Jump to content
Dogomania

kla.uduska

Members
  • Posts

    22
  • Joined

  • Last visited

About kla.uduska

  • Birthday 09/25/1988

Converted

  • Location
    Warszawa

kla.uduska's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [url]http://szczenieta.eu/moje-szczenieta.html[/url] czy to nadal podlega pod ustawowe dbanie o dobro zwierząt? cytuję: [QUOTE]Zajmujemy się profesjonalnie hodowlą psów, koni i kotów ponad 15 lat[/QUOTE] i oczywiście należą do wspaniałego [url]http://zwkipr.prv.pl/index.php?el=1[/url] , które wg ich statutu [QUOTE]3. ZWKiPR ma prawo należeć do krajowych i międzynarodowych organizacji kynologicznych i felinologicznych .[/QUOTE]
  2. [quote name='xxxx52'] Osoby przetrzymujace psa jako DT i organizacje powinny zdac egzamin u wet powiatowego,ze moga posiadac psy tzn znaja sie na psach ,maja odpowiednie warunki domowe,prowadza bilans przychodow i rozchodow.[/QUOTE] no chyba żart... dt jestem i szczurzym i kocim, i jeśli potrzeba to innych zwierząt. w życiu nie robiłam bilansu strat [bo przychodu z bycia dt to już*w ogóle żadnych nie ma przecież] i w życiu robić bym tego nie chciała. wolę nie wiedzieć ile pieniędzy w to ładuję, bo bym chyba się za głowę złapała i rzuciła to w cholerę ;) niby czemu ma służyć taki bilans? bo tego to akurat w ogóle nie rozumiem. ktoś ma mi zwrócić jakąkolwiek kasę, którą wydałam? no raczej nie.. a może i od tego jeszcze mam podatek płacić [pyt ret]? edit: no i jeszcze jedno. niby czemu mam zdawać jakiś egz u weta powiatowego tylko dlatego, że jestem dt? równie dobrze każdy kto zwierzę do siebie bierze powinien go zdawać. kompletna bzdura. chorób szczurzych i kocich nie uczyłam się z książek, ale na podstawie obserwacji, leczenia, rozmów z wetami i osobami z większą już wiedzą ode mnie. samo bycie dt szczurym sprawiło, że niektóre leczenie sama wiem jak przeprowadzić i do weta idę generalnie tylko po leki np. z kotami mam do czynienia "na większą skalę" dopiero od czerwca, więc tu nie mówię, że wiem co i jak, oprócz leczenia kk, ale żebym miała zdawać jakiś egz tylko dlatego, że ratuję zwierzaki i ze wszystkim latam do weta? głupota.
  3. [quote name='kuba123']coś się tu nie zgadza robiąc interwencję w sprawie zwierząt gospodarskich podpieramy się ustawą o ochronie zwierząt, a nie przepisami rolniczymi więc dlaczego np. papugi nie podejdą pod tą ustawę ( nie mówię tu o punktach dotyczących ściśle psów i kotów)[/QUOTE] a czy jedno wyklucza drugie? przecież robiąc interwencję w [B]sprawie zwierząt[/B], nie będziesz się podpierała przepisem o ilości traktorów w gospodarstwie. zwierzęta, to zwierzęta, nie ważne jakie, wszystkie podchodzą pod ustawę o ochronie zwierząt. edit: a dlatego na razie nie podejdą, z tego, co na forum szczurzym rozmawiałyśmy, ponieważ nie są wyszczególnione jako zwierzęta domowe. szczury to zwierzęta laboratoryjne nadal, a króliki futerkowe, czy nam się to podoba, czy nie, niestety. nie orientuję się pod co podchodzą papugi i inne ptaki domowe, bo się tym po prostu nie interesowałam. mówię ci jak jest w stosunku do gryzoni np.
