Jump to content
Dogomania

tajga6

Members
  • Posts

    403
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by tajga6

  1. [quote name='bora1']napisalam do tej Pani i zobaczymy, milosnicy dzieki za info i za to ze Wstawilas Binga do swojego profilu na nk

    edit
    Pani by chciala Binga adoptowac, ale mieszka 45km od Hanoweru i znow sie wszystko rozbija o transport, to jest bardzo daleko, a Pani ma malego synka i rzadko bardzo bywa w Polsce.[/QUOTE]

    Najlepiej z nią porozmawiać, może przez skypa, bo to b. istotne. Zapytać, kiedy będzie w Polsce, czy jest świadoma stanu Binga itd. Jeśli wszystko by było ok, dobry kontakt, uzgodnienia co do umowy adopcyjnej i stałego kontaktu (też z przesyłaniem kopii info od weta), rozumiesz, ten jedyny wymarzony dom to może z uzbieranych pieniędzy da się taki transport zorganizować. .. Może wtedy warto podjąć działąnia. Napiszę do jednej osoby, która właśnie wraca z Niemiec, może ma jakieś kontakty...

  2. Trzeba dokładnie ustalić czy ta pani z Niemiec chce go do siebie do domu adoptować i po niego przyjedzie i będzie w stałym kontakcie na temat losów i zdrowia psiaka z Borą. Wtedy ok, stały kontakt, zdjęcia itd. Czy też miałaby to być akcja umieszczania gdzieś w Niemczech psiaka, a to już słabe i nie godziłabym się na to za nic.

    Grup pomocowych na fb jest trochę, wrzucanie tam apelu z linkiem do wydarzenia zwiększa ilość osób, które dowiadują się o sprawie. Bez tego trudno rozreklamować apele pilne. Postaram się tu wkleić linki

    Linki do kilku grupp FB:
    [url]http://www.facebook.com/groups/136574843065488/[/url]

    [url]http://www.facebook.com/groups/239026859466277/[/url]

    [url]http://www.facebook.com/groups/288822797798819/[/url]

    [url]http://www.facebook.com/groups/psiegranemarzenia/[/url]

    [url]http://www.facebook.com/groups/Fansofanimals/[/url]

    [url]http://www.facebook.com/groups/110014355730871/[/url]

  3. [quote name='Justyna Lipicka']ja też coś do stałych dorzucę...
    zmieniać na fb że szukamy deklaracji na dt?[/QUOTE]
    ogłaszać, ogłaszać czym prędzej i z głośnym alarmem, bo psiak nadal u tych ludzi cierpi! Czesto wrzucać na grupy - potrzeba deklaracji stałych, DT lub hotelik.
    Trzeba zaznaczyć jakie jest ryzyko zarażenia innych zwierząt- to istotne ogromnie, zapytać weta jak na dziś wygląda ta sprawa.

    Może już jest na tyle lepiej, że nie ma takiego zagrożenia, wtedy szybciej DT by się znalazł

  4. [quote name='ilmina']Matko!! Brak mi słów...jakim cudem One jeszcze dają radę? :shake:

    łzy mi same płyną, jak patrzę na te biedacta :placz:

    Najważniejsze, że są już bezpieczne.

    Jak Wam dziękować, Kochani?

    Oczywiście my nadal działamy. Zbieramy kaskę i ogłaszamy gdzie się da.

    Ja na mejla dostała info o takich wpłatach:
    ROZLICZENIE:
    Anna A., Warszawa 10zł
    Barbara S., Ostrowiec Św. 30zł
    Katarzyna J., Warszawa 80zł
    Liwia B., Płock-20zł
    Ewa N., Gliwice- 100zł
    Karolina S., Lublin- 50zł
    Ingeborga J., Warszawa- 30zł
    Jacek K.,- 200zł
    Laura, Wrocław- 20zł
    Dominika K., Sanok- 40zł
    Agnieszka N., Brzeszcze- 30zł
    Marta D., Opole- 20zł
    Marta J., Macierzysz- 50zł
    ..................................
    = 680zł

    Ostatniego mejla od Magdy z VIVY dostałam w piątek, czy dzisiaj coś jeszcze wpłynęło, nie wiem. Czy LSOZ będzie się kontaktowała z VIVĄ w sprawie pieniędzy, czy ja mam napisać do nich??

