Jump to content
Dogomania

A&L

Members
  • Posts

    2331
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by A&L

  1.  

    Ja karmiłam moją alergiczkę wersją z kangurem i reniferem, kangur OK, renifer nie przypasował.
    Brak skutków ubocznych, drapanie ograniczone. Kupowane na zmianę z Canaganem.

     

    Ale w sensie, że ten renifer ie smakował czy źle się przyswajał?
  2. Prawdę mówiąc myślałam że to mój post marnotrawny a tu proszę - inni też tracą czas na nadprodukcję słow.

    Dobra,chwała ci za dobre gospodarzenie czasem,ale właściwie co chcesz mi przekazać,bo nie wiem nadal. Skąd wiesz tak dokładnie jaki mam rozkład tygodnia i ile ztego poświęcam psu?
    Pierwszy raz osoba się wypowiada w galerii a tu nagle wie o mnie wszystko... zaskakujące.
    Nie wiesz do końca jakie mam problemy z psem ale o nich piszesz w kontekście niepoświęcania mu czasu na bieganie w polu itd?
    Ponadto odnoszę głupie wrażenie że jesteś mocno do tyłu ze wszystkim,bo na chwilę obecną problemów zbyt nie ma.
    A właściwie - możesz mi napisać o jakie problemy z psem chodzi? Bo może mam jakiś a tego nie widzę...

    Gdzieś ostatnio mi się rzuciło, że narzekałaś na brak czasu, więc nasunęło mi się, że sama Twoja galeria świadczy o tym, że dużo czasu poświęcasz na dogo, jakbyś go poświęcała mniej, to mogłabyś ten czas oddać psu. I TYLKO TYLE. Tłumaczę to któryś raz.... Może i tracę czas na nadprodukcję słów tutaj, ale ja nie narzekam, że mi go brakuje ;) Gdybyś Ty nie narzekała, to bym się słowem nie odezwała. Bardzo możliwe, że jestem do tyłu, bo jak już pisałam - rzadko bywam na dogo, a tutaj trafiłam ostatnio przez przypadek. 

     

    Ostatnio śmiech mnie ogarnął, a teraz widzę, że nadal kontynuacja.

    Jak przyszło się do czegoś czepić to od razu jak filip z konopi wyskakują gwiazdy dogo. :D

     

    Majkowska, a koleżanka wyżej przecież napisała, że nie czyta Twojej galerii.., także info musiał podrzucić jej wróżbita Maciej. ;)

    Właśnie dla takich jak Ty, co to nie posiedli umiejętności czytania, dopisałam w nawiasie "albo inaczej, żeby się nikt nie czepił - czytam rzadko. "

     

    EOT w temacie

  3.  

    Ja mam czas pisać a wy macie czas czytać to wszystko wraz z moimi twórczościami na innych wątkach i obrabiać jeszcze galerie na wiekszosci dogo więc tak jakby 1:1 ;)

    Nie zamierzam się tłumaczyć nikomu z gospodarowania własnym czasem,bo i tak podejrzewam że większość nie wie jaką zmianą jest pojawienie się dziecka w życiu - i wyraźnie o tym świadczy co piszecie.
    I to nie tylko zmiana dla nas ale też dla psa. I pies niestety musi zaakceptować to że jest czas dla niego a jest czas kiedy się nie będzie biegało i amen.
    Wald jest młodym żywiołowym psem i ma mnóstwo energii i zdaję sobie sprawę z tego ile potrzebuje ruchu. A to że sprawia problemy to chyba norma,choć dziwi mnie to przebudzenie wiosenne dogomanii,bo jesteśmy już trochę poza tym. I to prawda,umiem się przyznawać do błędów i akceptuje że są trochę może je wyolbrzymiając,ale daje do myślenia że jak zapytam całkiem serio to aż piszczy od ciszy.

    No nic,pozdrawiam zmoim biednym wyjącym z rozpaczy psem. I trzęsącym się ze stresu widząc w moim ręku komórkę z dostępem do dogomanii.

