Proszę o pomoc!!!
jestem z Krakowa - szukam dobrego weterynarza.
Mój pies ma 7,5 roku.
W zeszłym roku zaczęło mu zarzucać tyłem, zaczął rozkraczać nogi i włóczyć je.
Prześwietlenie wg. lekarza nie wykazało zmian negatywnych a problem miał być natury "neurologicznej". Dostał nivalin - pomogło na prawie rok. Tzn - nie biegał jak dawniej ale przynajmniej w miarę normalnie chodził.
Ostatnio problemy wróciły. Od wczoraj mimo tego, że dostał steryd, nie jest w stanie sam chodzić i wynoszę go na pole. Nivalin mimo, że od 2 tygodni znów bierze - tym razem nie pomaga. Nie wiem co mam dalej robić.
Poradzcie cos, gdzie jeszcze podejść po konsultację w leczeniu.