Jump to content
Dogomania

figa77

Members
  • Posts

    15
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by figa77

  1. [quote name='vallhund'] Tutaj można poczytać o metodzie TTA,bardzo popularnej „na zachodzie”, wg statystyk z 2010r zoperowano tak już 65 000 psów[URL]http://www.abvet.cz/pl/novinky/96-miney-juz-wiecej-niz-2-lata-odkad-wykonujemy-stabilizacje-kolana-metoda-tta/[/URL] W klinice gdzie operowany mój był Paiko tych operacji wykonanojuż ponad 100, tylko u 7 psów pojawiły się komplikacje. [/QUOTE] Możesz napisać jakie to były konkretnie komplikacje?
  2. [quote name='zlotko']Witam wszystkich pechowcow. Moj pies tez byl operowany z powodu zerwanego wiezadla. Raz i drugi na te sama noge. Niestety koniec koncow nie ma wiezadla w operowanej nodze i teraz ma powazne problemy ze schodzeniem po schodach (II pietro). Moze macie pomysly jak mozna mu pomoc. Noszenie na rekach mojego psiaczka (prawie 30 kg) odpada, poniewaz kregoslup odmawia juz wspolpracy. Znacie moze jakis rodzaj uprzezy (szelek) wspomagajacych psa przy SCHODZENIU po schodach. Jest to o tyle trudne, poniewaz jest dosyc stromo . Na gore pies wchodzi sam. Dziekuje za kazda odpowiedz i zycze zdrowka Waszym psiakom.[/QUOTE] Witam w gronie właścicieli piesków z zerwanym więzadłem krzyżowym. Moja suczka operowana czterokrotnie, w tym raz żeby wyjąć jeden z implantów powodujących ciągłe nawracanie stanu zapalnego w kolanie. Szukając akcesoriów przeciwpoślizgowych na łapy dla mojej psicy trafiłam kiedyś na tą stronę: [URL]http://www.psychodnia.pl/index.html#/sklep[/URL] W drugim wierszu drugi i czwarty produkt (po prawej stronie masz taki suwak, żeby móc zobaczyć wszystkie produkty w sklepie): uprząż zadnia dla psa - myślę, że coś takiego to jest to czego szukasz. Przy okazji: znacie jakiś dobry produkt antypoślizgowy na łapki dla psa? Naklejki na opuszki z powyżej strony się nie sprawdzają, odlepiają się po dwóch dniach, a naprawdę przyklejałam je na oczyszczone, suche łapy. Skarpetki antypoślizgowe też średnio, bo te dopasowane ciężko założyć, a luźniejsze się przekręcają, poza tym psina średnio lubi mieć takie ubranko. Macie jakieś sprawdzone patenty do stosowania tak na co dzień? Zaznaczam, że moja suka jest już dawno po okresie rehabilitacji, po prostu mam uraz psychiczny i nie lubię patrzeć jak czasem zalicza poślizgi niekontrolowane w miejscach nie osłoniętych żadnym dywanem. DCZN: wow, po artromii naprawdę szybko psina zaczęła stawiać łapę! Napisz, jak jest z nią teraz, po kilku miesiącach od operacji? Jak oceniasz zabieg tą metodą? Pozdrawiam ciepło i również życzę dużo zdrowia dla Waszych piesków :smile:
