Jump to content
Dogomania

lexie_

Members
  • Posts

    13
  • Joined

  • Last visited

lexie_'s Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Dzisiaj przeprowadziliśmy pierwsze próby bojowe - najpierw kilka razy nagrodziłam go przy otwieraniu i zamykaniu zmywarki, kazałam mu ją dotykać a przed chwilą porobiliśmy kilka sztuczek za smaczki stojąc koło włączonej zmywarki - prawdę mówiąc pies nawet nie zwrócił na nią uwagę. Za jakiś czas spróbuje włączyć ją na dłużej. @Soko no właśnie niestety nie mamy za bardzo bo mamy malutki, jednokomorowy zlew w kuchni i właściwie jedyne co da się tam umyć to kilka łyżek a nie naczynia i garnki z całego dnia od 3 osób. Mój pies też się boi bałwanów, boi się też worków foliowych ale tylko na dworze. A zmywarki się nie bał a mamy ją od dawna, dopiero od tego Sylwestra...
  2. Zrobimy tak, ale ciekawe jest to że jak już zmywarka jest włączona i pies się trzęsie i ktoś idzie do kuchni to on idzie za tą osobą i nie ma problemu żeby stać koło tej zmywarki i wcale nie wygląda jakby się bardziej bał w jej pobliżu. A w ciągu dnia jak nie jest włączona to leży koło niej, czasami włazi na nią jak coś mu pachnie. Problem zaczyna się jak się ją otwiera i napełnia (tak jakby wiedział że zaraz usłyszy te "straszne odgłosy"), robi się niespokojny, wychodzi z kuchni a w momencie jej włączenia jak tylko zaczyna ją słyszeć to zaczynają się drgawki.
  3. @xxxx52 Pies ma 3,5 roku. Załóżmy że będzie żył 13. Mam przez 10 następnych lat wychodzić z nim codziennie na czas pracy zmywarki z domu? A co jak zacznie bać się pralki? I telewizora? Będziemy musieli zamieszkać na dworze. Chce rozwiązać problem a nie unikać go do końca życia. Kuchnia nie ma drzwi. Z ostatniego pokoju znakomicie słychać zmywarkę. Włączenie radia nic nie da bo pies słyszy lepiej niż człowiek i zmywarkę i tak usłyszy. @Gerta dzięki za radę z nagrywaniem, nie wpadłam na to. Jutro spróbuje zająć go smaczkiem na czas włączenia zmywarki, zobaczę jak będzie. Jeżeli nie pomoże to wypróbujemy trick z nagrywaniem. Dzisiaj jej nie włączaliśmy ale wystarczy ja otworzyć i widać jak pies robi się niespokojny...
  4. @jefta Praca zmywarki trwa około 1,5h. Także nie jest to krótko... @blackraven Piesek jest szpicowatym kundelkiem, ma około 3,5 roku, jak miał około 1.5 roku to wzięliśmy go ze schroniska. I tak jak pisałam, nawet gdybym miała zastosować metodę podaną przez Ciebie to nie wiem jak miałabym to zrobić bo pies wcale nie boi się podejść do zmywarki ani stać koło niej. Reaguje na nią dokładnie tak samo jak stoi koło niej i jak jest w innym pokoju.
  5. Nie no, ignorowanie całkowite problemu wykluczam bo boje się o długoterminowe skutki, pies wpada mi w drgawki, hiperwentylacje i tachykardie i trwa to ponad godzinę dziennie...Na pewno nie jest to obojętne dla jego zdrowia. Jutro dam mu odpocząć i pomyje wszystko ręcznie żeby go nie denerwować potem będziemy próbować ze smakołykami i jedzeniem, spróbuje też może dawać mu smakołyki w momencie jej włączania i pierwszych minut jej pracy kiedy zaczynają się te wszystkie objawy. Jak to nie pomoże i KalmAid nie zacznie działać to pozostanie nam behawiorysta - mieszkam na szczęście w Gliwicach więc mam dostęp do bardzo chwalonego Jacka Gałuszki...no ale mam nadzieję że jednak uda nam się z tego wyjść, przed sylwestrem problem ze zmywarką nie istniał mimo że chodziła codziennie...