    Jutro uzupełnię info na FB, bo dzisiaj coś mi z tym nie idzie.

    Śpijcie dobrze kochane pieski i Kochani Ludzie![/QUOTE]

    10.02 wieczorem przekazywałam przelewem datek 150zł, więc powinno być więcej na koncie. Zapewne kwota została zaksięgowana w sobotę lub dziś bo to zależy od banku.
    Domyślam się , że viva udostępniła konto na wpłaty na czyjąś prośbę tak, jak to się w wielu przypadkach zdarza. Cała uzyskana kwota powinna być po szybkim uzgodnieniu z vivą przelana na konto Straży Lubelskiej jako, że Straż zabrała psiaki. Uważam też, że na wydarzeniu na fb trzeba dołączyć info o wszystkich zabranych w tej akcji zwierzakach (3 sunie i ranny kot, stworzyć album z opisem wszystkich i jakie są potrzeby) i zbierać fundusze na wszystkie te biedaki już dalej na konto Straży. I tak jak sugeruje Madi- od razu info o poszukiwaniach miejsca/hotelu dla Muszki oraz szybka adopcja lub tymczas dla dredowej Sary;)
    P.S. Swoją drogą myślałam, że żadem pies nie ma szans pobić pod kątem "fryzury" psiaka, którego ściągaliśmy z mrozów jakiś tydzień temu awaryjnie do mnie, ale Sara go pobiła:crazyeye:

  5. [quote name='Dardamell']Jeżeli zdecydujecie się na płatny DT to pomogę deklaracją stałą 50 zł miesięcznie.
    Właściwie jak się nie zdecydujecie to też, więc poproszę dane do przelewu.[/QUOTE]

    To duża pomoc taka stała deklaracja! Trzeba szukać PDT lub hoteliku domowego, gdzie mają możliwość izolacji, bo Bingo zanim wyzdrowieje raczej musi być osobno aby nie zarażał. Ma nużycę czy jeszcze jakieś dziadostwo? Nie poruszam się dobrze po dogo, a wiem że tu najszycbiej można znaleźć polecony hotelik lub tymczas świadomy problemu. Kto jest bardziej biegły i ma tu sieć kontaktów, nich już szuka i wkleja info, bo to przyspieszy działąnia. Na fb trzeba rozsyłąć alarm, że brak odzewu i trzeba psiaka zabrać do miejsca płatnego zanim dokończy tam żywaota, może jeszcze więcej pieniędzy wpłynie

  6. ja z fb wpłacałam 100zł jakieś dwa, trzy dni temu (przekazałam datek od dobrej osoby), nie widzę w rozliczeniu, nie dotarły??
    Już myślałam że wypali ten tymczas pod Częstochową, straszny żal... Macie szansę jeszcze uderzyć do prasy aby jakiś artykuł powstał? Lokalna i babska prasa oraz te szumne Fakty i inne, ogłoszenia tam też jakieś.
    Chyba trzeba już zbierać na opcję nawet płatnego DT, nie ma co czekać. Jeśli w międzyczasie znajdzie się coś lepszego lub dom, to bedzie radość i kasa na leczenie, może starczy na inną biedę (wyciąganie tej suni od nich).

  7. [quote name='paula91']Witam, dzisiaj przesłano mi ten wątek na fb i dogo, jestem z Zamościa, ale aktualnie przebywam w Poznaniu, ale mimo wszystko może udałoby mi się pomóc zorganizować jakąś pomoc. Więc może na wstępie zadam kilka pytań, bo trudno mi przebić się przez wszystkie posty na fb i tutaj, tak po prostu będzie szybciej.

    Gdzie są psy konkretnie? Zamość? Szczebrzeszyn?
    Skąd i dokąd trzeba przywieźć dary, o których była mowa na fb?
    Do jakiej kliniki trzeba zawieźć psy? Zamość, Lublin? Gdzie jest bliżej tak po za tym?