  4. gryzonie, króliki, gady, płazy i ptaki nie są uwzględnione w ustawie. choć na forum szczurzym jest dyskusja czy szczury można podpiąć*pod "zwierzęta domowe" czy nie. choć niestety dalej one jako laboratoryjne figurują, a np króliki jako zwierzęta futerkowe.
  5. [quote name='Joan od Wolanda']Ja też jestem tego zdania i niejednokrotnie je wypowiadałam tu, na wątkach dotyczących kastracji. Jest jednak bardzo silne lobby prokastracyjne, które zadbało o to, żeby nie uświadamiać ludzi, jakie to ma konsekwencje zdrowotne. Niestety, na akcje powszechnej kastracji "załapują się" młodzi ludzie, w dobrej wierze, którzy jakoś niedowidzą, że ta akcja nie dociera tam, gdzie powinna, czyli głównie do środowiska wiejskiego. Właściciel jednego psa, może go bez problemu dopilnować. Ja mam cztery psy różnej rasy i różnej płci, najstarsza suka ma 14 lat i jakoś nic się u mnie jeszcze nie rozmnożyło.[/QUOTE] bardzo cię proszę podaj artykuły i badania na potwierdzenie swojej tezy antykastracyjnej. bo samo "tak mój wet powiedział" czy po prostu twierdzenie z przyzwyczajeń, to już w naszych czasach KOMPLETNIE nie wystarcza. ja ci prokastracyjne artykuły podałam, to powiedz mi co takiego jest złego w tej kastracji [tylko przypominam o podparciu się*czymś] co z tego, że ci się nic nie rozmnożyło? tobie się nie rozmnożyło, a ileż to ludziom, a i owszem, bo jednak nie upilnowali. nie rozumiem po co męczyć zwierzaki mając różnej płci, które są niehodowlane. już pomijam wszystkie choroby, przed którymi kastracja chroni, bo pisałam o nich cytując vetopedię i nie chcę się powtarzać.
  6. to ja ci radzę zmienić weta. żaden DOBRY wet nie odmawia sterylek/kastracji, a wręcz do nich zachęca. kastracja nie jest żadnym okaleczaniem zwierzaka, ma on [B]zupełnie[/B] co innego na celu. kolejny artykuł podaję: [url]http://www.portalweterynaryjny.pl/artykuly/chirurgia-i-anestezjologia/kastracja-psow-50.html[/url] i zacytuję fragment mówiący o tym waszym "okaleczaniu": [QUOTE]„Mój pies będzie cierpiał", „to okaleczenie zdrowego zwierzęcia" zabieg kastracji psa jest dla wprawnego chirurga stosunkowo łatwą operacją. Przeprowadzana jest ona w pełnym znieczuleniu ogólnym, mimo dosyć niskiego progu bolesności, aby zapewnić operowanemu pacjentowi jak największy komfort podczas zabiegu. Obecnie używane środki w anestezjologii weterynaryjnej pozwalają na bezpieczne i całkowicie bezbolesne przeprowadzenie zabiegu, który trwa zwykle kilkanaście minut. Postępowanie po zabiegu ogranicza się do ochrony rany pooperacyjnej oraz zależnie od schematu stosowanego w danej lecznicy, zaleconej kontynuacji antybiotykoterapii osłonowej i ewentualnym podawaniu leków przeciwbólowych. Najczęściej już na drugi dzień po zabiegu, w zachowaniu psa nie widać śladu naszej interwencji. Całość postępowania zamyka zdjęcie szwów 10 dnia po operacji. [/QUOTE] kastracja to właściwie same plusy [z vetopedii]: [QUOTE]ochrona samic przed ropomaciczem uniknięcie nowotworów narządów rodnych samic ochrona przed nowotworem gruczołu mlekowego samic zapobieganie urojonym ciążom stabilizacja psychiczna samicy zapobieganie nowotworom układu płciowego, przepuklinom, schorzeniom prostaty u