     

    Uwierz, że nie czytam tego, co piszesz (albo inaczej, żeby się nikt nie czepił - czytam rzadko), co nie znaczy, że nie widzę jakie i ile postów produkujesz. Nie wiem do końca jakie masz problemy z psem, właśnie dlatego, że Cię nie czytuję, ale kiedy narzekasz na brak czasu i widzę ilość i długość postów to tak samo z siebie się nasuwa ;) W ogóle mało udzielam się na dogo, więc ten przytyk trochę nietrafny.
    Nie wiem jak to jest, gdy pojawia sie dziecko, ale to nie o to chodzi. Chodzi o to, że człowiek musi się nauczyć gospodarować własnym czasem i jeśli życie dokłada nam obowiązków musimy zrezygnować z pewnych przyjemności. Ja niecały rok temu wzięłam sobie szczyla, pracuję od poniedziałku do piątku od 9:00 do 17:00, do tego +/- 50 minut na dojazd w jedną stronę. Zanim wzięłam szczeniaka wracałam do domu i miałam jakieś 25 min. na zjedzenie obiadu, przebranie się i wyprowadzenie na siku starszego psa. Później wychodziłam na dodatkowe zajęcia i wracałam przed 21:00. Wtedy należało posprzątać mieszkanie, ugotować obiad na następny dzień i inne takie. Biorąc szczeniaka stwierdziłam, że z czegoś muszę zrezygnować, bo szczyl wymaga trochę więcej czasu, niż pies dorosły. I zamiast narzekać, że nie mam czasu, pies jest sfrustrowany i roznosi mi chatę, to zwyczajnie zrezygnowałam na jakiś czas z zajęć dodatkowych.

    Także serio zupełnie mi wisi jak spędzasz czas, ale no nie lubię jak ktoś narzeka, a nie próbuje zmienić sytuacji. Może jestem spaczona przez taką jedną osóbkę z mojego życia prywatnego, która wiecznie nie ma na nic czasu pracując od 7:00 do 15:00 i nie mając innych zajęć dodatkowych ani dzieci, której głównym zajęciem po pracy jest spanie i czytanie gazet. A no i narzekanie na brak czasu na cokolwiek :D

    No i sorry, to że pies sprawa problemu, to nie jest norma - to znaczy, że coś robisz źle.
  4.  

    A ja jednak myślę, że niektórym zaczyna się nudzić i szukają rozrywki ;).
    Gdyby pisała, że ma psa idealnego, zapewne znalazłby się ktoś, kto wytknąłby jej to i zarzucił, że jednak kłamie, w końcu nie ma psów idealnych :D.
    Dla mnie to zwykle czepialstwo i dziecinada.

     

    Ja wiem czy czepialstwo... Majkowska założyła galerię w maju 2013 i ma nawalone 363 stron, co jakby nie patrzeć świadczy o tym, że poświęca dużo czasu na dogo. Nie wspominając o tym, że oprócz swojej galerii, jest aktywna w wielu innych wątkach, a jej posty są chyba jednymi z dłuższych na dogo :D

    Narzekając na brak czasu, który doprowadza do jakiś tam problemów z psem, ja starałabym się wygospodarować go skracając jakieś mało ważne czynności wciągu dnia. Bo chyba nikt mnie nie będzie przekonywał, że te elaboraty to zaledwie 5 minut dziennie i co to ma do rzeczy. Ja rozumiem, że dziecko, dom, praca itd. i można mieć deficyt czasu, no ale sądząc po aktywności na dogo, to chyba dałoby się jednak trochę więcej czasu znaleźć dla psa.

    I myślę, że Rinuś też o to chodzi, nie wydaje mi się, żeby ją obchodziło ile wolnego czasu poświęca Majkowska na dogo czy też, że jej tego zazdrości ;)
    • Upvote 1
  5. Luudzieee do pełnego składy brakuje nam jeszcze 4 osób. Ktoś chętny na wakacje życia? :D


    P.S. Dziewczynki tęskniące za wspaniałym towarzystwem proszone są o niezakładanie fake kont na fb w celu dodania się do facebookowej grupy, bo i tak przyjęte nie zostaną ;)

  6. ile Salma miała jak ją w pociągu taszczyłaś? nie miałą problemu z utrzymaniem moczu itd.?