  6. Ze smakołykami będziemy próbować bo nimi jest zawsze zainteresowany. Tylko nie wiem w którym momencie mu je podać żeby też trochę go nie "pochwalić" za ten strach. Klaudia chyba trochę przesadzasz z tym faszerowaniem lekami - KalmAid to nawet nie jest środek uspokajający, to taki bardziej suplement diety. Kupiłam bo weterynarz polecał zresztą widziałam że na dogomanii też bardzo go chwalili, jest bezpieczny, można go używać długo, nie uzależnia tylko relaksuje i działa przeciwlękowo. Relanium dawałam mu 5 dni i to w bardzo małej dawce, również za radą weterynarza...
  7. Tylko że kiedy zmywarka jest włączona on nie jest w ogóle zainteresowany zabawą, próbowaliśmy też zaczynać bawić się z nim chwilę przed włączeniem jej ale w momencie w którym on ją zaczyna słyszeć to zostawia zabawki i nie chce już się bawić. A zostawienie go w kuchni razem ze zmywarką to nie jest rozwiązanie bo on wcale nie ma problemu żeby do niej podejść. Kiedy ktoś z domowników w czasie jego ataku wstaje i idzie do kuchni on idzie za nim i stoi koło tej chodzącej zmywarki i wcale nie widać żeby jej bliskość jakkolwiek wpływała na jego strach. Tak jakby on w ogóle nie kojarzył zmywarki z odgłosami których się boi. Natomiast zaczyna robić się niespokojny już kiedy widzi że wkładamy do niej naczynia więc musi wiedzieć że to ona jest źródłem tych odgłosów. I to nie jest tak że ja "wole" dawać mu leki zamiast mu pomóc - poszłam do lekarza, skonsultowałam problem (czego wielu właścicieli by pewnie nie zrobiło bo przecież psu nic takiego się nie dzieje) i on zalecił KalmAid.
  8. Nie zauważyłam żeby podkulał ogon ani ślinił się, trzęsie się, przyspiesza mu oddech i zaczyna dyszeć. Trochę głośniej przełyka więc może być to spowodowane nieco intensywniejszym wydzielaniem śliny ale patrząc na psa nie widzę żeby się ślinił. I tak aż do momentu kiedy zmywarka skończy pracować (czyli ponad godzinę). Relanium podawałam psu tylko przez krótki okres czasu, teraz weterynarz kazał go odstawić i dawać mu tylko KalmAid ale z weterynarzem widziałam się jeszcze przed odkryciem przyczyny problemu, jutro podejdę do niego znowu i dopytam się czy mam zmienić podawanie KalmAid np na jedną dawkę godzinę przed włączeniem zmywarki. Niestety pies w momencie kiedy słyszy zmywarkę przestaje być zainteresowany zabawą, nawet jeżeli zaczęliśmy zabawę przed włączeniem zmywarki. Dzisiaj udało nam się przerwać atak wyjściem na dwór - po powrocie zmywarka nadal chodziła, pies był niespokojny ale już się nie trząsł. Nie jest to jednak rozwiązanie na dłuższą metę jako że zmywarka chodzi codziennie, czasami dwa razy dziennie. Raczej nie jestem zwolenniczką metody zmuszania psa do walczenia ze swoim strachem, przypomina mi to metody Milana z przywiązywaniem psa do źródła strachu. Wolałabym pokazać mu że jak zmywarka jest włączona to nic strasznego się nie dzieje, ale coś mu się zakodowało od tego sylwestra i żadne nasze próby odciągnięcia od niej uwagi nie pomagają. Oczywiście pieska nie uspokajamy, nie pocieszamy żeby nie wzmocnić tego zachowania.