samców mniejsza pobudliwość samców zapobieganie włóczęgostwu zapobieganie niechcianym ciążom [/QUOTE] do minusów można zaliczyć [z vetopedii; pogrubione w nawiasie, to moje dopiski]: [QUOTE]nieodwracalność [[B]dla mnie to PLUS![/B]] ryzyko związane z narkozą [[B]jak się zabieg wykonuje u dobrego weta, to ryzyko jest prawie zerowe![/B]] możliwość wystąpienia skłonności do nadwagi [[B]jak się zwierzaka nie przekarmia, to ta możliwość też jest nikła[/B]][/QUOTE] gdzie tu w takim razie jest to okaleczanie?
  7. [quote name='pantolini']Ja mam swoje zdanie Ty swoje A inne części ciał też powycinałaś psom ?radzę np usunąć skórę pies znajomego miał raka.I koniec dyskusji Prosze więcej na ten temat się nie wypowiadać bo jak trochę wyżej ktoś cytuje weterynarzy też się z ich opinią nie zgadzacie.Jak na razie o moich zwierzętach decyduję ja i mam zdanie na temat okaleczania zdrowych zwierząt,które też mam prawo rozpowszechniać.[/QUOTE] raaany.. proszę poczytaj sobie artykuły na temat kastracji i zastanów się co za bzdury klepiesz: [url]http://www.vetopedia.pl/article29-1-Kastracja_i_sterylizacja.html[/url] o wczesnej kastracji też ci wielę artykułów mogę podać. ja mam nadzieję,*że to się*zmieni wreszcie i kastracje wychodzących zwierząt z dt/hodowli będą obowiązkowe. każde zwierze, które spod moich rąk wyszło, ma obowiązek kastracji przestrzeganej umową. i ludzie, którym zależy na dobru zwierzaka wydają zwierzęta albo już*wykastrowane albo jak ja z obowiązkiem kastracji do określonego terminu.
  8. i ty weź się najpierw dokształć dlaczego tam bezdomnych psów nie ma... i radzę też zajrzeć do słownika ortograficznego :P "kastracja jest dobra dla leni". ależ ze mnie leń, że dbam o zdrowie moich zwierząt, nie chcąc doprowadzić do ropomacicza czy guzów hormonozależnych ani niechcianego rozrodu.
  9. [quote name='pantolini']Analogicznie rozumując to wycinając miednice unikniemy dysplazji stawów biodrowych,a usówajac zęby kamienia nazębnego.Oczywiscie przy chorobie czasem jedynie amputacja daje szanse na przeżycie.I o zdrowotnych korzyściach wynikajacych z okaleczania zdrowych zwierzat nie mam ochoty dyskutować wiem co robię.A jak hodowcom bardzo zależy żeby nikt nie rozmnażał bez uprawnień to niech wydaja psy po przeglądach.[/QUOTE] i dlatego właśnie tak wiele osób nadal jest przeciwko kastracji, bo czytają/słuchają takich głupot jakie ty np wypisujesz/mówisz. weź się cokolwiek dokształć, a dopiero potem zabieraj głos. "okaleczanie zwierząt", no żałosne.. co ma PRZEGLĄD psa do dalszego NIErozmnażania!?!? mam założyć, że jak jutro pójdę do weta ze swoją kotką i ją oddam komuś, to jej nie rozmnoży? no człowieku...
  10. jakbyś ją wykastrował za młodu, to by ropomacicza NIE dostała. weź ty się zastanów, co piszesz.. a jakbyś nie operował, jak już ropomacicza dostała, to w ogóle dużo szybciej by zmarła.
