Witam,
Od 2 miechów mam przygarnietą suczke (SHILA), która już po raz drugi miala
iść do schroniska. W tej chwili ma roczek i 2 miesiace, waży ok. 28-30 kg,
ja 62 (bez sanek). Jest to mój drugi pies. Wcześniej mialem kundelka, który tylko
lubiał wychodzić 8 razy dziennie, gdyż tak go wczesniejszy wlasciciel nauczył.
Przeżył 18 lat. Był to pies średni wręcz mały i nie wiele podobny do mojej
obecnej księżniczki. Oto ona miesiac temu:
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=w8QbVcF6CHk[/URL]
Wiem tyle co nic, czyli by ją nauczyć rozpoznania kierunków przysmakami oraz
jakiego ma powera :D
Mieszkam w Karpaczu, a skoro spadł śnieg i nie wybiega się z amstaffem kolegi,
bo mu zimno w pupe (wlaścicielowi), postanowiłem pomyśleć o czymś innym.
Nie wiem skąd mi się wzieło ale sanki może i dadzą radę. Rower odpada przez snieg,
a bieganie, bo ślisko. U nas taka mini syberia jest. Wiem tyle co nic, czyli by ją
nauczyć rozpoznania kierunków przysmakami oraz jakiego ma ona powera :D
Chciałem się tutaj Was doradzić troszkę na ten temat. Najważniejsze by
NIE WYRZĄDZIĆ PSU KRZYWDY.
1) Mogę kupić takie sanki - prosze o uwagi:
[URL="http://images03.olx.pl/ui/4/55/22/70615322_1-Zdjecie-SPRZEDAM-sanki-zaprzegowe-husky.jpg"][COLOR=#4530ff]http://images03.olx.pl/ui/4/55/22/70615322_1-Zdjecie-SPRZEDAM-sanki-zaprzegowe-husky.jpg[/COLOR][/URL]
2) Kolejne pytanie brzmi czy przed zakupem nie spróbować ze zwykłymi
sankamim lub bekradami ewentualnie (oczywiście z zachowaniem pozostałej
konfiguracji: pies w szelkach - linka - amortyzator), ponieważ po co nam sanki
z których nie skorzystamy.
3) Na podstawie filmiku wg Was, czy jest możliwość, że pies mnie w nich nie uciągnie?
Ogólnie w traperach, po ulicy w zimie, na smyczy jest w stanie uciągnąć mnie
przez chwile, tak jak bym sie slizgał.
4) Wg was, z szelek były by odpowiednie? Te "spacerowe"czy jakoś tak,
czy te co sie przypina przy ogonie?
5) Czy, że względu, że to mieszanie mogę sobie odpuścić, bo może jej się coś
stać ?
Z góry dziękiza odpowiedź na pierwsze na suwające mi się pytanie