    Ej, z tego, co piszesz, to ten pies będzie miał w sierpniu jakieś 10 miesięcy, więc nie powinien mieć najmniejszych problemów z utrzymaniem moczu na czas podróży. Jakby miał 4 miesiące, to ok, można się obawiać, a w tym wypadku nie ma o co ;)

     

     

    edit.

     

    a w ogóle to brakuje nam 7 osób do pełnego składu, weźcie kogoś przygarniajce abyśmy mieli cały ośrodek dla siebie! To by była dla nas mega opcja, bo piesy mogłyby spokojnie biegać luzem non stop, my byśmy się nie martwili i z nikim nie będzie trzeba się użerać ;)

    • Upvote 1
  7. A ja sobie tak czytam i mnie naszła taka refleksja :D

     

     

    Jak to jest, że prawie każdy piszący tutaj o "swojej" rasie strasznie ją demonizuje? Moja rasa jest najbardziej aktywna, najtrudniejsza w ułożeniu, nie polecana dla laików, broń borze nie do bloku, 10 h spacerów na dobę, koniecznie z takim spem trzeba iść na szkolenie, trzeba przeczytać stos książek a w ogóle to i tak sobie nie poradzisz, bo: (uzupełnić).

     

    I o ile czytam takie wypowiedzi na temat doga argentyńskiego czy jagdterriera, to ok, ale kiedy mowa o labradorach czy westach to chce mi się śmiać w głos.

     

    I z drugiej strony, kolejny fenomen - polecanie tylko swojej rasy, no bo to najwspanialsze psy, bo tak i ch**j :P I tuaj prym wiedzie jedna z użytkowniczek, moja idolka <3

     

    Musiałam się uzewnętrznić, dziękuję :D

    • Upvote 1
  8. Molosy nie są trudne to streotyp, takie np. asty znam asty ostoje spokoju z tym, że specyficzny wygląd sprawia że ludzie nie biorą ich pod uwagę jako psów rodzinnych. Ast mojej znajomej daje się dzieciakom za uszy ciągać, jest niesamowicie flegmatyczny tylko, że trochę waży i to może sprawiać, że dla małych dzieci może być nieodpowiedni.

    Szpice niby pierwotne, ale bardzo, bardzo zrównoważone np. samoyedy bardzo spokojne, bardzo lubią dzieci i inne domowe zwierzaki. Znajomi mają dziecko, koty, obok mieszkają dzieci brata i mają samoyeda pod względem spokoju złoto nie pies. Akity, shiby podobnie są bardzo spokojne.

    Myśliwskie to inna bajka, nie jestem zwolenniczką trzymania psów myśliwskich w mieście, w ogóle to jestem zwolenniczką by takie psy posiadały osoby, które będą z nimi pracować, bo te psy marnieją bez pracy niestety, męczy ich to że tłumiony jest ich instynkt. Mam znajomych, którzy mają psy myśliwskie w mieście, nawet w bloku i one strasznie się męczą, na spacerze uciekają daleko, łapią trop, gonią napotkane zwierzęta innych gatunków i znajomi już wiedzą, że to był bład by wziąć takie psy.


    Aż sobie usiadłam z wrażenia.

    Ast to molos, serio? Dzięki za uświadomienie, muszę chyba zrobić awanturę hodowcy, bo mówił, że sprzedaje mi terriera :/

    Nim napiszesz taką stertę bzdur na forum publicznym i to na takim wątku to zastanów się, bo czytają to ludzie często bez żadnej wiedzy i często ślepo wierzą e to, co się tutaj piszę, a jak widać często jest to jakaś bezsensowna paplanina ludzi, którym wydaje się, że mają pojęcie, a tak naprawdę gówno wiedzą.

    Tak w temacie ata jeszcze to nie wiem skąd Ci Twoi znajomi go wzięli, ale widocznie źle trafili. Fakt, asty są coraz bardziej wyprane z popędiw i temperamentu, ale generalnie są to psy z fajną korbą i temperamentem. Nie wspominając o tym, że pies w ogromnej mierze dostosowuje się do takiego życia jakie jest zmuszony prowadzić. Zresztą nq zlocie zobaczysz co to je prawdziwy ast i czy to taka mameja kanapowa.

