kathrin
Members-
Posts
7 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by kathrin
-
Tak, masz rację, nie wiem. Ale wiem, że mnie zaatakowałaś, a ja byłam bardzo pozytywnie do Ciebie nastawiona, mimo, że popierasz r=r - bo uważam, że każdy może mieć jakieś swoje poglądy i dopóki one nie wyrządzają krzywdy nikomu, to jest ok. Ja nawet raz Cię przed wszystkimi próbowałam usprawiedliwić ( że młoda itd ). Monia a pomyślałaś, jak się czułam, gdy się dowiedziałam, jaki jest Twoje stanowisko wobec mnie, że mnie tu obsmarowujesz ??? Pomyślałaś wtedy o moich uczuciach ??? A nie zaczęło się dlatego, że przyznałaś się do swoich poglądów, zaczęło się z innego powodu... A czy w Twoim mniemaniu w porządku było, to że założyłaś drugi nick i posługując się nim, napisałaś obraźliwe i wulgarne posty ??? Przyznaję, że parę słów z mojej strony może było trochę za mocnych, ale stało się. Ja natomiast nie widzę, żebyś żałowała.
-
Tak, alekseyka ma rację; to była taka ironia. Bo namieszałaś co niemiara, nabroiłaś jak pijany zając, a teraz żalisz się tutaj. Kiedyś naprawdę uważałam Cię za fajną dziewuchę ... Dopóki nie poczułam na własnej skórze...
-
Wybiórczo to Wy traktujecie innych, ja nic nie wybierałam, weszłam na pierwszy z brzegu portal ogłoszeniowy. Podejrzewam, że gdybym szukała, to mogłabym Wam forum zawalić linkami. A powody rodzinne to najlepsza ściema przy każdej okazji. Trochę czasu poświęciłam żeby to sprawdzić i odnalazłam stronę tej hodowli, gdzie piszą o planowanych miotach i jakoś tam żadnych powodów rodzinnych nie widać, wręcz hodowla rozkwita. Ja dalej będę twierdzić, że to całe r=r, to po prostu walka o kasę i tyle. A u nas nikt nikomu nie przyklaskuje, dziewczyna przedstawiła nam siebie z innej strony i tyle. Nikt jej nie pochwalił, ale też nikt u nas nikogo nie obrzuca błotem i nie poniża. Nie jesteśmy Bogiem, by kogoś oceniać. U nas są kulturalni ludzie i nikt tam nie odreagowuje swoich stresów i życiowych niepowodzeń. Wymieniamy się doświadczeniami, plotkujemy. Jest miło i przyjemnie. A u Was po prostu toksycznie i tyle :( :( :(
-
biedna, że taka pokrzywdzona :( Drodzy rasowi, jeśli twierdzicie i wrzucacie do jednego wora hodowców piesków bez rodowodów, to co powiecie na to ogłoszenie: [URL]http://tablica.pl/oferta/cudna-suka-wystawowa-ID7Ddx.html[/URL] Czy ta suczka nie zapracowała w tej wspaniałej, rodowodowej hodowli na spokojną starość, za mało na niej zarobili, że jeszcze muszą ją sprzedać. No bo pewnie, po co karmić i dbać o psa, który nie przynosi zysku ? Myślę, są ludzie ludziska zarówno wśród jednych i drugich hodowców, nie wiem dlaczego tak ciągle generalizujecie. Właściwie to wiem, bo gdzie niewiadomo o co chodzi, tam zawsze chodzi o kasę.
