Jump to content
Dogomania

Marcia25

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Marcia25

  1. Witam! Jestem tu nowa i bardzo Was proszę o pomoc. Mam około 12 letniego kundelka ( wzięłam go ze schroniska jak był już dorosłym psem, więc dokładnie nie można określić jego wieku). Mieszkamy w Białymstoku. Piesek ponad miesiąc temu zachorował. Do dziś tak naprawdę nikt nie jest w stanie nam pomóc. Przestał jeść, nie wypróżniał się. Weterynarz podejrzewał zaparcie. Misiowi zrobiono badanie krwi i podano zastrzyk. Wyniki krwi ogólnie były ok, poza ilością płytek krwi, które były poniżej normy. Pani doktor skierowała nas na usg jamy brzusznej. Tam znowu okazało się, że to żadne problemy z wypróżnieniem się, tylko jest problem z nerką, która po prostu już nie funkcjonuje. Lekarz w klinice, w której robiliśmy usg naciskał na operację usunięcia nerki, ale nie zgodziłam się. Z wynikami wróciłam do naszej pani doktor. Miś dostał antybiotyk i kroplówki. Pomału zaczął jeść. Jednak w dalszym ciągu było to tyle co nic. Po paru dniach znowu poczuł się gorzej. Pani doktor załamała ręce i powiedziała, że nic nie da się zrobić i Misia należy uśpić. Nie zgodziłam się. Znalazłam inną panią doktor. Ponoć najlepsza w mieście. Dała Misiowi inny antybiotyk. Przez parę dni było ok, pies był wesoły, trochę jadł, ale po paru dniach pogorszyło mu się. Miał problemy z chodzeniem. Wróciliśmy do pani doktor, która uznała, że Miś ma zapalenie korzonków. Dostał nowe zastrzyki. Z chodzeniem teraz jest już dobrze. Zaczął biegać. Problemem natomiast nadal jest jedzenie. Miś wymiotuje i nie chce jeść. Czasami jedzenie nawet nie zdąży się strawić i już je zwraca. Pani doktor doradziła, żeby zrobić mu gastroskopię. Zdecydowaliśmy więc, że najlepiej jest to zrobić w Warszawie. I tu pojawia się moje pytanie. Czy możecie polecić mi jakąś naprawdę dobrą klinikę w której można zrobić gastroskopię? Najlepiej od razu z jakimś solidnym lekarzem, który zna się na tym co robi. Bardzo Was proszę o pomoc. Mój Miś to już sama skóra i kości. Najgorsze jest właśnie to, że nikt nie potrafi nam powiedzieć co mu jest...Jestem załamana, a nie chcę go usypiać, bo pies jak na razie jeszcze jest żwawy, biega, macha ogonkiem i widać, że chce jeszcze trochę pożyć.
×
×
  • Create New...