    Dalej też widzę same bzdury. Idąc Twoim tropem to mało który pied nadaje się do życia w mieście, a taka czekunia np.maltretuje swoje wyżelki :D

    Widocznie masz znajomych nieudaczników, którzy nie potrafią spełnić potrzeb swoich psów i przykre jest to, że mając tak nikłe doświadczenie i spostrzeżenia oceniasz tyle ras na tej podstawie. Serio są ludzie, którzy ofarniaja wychowanie charta mieszkając w bloku i nie jest to żaden fenomen.


    Btw.asty ti też w sumie psy użytkowe. Wie ktoś gdzie organizowane są walki psów? Nie chcę by mój pies czuł się nieszczęśliwy, muszę zacząć go spełniać :D
    • Upvote 2
  9. Widzę, że już dyskusja rozgorzała :) to dobrze :)

     

    Zacznę może od tych wyżłów- rodzice mojego narzeczonego również uważają, że wyżeł to nie jest pies do miasta, a że mieli w swoim życiu więcej niż 1 wyżła, a nawet więcej niż 3 (dziadek narzeczonego był leśniczym i hodował wyżły, więc mój teść je dobrze zna) to stwierdziłam, że mają rację. Co innego, gdybyśmy pracowali w takim zawodzie, który umożliwiałby zabieranie psa często na łąki. My mamy prace typowo biurowe i codziennie bieganie z psem po polach nie wchodzi w rachubę..

     

    Co do pinczerów i psów typu staffordshire bull terier to niestety, ale nam się nie podobają. Wolimy psy o mniej ostrym wyglądzie, budzące przyjazne odczucia wśród ludzi

     

    To jak to w końcu z tymi labradorami? Bo raz ktoś pisze, że są flegmatyczne, a innym razem, że mają ADHD. Jeśli labradory to psy z ADHD to wyżły są jakie?

    Dzieci w rodzinie mojego narzeczonego mają od 5 do 15 lat, wychowują się raczej z psami, ale wiadomo jak to jest z dziećmi- piszczą, czasami pokrzyczą, pobiegają, porzucają zabawkami itd. Chcemy psa, który ma zadatki na oazę spokoju, są przecież rasy polecane specjalnie rodzinom z dziećmi :) oczywiście nie myślę tu od razu o psie, który będzie znosił wsadzanie mu palców w oczy, ciągnięcie za uszy i ogon, ale chodzi o zwykłą tolerancję typowo dziecięcych zachowań.

     

    Laby, to takie psy, które w większości nie bardzo zdają sobie sprawę ze swoich gabarytów. Są wylewne do ludzi, co nie jest najlepszą cechą dla osoby ,mającej małe dziecko. Wyobraź sobie cieszącego się laba, który chce się przywitać z dzieciakiem przewracając go przy tym. Może się to skończyć źle.Wszystko zależy od tego jak małe są dzieci i czy pies będzie  z nimi przebywał na tyle często, aby bardzo liczyć się z tym kryterium. Jeśli wybierzecie laba po fajnych, aktywnych rodzicach(na labie możliwości xD), to będziecie mieli psa, który spokojnie wytrzyma te 5 dni roboczych bez porządnego spaceru, a w weekend z przyjemnością wybierze się z Wami na długą wędrówkę czy nad wodę ;)

  10. Mam kundla która bankowo nie pojedzie bo siadają jej stawy i przyszywanego (prawie jak swojego) labradora, ale ma dopiero 3,5 miesiąca. Jakbym coś brała to to drugie właśnie

    Aaaaaa, laba... myślałam, że coś ciekawszego :P A tak serio to naprawdę warto takiego podrostka zabrać w ramach socjalu.

  11. Ale przeciaż ja się o moją pinczerkę nie boję to silna "baba" jak pisałam powyżej i ma dużych kolegów np. doga niemieckiego.

     

    Nie boi się psów różnych ras, bo ma z nimi styczność podczas wystaw :).

     

    Pinczer i delikatność to się wyklucza, wiem że to dzwinie brzmi, ale są to mimo małego wzrostu mocne psy, tylko często mylone z delikatnymi i wątłymi ratlerkami :D.

