Jump to content
Dogomania

kasia000

Members
  • Posts

    15
  • Joined

  • Last visited

kasia000's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Hmmmm To już za dwa miesiące będzie dwa lata jak odwiedzamy chłopaka!!! Na szczęście przetrwał zimę ufffffffffff. A domu jak nie było tak nie ma... SZOK
  2. Jak to jest????????????/ suni w typie owczarka znalazlam dom w ok 3 tygodnie, sunia ze szczeniakiem- pach- chwila moment i maja domek A ten moj bidul nic....................... no szlag mnie trafia......................
  3. NO I MAMY SZCZESLIWE ZAKONCZENIE i sucz i i szczenie w nowym domku.............................:)
  4. [IMG]http://c3316251.r51.cf0.rackcdn.com/983765_5_644x461.jpg?ref=5[/IMG] TO WLASNIE MOJ CHŁOPAK!!!!!!!! Pomóżcie znależć mu dom!!!!!!!!!!!!!!!!!! na samą myśl o zimie łapię mega doła..............................
  5. Chłopak dalej szuka swojego człowieka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przy wczorajszych odwiedzinach znów nie miał wody, mam nadzieje,że po awanturze mnie jeszcze do niego wpuszczą...
  6. [COLOR=red][B]Sunia dalej na łańcuchu[/B][/COLOR], jedyne co dobre to obietnica,że nie zrobią krzywdy jej maluszkowi...
  7. POTRZEBNY DOM DLA PSINKI!!!!!!!!! Piesiunio jest z Gdańska, mieszka ze swoja rodzinka- ale rodzinka chce chlopaczka oddac jak najszybciej...:shake: Pies chowany z dziećmi, posłuszny i śliczniusi!!!!!!!!!!!!NORMALNY!!!!!!! nie mam zdjec, ale wszyscy wiemy jak wygladaja SWETERKI:roll: Więc Mili moi: Komu SetErKA?????????????????????????????? kontakt [email][email protected][/email]
  8. nie ma co dziekowac... to ze psiakow pelno sama wiem... caly czas mam jednak nadzieje, ze w koncu sie ktos znajdzie i pokocha niuniaka tak jak my...
  9. 1.Typ nie pojdzie do weta!!!!!!!!!!- to ze moze miec czip czy tatuaz to kazdy z nas wie, 2. internet został przeszperany- o tym pisalam zakladając post, a ludzie ze straszyna byli ogladac dziewczyne..... Napisałam o suni na tym forum, po to aby kazdy z Was pytal wokol siebie ludzisk, rozpowiadał o suni, byc moze i w ten sposob znajdzie sie zagubiony wlasciciel
  10. SZOK!!!!!!!!!:placz: sunia srebrna z brązowymi oczkami, około 2 miesięcy temu zgarnieta przez wieśniaka z lasu i przywiązana do budy...... w niedziele urodziła maluszka Problem polega na tym, że wieśniak ma na "sumieniu" szczeniaki i obawiam się, że i tym razem jego "sumienie" sie powiększy. nie był u weta nie sprawdzał czipa czy tatoo, nie próbuje szukac wlasciciela- bo sunia mu sie podoba. Szukałam po ogłoszeniach, dzwoniłam- ludziska jeżdzili ale niestety nie trafił się własciciel. Panienka ma pecha..... Podałam temat ludziom kochającym te rase- może coś z tego bedzie... POki co rozglądajcie się prosze, pytajcie o zaginioną sunię...........A może ktoś z Was zechce przygarnąc dziewczyne z maluchem????????? to da się zrobić
  11. Cudownie, że KTOŚ tu zagląda!!!!!! Bardzo dziękuję Prawda to, ze wiele dni minęło i nic nie pisałam- każdą wolną chwilę jednak poświęcamy psiakowi, do tego własne sprawy- same wiecie jak to jest... Niestety nie potrafię wstawiać zdjęć :( ale podam link do stronki- ogloszenia mojej siostry na temat chłopaka: [url]http://tablica.pl/oferta/poszukiwany-dom-dla-3-letniego-psiaka-strozujacego-i-glodujacego-ID47Wb.html[/url] Hmmm... brak mi słów, nie wiem jak mam psiakowi pomóc, nikt nie chce dużego psa... On jest taki kochany... Dziś ide go odwiedzić, kupiłam nową plandekę by zrobić prowizoryczne zadaszenie, dostanie solidną dawkę ruchu, i pełną michę a co najważniejsze świeżą wodę... tylko tyle mogę....