  9. Witam Od jakiegoś czasu mamy z psem niepokojący problem. W Sylwestra bardzo bał się huków (pomimo że rok i dwa lata temu kompletnie nie było z tym problemu). Kiedy słyszał huk to zaczynał się trząść, cały wieczór był niespokojny i chował się pod łóżko i do łazienki. Niestety jako że ten problem wcześniej u nas nie funkcjonował to nie mieliśmy w domu żadnych środków uspokajających dla niego. Od tamtej pory piesek niemal codziennie dostaje takich "ataków" drgawek. Jest w tym czasie kontaktowy, słyszy nas i reaguje ale nie jest zainteresowany np. zabawą. Po chwili przestaje się trząść ale zaczyna bardzo szybko oddychać, jest niespokojny, przytula się do nas (nagle robi rzeczy których nie robi normalnie np wchodzi nam na ramiona, kładzie się całym ciałem na kolanach itp). Taki atak trwa około godziny, pies na zmianę trzęsie się i przestaje. Nie umieliśmy połączyć tego z żadnych wydarzeniem (np jakimś odgłosem, przedmiotem, widokiem itp) Co więcej powiedzenie psu że np idzie na dwór przerywa drgawki. Przez pierwsze kilka dni działo się to tylko po południu około godziny 16. Poszliśmy z psem do weterynarza który przepisał mu Relanium 2 mg raz lub dwa razy dziennie w zależności od potrzeby (pies 15 kg). Na początku mieliśmy dawać mu to Relanium tylko koło 14 ale jako że dwa razy dostał drgawek o godzinie 11 to dostawał 1 tabletkę koło 10 i jedną koło 15. Przez kilka dni nic się nie działo - żadnego ataku, ogólnie przez 10 dni stosowania relanium atak zdarzył się tylko 2 lub 3 razy. Po odstawieniu leku (3 dni temu) objawy powróciły i nasiliły się - pies codziennie koło godziny 19-20 zaczyna się trząść a następnie hiperwentylować. Dziś weterynarz zalecił nam KalmAid 7,5 ml dziennie w trzech dawkach po 2,5 ml przez miesiąc. Piesek dostał dzisiaj pierwsze 7,5 ml, atak miał przed chwilą ale lekarz mówił nam że aby KalmAid pomógł trzeba go brać conajmniej kilka dni. No i dzisiaj odkryliśmy przyczynę strachu - zmywarka! Zmywarka jest w domu od dawna więc pies musiał skojarzyć ją z czymś w tego felernego Sylwestra. Przeprowadziliśmy eksperyment - wczoraj zmywarki nie włączyliśmy w ogóle - ataku nie było pierwsza raz od kilku dni a dzisiaj włączyliśmy ją o nietypowej porze o której nigdy jej nie włączamy. Z momencie kiedy zmywarka zaczęła chodzić pies zaczął się trząść. Czy wiecie jak teraz odczarować taką zmywarkę? Podajemy cały czas psu KalmAid 3x2,5ml dziennie ale reakcja na zmywarkę nadal się pojawia...
  10. Dzięki wielkie, spróbujemy z tym colonem, karmy na razie mamy nie zmieniać żeby dodatkowo jelit nie podrażnić. Wczoraj byłam u weta, powiedział żeby przytrzymać go na Omeprazolu jeszcze przez kilka dni, dodatkowo zalecił Citropepsin na apetyt - sama nie wiem czy pomogło, dzisiaj zjadł dwa posiłki ale po kilka kulek na godzinę ;) Niepokoi mnie nieco jego senność, ale mam nadzieje że to po Omeprazolu i za kilka dni gdy go odstawimy przejdzie mu...póki co na szczęście mamy spokój z kupami więc mam nadzieje że przynajmniej metronidazol zadziałał.
  11. [SIZE=4][/SIZE][SIZE=2]Pies nie wymiotuje, ranigast i omeprazol dostaje ze względu na kilkukrotne krwawienia z jelit - pani doktor podejrzewa że mogła się tam zrobić nadżerka i żeby mogła się zagoić trzeba go przez miesiąc potrzymać na tych lekach. Jest uczulony na kurczaka więc z diet weterynaryjnych dostawał przez jakiś czas RC Sensibility Control ale nie chciał go jeść więc weterynarz doszedł do wniosku że lepiej już karmić go Bento Kronen który dostaje już długo i po którym wiele miesięcy bardzo dobrze nam się czuł. Byłam dzisiaj u pani doktor która go prowadzi - dostał Citropepsin ale kurację Omeprazolem mamy kontynuować jeszcze przez tydzień. Jako że kupy, zachowanie psa jak i badanie psa w normie to raczej brak apetytu jest skutkiem leku chociaż pani doktor mówiła że rzadko się to zdarza przy Omeprazolu. [/SIZE]