     

    Panuje za dużo stereotypów związanych z pinczerami, ale ja to na zlocie rozwieję, zobaczycie jak weżmiecie ją na ręce jaki to cieżar a jak skoczy z nienacka to np. dziecko czy starsza osoba może się zachwiać. O podduszaniu gdy wejdzie mi rano w łóżku na szyję pisałam już powyżej :D.

     

    To niby tylko 5 kg z kawałkiem, ale siłe ma, bo jest masywna, każdy pies jest innny, jeden 5 kg będzie słaby a inny silny, to tak jak z ludżmi siła nie zależy od wagi.

     

    To taki mój mini doberman, ja się cieszę, że z niej kawał "baby", bo nie przepadam za chucherkami ;).

     

    Padły obawy o charciki, więc wyjaśniłam, że te egzemplarze nie są takie wątłe :D.

     

    Ja na 100% a koleżanka wstępnie.

    To weź tam raz dwa tą koleżankę namawiaj, żeby do tego 02/03 już była pewna, że jedzie :P Prawda taka, że w tej cenie to raczej nad morze nie wyjedzie, bo to prawie za darmo. A o towarzystwie zacnym już nawet nie wspominam :D

  12. Akurat ona ma dość spore okazy, samiec nawet sporo przekracza wzorzec pod względem wzrostu. Tutaj ich strona wykonana przez mnie: http://dianaiczesio.wix.com/diana-i-czesio na stronie jest również zdjęcie mojej MELISSY.

     

    Moja mimo małego wzrostu to silna "baba", jak ktoś nigdy nie miał prawdziewgo pinczera to mi nie wierzy, jakie one mają mocne tzw. "grube" kości i siłę. Jak rano budząc mnie staje na mojej szyi to zaczynam się dusić :). A zębiska ma tak duże i mocne, że jak w zabawie gryzie po dłoni to masakrycznie boli. Nie wszystkie małe pieski są delikatne :).

    Spoko, debilami nie jesteśmy i pieski będą pod kontrolą, także nie ma co panikować ;) Bier kogo tam chcesz, byle normalnego z normalnymi pieskami, im nas więcej, tym lepiej ;)

     

    To co, mam potwierdzać Ciebie z pinczerką + koleżanką z para charcików?

     

    edit.

     

    Brakuje nam kilka osób do pełnego składu, więc jeśli znajoma jest chętna, to wpisuję ją od razu na liste. Poza tym listy rezerwowej nie tworzę, bo możemy sobie rozstawić namioty, więc liczba miejsc jest tak naprawdę nieograniczona ;)

  13. Ludzie, chcę mieć jasną i klarowną sytuację. Marzec tuż tuż, zaraz będę musiała przelać zaliczkę. Zanim zadzwonię do właścicielki ośrodka chciałabym, aby każda z osób, która deklarowała wcześniej chęć wyjazdu (osoby te są pogrubione na liście w pierwszym poście) potwierdziły to tutaj jeszcze raz zanim zadzwonię i podam liczbę osób.

     

    Nie będę rezerwować miejsc "na zaś", bo może ktoś jeszcze się zgłosi. Muszę też wiedzieć na ile osób dzielić sumę zaliczki. Nie wiem jeszcze ile ona wyniesie, ale OBSTAWIAM, że w granicach 100 zł. Tym samym będziecie mieli opłaconą połowę pobytu i kupę czasu na odłożenie drugiej połowy i kasy na przyjemności :D

     

    Także potwierdzać! Macie czas do 02/03 - wtedy będę dzwonić do ośrodka.

     

    Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytania odnośnie ośrodka, okolicy itd. to piszcie tutaj, zapytam właścicielki przy okazji poniedziałkowego telefonu.

     

    edit.

    Wiem, że sporo osób potwierdzało na fb, ale tam tych postów jest za dużo, więc proszę żeby każdy jeszcze raz tutaj napisał jak wygląda sytuacja.

  14. Potwierdzam, że będę.

    Proszę mi przesłać dane do wpłacenia zaliczki.

    PS. Czy mogę dopisać do ewentualnej listy rezerwowej moją znajomą z poza Dogomanii z parą charcików włoskich?

    Może ktoś wypadnie i uda jej się wskoczyć.


    Zaliczki będę zbierać w marcu, wtedy podam wszystkie dane ;) lista jest nadal otwarta, można się zapisywać ;)
×
×
  • Create New...