  3. Karola, Ania, co z Waszymi pieskami? zaglądacie tu jeszcze..?
  4. Fionka ma ściągnięte szwy, trzymajcie kciuki, żeby było dobrze..!
  5. martens, tak, my zapewnimy jej ruch taki o jakim piszesz, ale tak jak wspominasz - po wygojeniu, po zdjęciu szwów przynajmniej. Teraz jest zamykana pod naszą nieobecność, żeby zapobiec sytuacjom, które wydarzyły się po pierwszej operacji: my wracaliśmy z pracy do domu, a pies galopem leciał do drzwi nas przywitać i jeszcze przy tym podskakiwał... Ania, cieszę się, że z pieskiem lepiej! :)
  6. Ależ Wam zazdroszczę, że u Waszych piesków wszystko z grubsza ok. My jesteśmy czwartą dobę po drugiej operacji i tym razem moja psinka spędza dużą część dnia w klatce... Mam nadzieję, że teraz się uda, ale na pewno mój pies nie jest szczęśliwy, że go zamykamy. Jednak zdrowie ważniejsze, ten miesiąc - półtora będzie musiała wytrzymać bo trzeciej operacji mogę ja psychicznie nie przeżyć ;) Aniu, pilnuj psinki, bo przy takiej wadze faktycznie niewiele trzeba, żeby znów sobie coś uszkodził. Jaka to rasa? I jak sobie radziłaś po operacji z tymi jego kilogramami? Miałaś jakieś schody do pokonania..?? Karola, mam nadzieję, że na kontroli wyszło, że wszystko ok? Trzymam kciuki za Wasze psiaki, pogilajcie je za uchem od mnie :)
  7. Karolka, moja psinka też ma ADHD, więc wiem jak to jest drżeć o nią na każdym kroku... Mam nadzieję, że Tobie się powiedzie i że Twój piesek szybko wróci do zdrowia. Pływanie to podobno najlepsza rehabilitacja po takim zabiegu więc macie szansę nad morzem to wykorzystać ;) Moja uwielbia pływanie, ale w tym roku chyba już jej nie będzie dane - bo zanim druga rana się porządnie wygoi to już raczej będzie za zimno... O metodzie TPLO czytałam pobieżnie; mam o niej bardzo mgliste pojęcie i coś mi utkwiło w głowie, że to dość kontrowersyjna metoda, ale na czym ta kontrowersyjność miałaby polegać to nie wiem... Ogólnie zdałam się na chirurga w doborze metody leczenia - tyle pochwał na jego cześć wyczytałam w internecie, że doszłam do wniosku, że ze swoją zerową wiedzą ortopedyczną nie wymyślę sama nic mądrzejszego... Ale może to błąd, nie wiem, czas pokaże... Ciekawa jestem co z pieskiem gmail..? Udało się umknąć przed nożem czy jednak nie..?
  8. Wpłaciłam ile mogłam na konto i trzymam kciuki za Szarika
  9. Gmail, to daj znać wieczorem albo jutro co wyszło. Trzymam kciuki, wiem co przeżywasz teraz :(
  10. Karolka, niestety moja suczkę czeka powtórna operacja, zerwał implant... :( Jutro będzie krojona raz jeszcze... :( Fionka też bardzo szybko stawała na operowanej łapie i też mnie lekarz uspokajał, że tak ma być. I chyba faktycznie nie to spowodowało zerwanie, bo po zdjęciu szwów psinka dobrze chodziła, ładnie i równo. Myślę, że powodem zerwania był poślizg na podłodze - ewentualnie bieg do drzwi kiedy wracaliśmy w któryś dzień z pracy do domu - ona startuje jak rakieta kosmiczna jak usłyszy klucz w drzwiach. Generalnie moje zdanie jest takie, że im więcej czasu po operacji mija i im lepiej pies się czuje tym bardziej trzeba uważać na gwałtowne ruchy, rozbrykanie i tego typu rzeczy. Teraz lekarz powiedział, że założy jej nieco mocniejszy implant, taki jak dla trochę większego psa. Dodatkowo został dla niej zbudowany w domu kojec - zagroda - niewielka część pokoju została wydzielona, zabudowana po bokach i od góry i tam będzie nieszczęsna psina spędzała większość czasu przez następne 1,5 - 2 miesiące... Dodatkowo wszędzie są położone wykładziny, odłączone dzwonki do drzwi i domofonu (żeby nie prowokować startów kosmicznych na myśl o gościu w domu), skarpetki antypoślizgowe dla psa, żeby nie poślizgnęła się ponownie np. na kaflach na klatce schodowej... Serce mi pęka jak pomyślę, że raz jeszcze będzie musiała tak cierpieć w dodatku w zamknięciu tyle siedzieć, ale nie widzę innego sposobu, żeby uchronić ją przed powtórką z "rozrywki"... Tak więc uważajcie na swoje pieski bo wystarczy chwila nieuwagi i cały wysiłek idzie na marne...