  12. Chłopakowi szukamy domu od maja ubiegłego roku... Psiaka adoptowano ze schronu i przywiązano do drzewa na łańcuchu... Adoptowała go pewna "firma" bo zachcianką było posiadanie psiego stróża... Wielki plac, dużo ludzi, kurz, i coś co nazwano budą... A chłopak na łańcuchu... Kiedy firma zmieniała siedzibę, piesio "urwał się" na spacerek... (nie dziwię się wcale) Na tym spacerku spotkał mnie... Spotkał też nieudolnego weta, który nie odczytał czipa i spotkał też moją siostrę bo u niej zamieszkał... Przez kilka dni dużo spacerował, bo pomagał nam znaleźć swoich właścicieli... Znalazł... Wszystko wyglądało imponująco... Nowa, zbita z desek buda, kojec, uśmiechnięci panowie , że chlopaczek się znalazł... My szczęśliwe, że udało się znaleźć właścicieli... Kiedy po tygodniu odwiedziłyśmy psiaka okazało się, że ktoś zapomniał nalać mu wody... że biega w kojcu pełnym odchodów... a pan z "firmy" w tajemnicy opowiedział nam, że jeść tez nie dostał bo ma kare za ucieczkę... Nie muszę pisać o czym wówczas myślałam, jaki kolor twarzy miałam w danej chwili, i co miałam ochotę zrobić ludziom "opiekującym" się psiakiem... Cóż, postanowiłyśmy częściej odwiedzać chłopaka i sprawdzić osobiście jak jest traktowany... NO i rzeczywistość mnie przerosła... Powiem Wam, że czytanie o dramatach psich stworzeń jest ponad moje siły... W realu, dramat stworzenia daje siłę- tak myśle- bo życie psinki, gdyby nie nasze odwiedziny od tylu miesięcy, pewnie by ... TONZ brak mi słów... Schron odpada bo do jego klatki mamy bliżej... Był moment, że przez dwa tygodnie nie mogłyśmy [B]skarba [/B]odwiedzic... BEZ WODY, BEZ jedzenia, w upale w pełnym słońcu, WYCHUDZONE, smutne... A na nasz widok- Ten OGON, TEN TANIEC Z BUTELKA W PYSIOLU... Zimę przetrwał, ociepliłyśmy mu bude... CHodzimy do chłopaka co drugi dzień, idziemy na spacerek, nauczyliśmy się aportować piłeczki, nauczyliśmy się szukać piłeczki, nie przepadamy za kotkami, uwielbiamy towarzystwo psie i ludzkie- a dzieci to przeszczęście, ciągniemy na smyczy- ale tylko po opuszczeniu klatki, bo gdy wracamy to jest coraz lepiej. STRASZNIE nie chcemy wracać do klatki... Za każdym razem gdy opuszczam kojec..., z resztą sami Wiecie jak to jest gdy się jest bezradnym Chłopak jest duży i to jest problem podstawowy, drugi problem to ciągnięcie na smyczy, poza tym to NIUNIUŚ kochany Mój problem jest jeden, marzenie jedno- ZAINTERESOWANIE CHŁOPAKIEM I POMOC W SZUKANIU DOMKU- O to Was proszę... Zdjęcia wkleję jutro pozdrawiam kasia
  13. Była u mnie około3 tygodni, ogłaszalam ja gdzie sie dało i sie udało- szerlok zdał egzamin
  14. Dogo zawsze tak preznie dziala - pomozcie prosze
  15. Kochani!!!!!!!!! Sunia potrzebuje domu!!!!!! Dziewczynke adoptowano ze schroniska. Trafila na poltora metrowy lancuch i bude (za mala). Poniewaz caly czas ujadala orzeczono ze to pies agresywny!!!!!!!!! Nikt sie do niej nie zblizal, osoba ktora ja karmila podchodzila z kijem (ktorego rzecz jasna zawsze uzywala), po kilku uderzeniach dostawala miche. Spacer polegal na wypuszczaniu psa w zagrode na moment i i to zaledwie kilka razy. Na szczescie u tych "wspanialych milosnikow zwierzat" byla nie caly miesiac, bo za namowa kolezanki odwiedzilysmy tych ludzi i przekonywalysmy zeby psa dobrowolnie oddali. Nie chce sie rozpisywac o tym co uslyszalam i jakie pojecie na temat zwierzat mieli "wlasciciele", poniewaz tak na prawde to "STANDARD", o ktotym mozna poczytac w kazdym poscie o psiakach potrzebujacych... Wiem tylko tyle, ze mala jest sliczna (ok 5 lat), agresji zero, nie specjalnie toleruje we wspolnym domostwie koty i male "pimpusie"- choc to najprowdopodobniej da sie przerobic, calkiem fajnie chodzi przy nodze- przy mijaniu pobratymcow drobna korekta wystarcza, idealnie dogaduje sie z nowym kolega czyli z moim Cziwasem. Moge bez problemu jej wszedzie zajrzec, dotknąc, wlorzyc reke do michy w trakcie jedzenia. Potrafi korzystac z samochodu i kombinuje zeby przespac sie na lozku. Jednym [COLOR=blue][B][U]slowem[/U][/B][/COLOR] fajna dziewucha mimo wielu przejsc. Sunia po sterylce, nie wiem jak dlugo byla w schroniei i w jaki sposob sie tam znalazla, wiem za to ze jest, poki co, zdezorientowana... Dom ktory dla niej mialysmy okazal sie drobnym niewypalem- po 3 dniach zrezygnowano z dziewczyny bo nie dogadala sie z kiciusiem i tym sposobem jest u mnie tyle ze u mnie zostac nie moze, wiec kochani forumowicze laczcie sie i pomozcie mi znalezc dom dla niuni. Zdjecia dziewczyny na spiocha. moj nr tel 502 194 625 pozdrawiam Kasia [IMG]http://img690.imageshack.us/img690/4686/dsc00189nd.jpg[/IMG]
×
×
  • Create New...