    Przepraszam, że tyle pytań, ale bez tego mi się nie uda w żaden sposób pomóc.[/QUOTE]
    dzięki Paula za szybki odzew! Chyba musisz z rana zadzwonić pod podany nr w pierwszym poście, bo niegdzie nie można się dowiedzieć o dokładną miejscowaść przebywania psów. Z mapy oznaczonej na fb wynika, że są Szczebrzeszynie, ale rto trzeba telefonicznie potwierdzić. Kontakt DORA1020
    tel 664 500 434

  8. Przecież w Lublinie jest więcej klinik, wszystkie były obdzwonine? W Zamościu też są.

    Zamość
    [url]http://panoramafirm.pl/weterynaryjne_lecznice/lubelskie,,zamo%C5%9B%C4%87[/url]

    Lublin:
    [url]http://panoramafirm.pl/weterynaryjne_lecznice/lubelskie,,lublin[/url]
    Za to co zebrane na początek można było je gdzieś umieścic, wynajmując kogokolwiek z samochodem (sąsiedzi, ktoś z rodziny, znajomych) i płacąc mu za beznzynę lub prosić straż. Potem ewentualnie przenieść do tej upatrzonej kliniki.

  9. [quote name='azalia']Tajgo6,jaki jest domek suni?
    Nie napisałaś nic na jego temat.[/QUOTE]
    Bo już naprawdę nie miałam kiedy:( cały czas moc spraw i działanie w terenie, że tak ujmę. Teraz to ociąganie spędza mi spokój z głowy!!!:
    [URL="http://www.dogomania.pl/threads/222655-2-suki-z-nu%C5%BCe%C5%84cem-g%C5%82odne-w-marnej-budzie%21-Umr%C4%85-je%C5%9Bli-tam-zostan%C4%85%21%21-DT-na-CITO/page4"]http://www.dogomania.pl/threads/222655-2-suki-z-nu%C5%BCe%C5%84cem-g%C5%82odne-w-marnej-budzie!-Umr%C4%85-je%C5%9Bli-tam-zostan%C4%85!!-DT-na-CITO/page4[/URL]

    Młodzi ludzie, para, własne mieszkanie, pracują, od jakiegoś czasu chcieli psa. Jak będzie chwila, dopiszę, chyba, ze Tusinka napisze, bo jest na bieżąco. Opinia Awit pomogła w decyzji.
    Gorzej, że nie mamy tych pieniędzy na uregulowanie założonej kwoty przez Magdę w klinice.

  10. [quote name='bora1']ja tu czegos nie rozumiem!!??
    skoro ktos zaklada temat na forum ,prosi fundacje o udostepnienie konta, zbiera fundusze i jest na miejscu, a nic sie w tej spawie nie dzieje????? pieniadze leza na koncie fundacji, a psy dalej marzna i cierpia !!!!!!??????
    cos tu jest chyba nie tak !!![/QUOTE]


    zgadzam się. Przepraszam, ale razem z wpłatą od osoby, która mi przekazała, powinno być na koncie 830zł. To jest suma, dzięki której dziś sunie mogły trafić do innej kliniki, skoro w tamtej nie ma miejsc, szczególnie, ze z tego co było wcześniej napisane, nie ma problemu ze zrzeczeniem się psów. Jest osoba na miejscu, więc chyba można było dziś zawalczyć? Kontynuacja działań w poniedziałek. Ta bardzo chora sunia może nie dotrwać do poniedziałku, dlatego nie można zwlekać z kliniką!

  11. [quote name='Awit']A jak Milka się czuje??
    Tajga dzwoniłaś do nich?[/QUOTE]

    Nie tyle dzwoniłam, tylko własnie z Tusinką wróciłyśmy z odwiedzin, bo przy okazji trzeba było zabrać kontenerek;) Zulejka, od teraz Milka poznała mnie. Jest jednak na etapie stresu, siedzi głównie na poduszcze, którą razem z poszewkami i zabawkami dałam do nowego domu, aby łatwiej było jej przechodzić zmianę. Czyli tak jak przypuszczałam, musi miec czas na oswojenie się. Powoli i będzie dobrze. W tygodniu lecznica i chcę iść z nimi, aby przepisać na nich malutką i dalej kontynuować sprawy, terminy ząbków i sterylki. Psinka miała dziś zapoznanie ze szczurzycą Luną,;P Fotki wrzucę pewnie jutro na FB, bo tu mi nie wychodzi. Generalnie na fb są jej fotki kiedy jeszcze była u mnie.