-
oj biedna :(
-
[quote name='smerfetka123']oo mamy pseudohodowce na forum,ciekawe,zawsze się zastanawiałam nad psychiką takich osób ;p a sorry,nie jestem hodowcą, bo nie potrzebuje swojej rozmnażać i bałabym się,że szczeniaki trafiłyby do takiej osoby, zresztą mam psa aktywnego i niech tak zostanie,no i może dziwna jestem,ale wole zajmować się adopcją, psów jest za dużo,więc nie trzeba ich domnażać, a jeśli poznasz prawdziwych hodowców,to wtedy możemy podyskutować nad celem,na razie jesteś bardzo ograniczona w poglądach,więc sensu brak, a pies przy łóżku tym bardziej jest narażony na widok właściciela, nie ma swojego kąta,ciekawe czy chociaż kojec był i lampka, czy na wszystkim oszczędzaliście,tak jak na rodowodach,byle by taniej, a tak,psy do kochania,tylko do kochania to chyba nie do rozmnażania, bo albo ktoś chce być hodowcą,albo bawi się w wesołe rozmnażanie i puszcza psy bez rodowodów, nie oznakowane i bez badań rodziców, a na tym pięknym forum było już opisane,jak to się daje suczce cieszyć macierzyństwem i zostawia samą z słabym szczeniakiem i z psami mogącymi dopełznąć do schodów i innych niebezpieczeństw,a właściciele mają to gdzieś, dziękuje za takie podejście, aha,czyli Ty kochasz swoje psy i zgadzasz się ze wszystkim i wszystkimi? czyli jak jakiś łobuz podejdzie kopnąć psa,to z tej miłości uśmiechniesz się do niego, no i skoro taka zakochana jesteś, to może przygarniesz psa,tyle ich np w kocim świecie,co to dla osoby pełnej miłości,chyba,że do swoich zadbanych, pachnących psów,a inne niech zabijają, bo co Cię to obchodzi[/QUOTE] Droga smerfetko :) Kojec, lampka, waga, badania, szczepienia -wszystko jest. Nasze szczeniaczki nie są na sprzedaż, szukamy dla nich dobrych domów, zazwyczaj u naszych przyjaciół :) Decydując się kiedyś w przeszłości na kupno pieska konkretnej rasy, byliśmy świadomi wydatków z tym związanych, na niczym nie jest zaoszczędzane :) Co do "pięknego forum", jeśli tak się czepiasz słabego pieska, to mam pytanie: PRAWDZIWI HODOWCY mordują słabsze pieski ? bo bardzo podkreślasz kwestię tego jednego szczeniaczka. Poza tym z tego co wiem, to one nie były wtedy same, gdy dopełznął do schodów. Ponadto SZANOWNI HODOWCY trzymają swoje pieski cały czas w totalnym zamknięciu??? to jak one są socjalizowane ???:shake: Czytaj proszę dokładnie posty. Ja wyraźnie napisałam, że nie popieram agresji, hamstwa i chodzi mi tu o zachowania wobec ludzi jak również wszelkich innych istot. Poza tym ja u siebie oprócz moich ukochanych shih tzu, mam dwa pieski, przygarnięte "z ulicy" i dwa kociaczki, zabrane od znajomej, której kotka miała małe; na więcj na razie nie mogę sobie pozwolić, ale w przyszłości kto wie :) A ograniczona nie jestem. Są kwestie, przy których mogę zgodzić się z r=r. Natomiast widzę, że Wy jesteście szalenie ograniczeni i niereformowalni. Powtarzacie jak mantrę jedno i to samo, jakbyście byli głusi i ślepi. Nie wszyscy są z jednego worka. Nauczcie się patrzeć czasem obiektywnie, to się przydaje :cool3: :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:
-
[quote name='megi82']ja myślę,że należy pisać i przekonowywać do adopcji,sterylek itp......ja nie mam do nikogo żalu jak moja suka bez mojej wiedzy zaciążyła-jedynie czego żałuję to tego,że w porę nie weszłam na forum-bo wykonałabym sterylkę aborcyjną...a tak nie przyszło mi to do głowy....dlatego wiem,że warto pisać r=r,o skutkach pseudohodowli itp. oraz szczerze krytykować takie rozmnażanie. a akcja-suka rodzi,a właściciel na żywo relacjonuje poród-no sory.....ja siedziałam całay czas przy suce,spałam przez 2 tygodnie na materacu koło kojca,zamieniałam się na zmiany,żeby suczka z małymi nie była sama-zmienialiśmy się z mężem...i tak popełniłam błędy....ale w głowie mi się nie mieści aby odejśc od suczki i wejśc na forum.....dlatego warto pisac krytykę,prawdę,uświadamiać ludzi-nawet jeśli te posty tam są uwuwane,są ludzie usuwani z forum....ale jak nikt nic nie będzie pisał to, to też nikt nie zmądrzeje[/QUOTE] "No sory" słyszałaś może o czymś takim jak laptop ? wiesz, to jest takie urządzenie jak komputer, tylko można przenieść :) pojmujesz ? współczuję Twojej suczce, jeśli przez dwa tygodnie musiała patrzeć na Ciebie non stop zamiast cieszyć się macierzyństwem :( W jakich ona warunkach rodziła skoro musiałaś na materacu spać ? W piwnicy ? Współczuję biednej psince :( U mnie suczki rodzą w naszej sypialni, gdzie możemy je w nocy doglądać. Kto powiedział, że każda suczka musi mieć ciężki poród wymagający pomocy ? Bo u Ciebie było ciężko i od razu taka generalizacja ? Jeśli ciąża jest dobrze prowadzona, suczka pod stałą opieką i kontrolą weterynarza. Poza tym jest toczona miłością i czuje się bezpieczna ? Rodzi spokojnie i bez żadnego stresu. No ale jeśli hodowcy-rasowcy, myślą tylko o tym, czy młode będą spełniały wszystkie warunki wzorca i wolą puszczać jad na takich forch... Swoją drogą jestem ciekawa, jak ludzie z których kipi takie chamstwo, arogancja, nienawiść .... itd mogą kochać ? Chyba tylko czubek własnego nosa. Pozdrawiam serdecznie.... szczególnie smerfetkę i megi :)