  11. [quote name='Tascha']wiesz, to nie jest takie łatwe,proste i przyjemne... wczesna kastracja bądz sterylizacja, wiąze się niestety z duzymi zmianami hormonalnymi a potem zupełnie innym rozwojem danego osobnika; najnowsze badania naukowe wykazałay, iz zwierzeta kastrowane/sterylizowane przed 6 rokiem zycia(!!!) zyja o wiele krócej poza tym kwestie zdrowotne- jeszcze kastracja samca jest w miare prostym zabiegiem, natomiast sterylizacja suczki jest zabiegiem bardzo powaznym ,który moze nieśc za soba wile konsekwencji i powikłań Nie wszystko jest czarne lub białe...[/QUOTE] macie tu gdzieś temat o sterylizacji/kastracji wczesnej. bo ja chętnie poczytam o tym. w psach nie siedzę od kilku lat już, a wcześniej się tymi zabiegami w ogóle nie interesowałam. ale nie chce mi się wierzyć, że kastracja przed 6 rokiem może być tak znacząca szczególnie jak niektóre rasy żyją ledwie o kilka lat dłużej.. u kotów to kompletna bzdura i mówią tak weci, którzy są niedouczeni po prostu i nie umieją takiego zabiegu przeprowadzić. jak wet jest dobry, to zabieg przeprowadzi bez problemu. wiadomym jest, że kastracja samca jest to zabieg czysto kosmetyczny, a samicy jednak trzeba brzuch otwierać, ale jak napisałam w poprzednim zdaniu, wszystko zależy od umiejętności weta. człowiek na operację też nie idzie do byle jakiego przecież.
  12. a ja mam pytanie jeszcze co do zakazu obcinania uszu/ogonów. czy jeśli weterynarz jednak się tego podejmie to też łamie prawo i można go zgłosić? -- zmiany w pseudohodowlach nie zajdą wśród psów dopóki ZK nie zacznie bardziej dbać*o interesy psów, bo niestety z tego, co słyszę od hodowczyń, to dziękuję bardzo za taki związek. i to samo tyczy się*samych hodowców. kupa z nich nie ma nawet w umowie sprzedaży żadnego podpunktu na temat kastracji niehodowlanych zwierzaków. dla mnie za przeproszeniem, straszna głupota. nie wiem jak jest wśród psów i czy można wykonywać wczesną kastrację, ale cieszę się, że wśród kotów u DOBRYCH hodowców to podstawa i żaden kot nakolankowy z tych hodowli nie wychodzi niekastrowany. oczywiście nie mówię, że wśród kocich hodowców nie zdarzają się hodoFcy, którzy cieszą się, że im wreszcie wszystkie koty poszły z domu i nie dopilnowują późniejszych kastracji. dla mnie takie osoby automatycznie powinny zostać wykluczane ze związków i tyle. nie rozumiem jak można chcieć być hodowcą, któremu niby ma zależeć najbardziej na zwierzaku, potem jednak nie interesuje się czymś takim jak kastracja. chwała tym, że niektóre mimo wydania zwierząt bez nakazu kastracji, przynajmniej śledzą losy swoich pociech, ale przecież tak wiele jest hodowli, którym na tym wcale nie zależy niestety. a potem ni stąd ni zowąd płaczą, że ich zwierzak jest rozmnażany, albo odkrywa to ktoś z zupełnie innej hodowli. pseudohodowle sorry, ale nie wzięły się*z nikąd [czyt. od kotów podwórkowych], to nieuczciwy hodowcy doprowadzili do tego, że jest ich tak wiele. w końcu po kimś te nierodowodowe maluchy mają te geny rodowodowych rodziców.
  13. Zapraszam na bazarek na którym sprzedajemy:

    Śliczne PIESKI robione na szydełku mogą być wspaniałą ozdobą bądź zabawką dla kotka lub pieseczka! Oraz cude figurki, wszystko ręcznie robione!

    Naprawdę warto zajrzeć!

    http://www.dogomania.pl/threads/214751-PIESKI-robione-na-szydełku!-Figurki!-Wyjątkowe-i-Uniakatowe!-Do-01.10.-godz-20.00?p=17651307#post17651307

×
×
  • Create New...