  12. Nie liczcie na tymczasy dla tak chorych psów! Tymczasy dają zaangażowani, mają swoje zwierzaki i zazwyczaj brak izolacji! Te psy muszą być zabrane na wczoraj, z interwencją, zrzeczenie psów i przysposobienie gminy do pomocy na leczenie. Ale zanim to nastąpi trzeba je zabrać już do kliniki,nie w ciągu kilku dni tylko już, szczególnie tą suńkę z ranami, to ciężki stan ze zdjęć! Zbiórka jakoś idzie, więc na już można je umieścić w klinice. Od darczyńcy dołozyłam 150zł. Czyli kilka stów już jest na koncie. Skontaktować się z Grzegorzem Bielawskim z Pogotowia dla zwierząt, nie jego rejon, ale powie jak natychmiast zabrać psy itd!
    Bielawski:
    [url]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/kontakt.html[/url]

    Jeśli na już (sobota) będziecie chciały lokowac psy w klinice klub innym bezpiecznym miejscu, uzyskam od darczyńcy coś dodatkowo, ale to musi byc akcja pewna, że psy są już zabierane.

  13. [quote name='tripti']ooo nie widziałam tego szczegółowego opisu, a jest przed moim :)

    awaria by była z tym grzybem czy świeżbem :( może to jednak nie to. Kruszek malutki, ktoś tak perfidnie ją potraktował :(

    Awit mieszka na Pradze, tylko nie pamiętam gdzie i Czorcik.[/QUOTE]

    oj, to przekaż namiar do nich Tusince. lub im do niej, please:evil_lol:

    Też mocno denerwuję się o wynik zeskrobiny...

  14. Witajcie, maleństwo było dziś u weta,
    w Karcie na razie wpisałam jej Zulejka, bo coś było trzeba;)
    -Sunia jest wychudzona b. mocno, co już wszyscy wiemy, więc nadal dochodzi do siebie na kurczaku z ryżem i marchewką w mniejszych ilościach a częściej. Dostała dodatkowo zalecenie wysokoenergetycznej karmy dla szczeniąt, więc wprowadzam do kurczakowej diety. Nadal rzuca się na jedzenie bardzo łapczywie..
    -Może mieć 8-9 miesięcy, ale stan zabiedzenia może trochę to maskowac, więc może mieć też do roku czasu
    -Dziś początki rui:shake:, więc trzeba było podac hormon na powstrzymanie i sterylka może być dopiero za jakieś 3-4 tygodnie, szczepienie przeciw wściekliźnie za jakiś tydzień, potem dalsze szczepienia. Razem ze sterylką musi mieć usunięty garniturek mleczaków, bo siedzą mocno.
    -Ma lekką temperaturę, podziębiona, w nocy kasłała dość mocno, ale potem już nie. Na razie zdecydowano nie bombardować jej antybiotykiem.
    - Zeskrobiny z uszu poszły do badań, bo niestety jest podejrzenie o grzyba lub świerzb:( Mam nadzieję, że to nie to, bo w sumie nie tak często się drapie no i mój psiak...
    - Dostała też tabletkę na odrobaczenie (cestal)
    dawkę leczniczego szamponu (malaseb)
    oraz leki wspomagające odporność (imunactiv)

    Waży 4,3 kg, więc chyba ta końcówka jej przybyła:)

    KOSZT weterynaryjnej opieki założyła Magda, mam nadzieję, że uda się wspólnymi siłami zebrać fundusze, aby to uregulować. Magda wielu zwierzakom pomaga i kolejne czekają w kolejce.. Wyniosło to 137zł jeśli dobrze pamiętam.
    Kupiła również tą specjalną karmę.