  11. Witaj. No to ja jadę na tym samym wózku - moją suczkę też czeka powtórna operacja. Dopiero miesiąc minął od poprzedniej, też sierść nawet jeszcze nie odrosła, a tu trzeba kroić znowu... Niestety nie doradzę Ci nikogo z Warszawy bo sama jestem z Wrocławia... Ja do swojego ortopedy mam zaufanie, to podobno bardzo dobry specjalista i jak mówi, że trzeba powtórzyć operację to ja mu wierzę. Zresztą widzę, że moja psica jest zbyt ruchliwa, ma zbyt dużą odporność na ból no i przez to kłopot gotowy :( Po tej operacji będą ją trzymała w klatce; serce mi pęka, ale to w jej przypadku jedyne wyjście. Trzymam kciuki za Twojego pieska - mam nadzieję, że szybko powróci do zdrowia i że znajdziesz dobrego specjalistę.
  12. Witaj. Jestem w takiej samej sytuacji - też mam mieszańca amstaffa (suczkę) po operacji zerwania więzadła krzyżowego. Tutaj masz bardzo obszerny wątek w którym wypowiadało się wielu ludzi w tym temacie: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/3156-Zerwane-wi%C4%99zad%C5%82o-kolanowe-a-ruch-u-AST[/URL] Ja od siebie dodam, że my w zaleceniach pooperacyjnych dostaliśmy przykaz ograniczania ruchu przez co najmniej przez miesiąc (pies tylko na smyczy), zero skakania, zero zrywów. Spacery po tym okresie mogą być stopniowo wydłużane w takim zakresie w jakim pies używa operowanej nogi. Ale to pewnie wszystko zależy jaką metodą Twój piesek miał operowaną nogę - Twój lekarz na pewno wszystko Ci wytłumaczy. Trzymam kciuki - my jesteśmy już 3 tygodnie po operacji i dziś idziemy do kontroli bo niestety istnieje prawdopodobieństwo, że moja nadruchliwa suczka zerwała implant :(
  13. A więc umowiłam się z sunią na konsultację ortopedyczną bo dziś mija 5 dzień od urazu i podania blokady i poprawa jest minimalna :( Piesek chodzi głownie na 3 łapkach, no chyba że dziemy bardzo powoli to porusza się na czterech, ale kuleje ;( Niestety ortopeda wyznaczył nam wizytę dopiero za tydzień... Mam pytanie: czy mogę ulżyć suni w jakiś sposób przez ten czas który nam pozostał do wizyty jeszcze..?
  14. Dzięki. Ja to rozumiem tak, że blokada wyłącza ból i pozwala zwierzakowi mniej cierpieć, tak? Tylko czy nie lepiej od razu skierować do ortopedy..? Bo jeśli to naderwanie czy zerwanie to blokada nic nie da (poza odsunięciem w czasie). To jaki sens ją w ogóle podawać?
  15. Witam. Moja prawie ośmioletnia suczka nadwyrężyła, naderwała lub zerwała wiązadło w tylnej nodze. Miała kilka lat temu taki problem z nadwyrężeniem, ale wtedy lekarz zalecił rimadyl i oszczędzanie i po jakimś czasie było dobrze. Od niedawna zdarzało się tak że po wzmożonym wysiłku, albo długim leżeniu kulała, ale jak ją oszczędzaliśmy i nie pozwalaliśmy za dużo szaleć to było dobrze. Niestety dwa dni temu w parku biegała i nagle pisk i wróciła na trzech łapkach :( Poszliśmy do weterynarza, który stwierdził nieznaczny luz w stawie kolanowy. Podał blokadę (depo medrol) i kazał obserwować przez tydzień. Jeśli sięe poprawi to ok, a jeśli nie to dał namiar na ortopedę i kazał się do niego zgłosić. Czy ktoś znający temat może mi dokładnie wyjaśnić jakie zadanie ma blokada? Czy ona może "naprawić" uraz, co pies czuje po jej podaniu? Czy sprawia, że pies nie może tej nogi używać czy jest tylko przeciwbólowa czy też ma za zadanie w jakiś sposób leczyć? Proszę o odpowiedź.
×
×
  • Create New...