  12. Witam W skrócie opiszę naszą historię i przejdę to kwestii która mnie obecnie najbardziej interesuje. Mam psa ze schroniska który od początku miał problemy jelitowe tzn ciągłe biegunki, alergie pokarmowe itp. W końcu udało nam się dobrać mu karmę (którą dostaje do dzisiaj - Bento Kronen Lamb&Rice i Salmon&Rice) na której mieliśmy kilkumiesięczny całkowity spokój. Potem w maju pies połknął kawałek patyka i wydalił go co spowodowało krwawienie które jednak szybko ustąpiło. Mieliśmy miesiąc spokoju i w czerwcu zdarzyła nam się kolejna krwawa biegunka (przyczyna do dziś nieznana). Piesek został w klinice nawodniony, dostał leki, miał zrobiony rtg (czysto) i badanie krwi (nieco podwyższony aspat). Od tamtej pory przez miesiąc co kilka dni pies miał jeden dzień kiedy nie chciał jeść (nawet nie był zainteresowany jedzeniem), przez pół dnia chodził z bólem brzucha a po południu robił JEDNĄ luźną lub "brzydką" kupę i wszystko znowu na kilka dni przechodziło. W związku z tą cyklicznością padło podejrzenie na pasożyty lub pierwotniaki (wynik kału - ujemny). Dodatkowo zrobione były badania na krew utajoną - ujemne. W końcu weterynarz przepisał psu nifuroksazyd który dostawał 14 dni - i przez te 14 dni mieliśmy całkowicie zdrowego psa, jadł każdy posiłek chętnie, kupy regularne i bezproblemowe. Dzień po odstawieniu nifuroksazydu - kupa z krwią. Od tamtej pory przez 13 dni pies przyjmował metronidazol, omeprazol, ranigast i lakcid. Kupy były ok, ale stopniowo zmniejszał się apetyt psa więc odstawiony został metronidazol co przyniosło skutek ponieważ apetyt powrócił. Niestety po kilku dniach pies znowu zaczął tracić apetyt (dostaje rano pół omeprazolu, wieczorem pół ranigastu) i w tym momencie (23 dzień leczenia) niechętnie je każdy posiłek, chociaż wieczorny przeważnie po dłuższym czasie i kilku podejściach zjada. Kupy są ok, nic się nie działo od tych 23 dni. I tu moje pytanie, cóż to mogło być za świństwo, czy leczenie było prawidłowe no i najważniejsze - czy Omeprazol w dawce 10 mg dziennie (pies 14 kg) po 20 dniach może powodować brak apetytu i senność? Nie chciałabym odstawiać Omeprazolu (ma go dostawać 30 dni) przed czasem ale nie wiem czy brak apetytu jest spowodowany nim czy może czym innym i przeoczę to sądząc że to objaw uboczny leku. Z góry dziękuje :)
  13. Witam wszystkich :D Dopisuję się ponieważ od ponad roku mój pies jest na BK i bardzo sobie chwalimy :D Półtorej roku temu wzięliśmy go ze schroniska i niestety miał potworne problemy jelitowe (zresztą nadwrażliwość jelitową ma do dziś). Po etapie ryżu z kurczakiem przeszliśmy na Boscha który wprawdzie mu smakował ale znowu jakościowo był jednak niższą półką. Potem wyszła mu alergia pokarmowa na drób no i zaczęły się gorączkowe poszukiwania karmy która poza napisem "hypoallergic" faktycznie nie zawiera drobiu co okazało się trudne ponieważ podroby lub tłuszcz drobiowy wciskany jest prawie wszędzie. Byliśmy na Bricie (drapał się i nie za fajne kupy), potem krótki okres Acany która nie podpasowała jego jelitom chyba ze względu na mnogość dodatków (tych wszystkich ziół i innych pierdół które Acana dorzuca ;)) W końcu pani w zoologicznym poleciła nam BK - prosty skład, brak drobiu, odpowiednia ilość białka no i samopoczucie Hermesa - karma smakowała, sierść zrobiła się mega a kupy jak po żadnej innej karmie, niemal wystawowe ;) No i jesteśmy na BK do dzisiaj, przeważnie mieszamy Lamb&Rice z Salmon&Rice ale teraz mamy 15kg worek Salmona bo lepiej się po nim czuje. Wprawdzie po roku troszkę kręci na nią nosem więc dosmaczamy Omeganem który dodatkowo super wyregulował mu sierść i skórę. Mam tylko jedno zastrzeżenie - dla łapczywych psów BK medium i Salmon może mieć trochę za małe kulki, mojemu psu zdarza się połykać je w całości co kończy się wzdęciami. Załączam dowód rzeczowy na działanie duetu BK&Omegan:D [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/198/hersi.jpg/][IMG]http://img198.imageshack.us/img198/74/hersi.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
×
×
  • Create New...