    Nabyłam szelki i nową obróżkę, aby zmienić po kąpieli i zmieścić adresatkę. Lepiej się prowadzi tą strachliwą sunię na szelkach. Ma też zabawkę ode mnie, ale i tak chyba woli moje kapcie;)

    Poza tym jest kochaniutka, wesoła i ciekawska:) Niestety, kiedy przyjdą obcy ludzie zalega na poduszce i i jest wystraszona:(
    Były dziś osoby zainteresowane adopcją, dlatego pilnie bym prosiła aby ktoś ich odwiedził. dziewczynie zależy na czasie, bo do niedzieli ma wolne i może oswajać sunię. A suńka boi się nowych osób, ludzi na chodniku, hałasu... Wymaga pracy i rozpieszczania.

  15. Maleństwo grzeje się teraz u mnie na podusi. W związku z tym, że psina jest bardzo chuda i odwodniona (jak przetrwała te mrozy w takim stanie fizycznym, to nie wiem..) i jeszcze nie doszła do siebie po wyziębieniu, jedzenie podawane w mniejszych ilościach a częściej. Wodę popija, więc dobrze. Na razie zrobiła koopę. Drzemie sobie, grzeje się i wzdycha;)
    W srodę jesteśmy umówione z Magdą na sprawy weterynaryjne. Trzeba zobaczyć jak i co, bo być może za słaba jest na sterylkę i trzeba ją odkarmić, szczepienia itp.

  16. [quote name='Piesiak']Sunieczka jest śliczna i wygląda na bardzo młodziutką.Dobrze,że są zdjęcia.Daliście też na fb?[/QUOTE]

    Nie widziałąm na fb fotek, ale jak jeszcze tam jesteś to przerzuć:) Idę ogarniać chałupę, bo kolejny gość kudłaty jutro zjeżdża:D
    Ale nie przebije pod kątem kudełków i dredów Abiego, którego miałam dopiero co:))) Pan Dred grzeje się teraz na tymczasie i ładuje do łóżka;)

  17. napiszcie jeszcze do Malawia, ona zna dużo ciotek, poza tym jest z Wawy, ale też zupełnie in rejon:(( Ja nie dam rady pomóc teraz, przejmuję psiaka z ulicy, poza tym zero doświadczenia w wizytach p-a, a lepiej aby ktoś z większym treningiem to zrobił. Trzymam kciuki i mam nadzieję, ze to ok dom będzie!

  18. dziewczyny, maliznę plci żeńskiej moge u siebie zabezpieczyc awaryjnie, mieszkam w wawie, ale musicie dalej sdzukac pilnie domu, schronienia. Dlaczego: mieszkamy w b małym lokum , kilkanaście metrów z jednym psiakiem , który cieżko znosi innych chwilowych tymczasowiczów. Poza tym akurat ( ;) ) straciłam robote, wiec nie mam na większę sprawy w kwestii leczenia , wet itp, ale awaryjnie postarałaybym sie ogarnąc malizne, więc moge dac jej jeść i popracować nad ogarnięciem chodzenia na smyczy itp. Kontakt tel wysłałam do założycielki wątku na fb, poza tym kontakt do mnie ma piesiak. (upoważniam ją w tej kwestii małej suńki z ulicy do podania mego nr osobie zawiadowczej w tej sprawie) Dzwonić po 12 w niedzielę bo mój tz ma zmianową robotę i musimy mieć chwilę na odespanie jego kilkunastogodzinnego dyżuru pracy. Wyławiajcie ją! chwile zabezpieczenia sunia może miec u mnie, ale ostro trzeba szukać dla niej domu, bo ja jestem na etapie szukania nowej roboty. Lepsze to niż zamarzanie na mrozie! Mój mały kundel (ok 7 kg)jest starszym gościem po wypadku ze schronu itd, nie jest kastrowany, bo miał spore problemy zdrowaotne, więc jeśli suńkę będzie trzeba sterylizować, musiałabym mieć pomoc finansową:( Przykro mi okrutnie, że lepszej oferty nie mogę dać,. ale tak życie dokopuje:( Właśnie też koczował u nas cudak słodki samiec z ulicy odwieziony już na tymczs, więc mam pogląd na to, jak sytuacja w chałupie. łowcie ją, dajcie znać tel.

×
×
  • Create New...