Jump to content
Dogomania

Jula_Prince3

Members
  • Posts

    13
  • Joined

  • Last visited

Jula_Prince3's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Święta spędziłam z mamą i rodziną od strony mamy, Danseiek był z nami, kochane psisko, dziewczyna taty jest w ciąży, także nie widzę już w ogóle szans na powrót Danseia do jego domu. Psiaczek ładnie zaakceptował nowe warunki. Nie niszczy, nie piszczy gdy zostaje sam, ale będziemy musieli wysterylizować Tenshi, bo w czasie cieczki ciężko będzie, a nie chcemy mieć gromadki szczeniaków. Dansei na prawdę zmienił się na lepsze, on był zaniedbywany, bo nikt nie miał czasu, żeby się z nim pobawić, czy pobiegać, teraz ma to cały czas i podoba mu się to. Z Tenshi świetnie się dogaduje. Śmiesznie wyglądają razem na spacerach, Dansei takie wieeelki ,a Tenshi malutka. Ten pies ciągle by jadł, teraz gdy zamieszkał ze mną i to na mnie praktycznie spadła cała opieka nad psem widzę jaka to odpowiedzialność i poznaję na nowo Danseia. Okazuje się być innym psem, bardziej charakternym i energicznym, ale to dobrze :) Polubiał biegać za Frisbee, dziwne, bo wydawało mi się, że akity to bardziej psy zaprzęgowe, ale skoro to lubi to mu to daję. Nie żałuję decyzji o zabraniu psa do siebie, mimo, że nie mamy aktualnie ogrodu, pies jest szczęśliwszy, niż choćby miał mieć hektarowe pole, bo wreszcie czuje się kochany
  2. Hej, na razie mieszkam u taty, wszystkie 3 psy są w domu. Sytuacja nie jest komfortowa,często kłócę się z tą dziewczyną taty,ale jest ok. Jeszcze tylko 4 miesiące i Dansei zmienia miejsce zamieszkania
  3. Psy znają się ze sobą i lubią, więc nie ma z tym problemu
  4. Toyota staram się z nią porozumieć, ale nie potrafię. Rozmawiałam z nią już 2 razy na poważnie na temat Danseia, ale ona robi mnie za gówniarę, która nie wie nic o życiu. Ona sądzi, że miejsce dużego psa jest na dworze, w budzie. Nie zmienię jej punktu widzenia, kiedy na poznaniu z nią powiedziałam jej, że nie lubię ludzi, którzy robią z psa laleczkę, zjechała mnie tylko wzrokiem. Jesteśmy jak z dwóch różnych biegunów i żadna rozmowa tutaj nie pomoże. Moja mama powiedziała mi, że na razie zamieszkam u nich na 5 miesięcy, dopóki moja mama nie wróci z Norwegii, na ten czas Dansei będzie normalnie mieszkał w domu, a potem zobaczymy. Jeśli tata nadal będzie chciał, żeby Dansei zamieszkał w budzie, wtedy zabiorę psa do mamy i razem będziemy mieszkać, jakoś się pomieścimy, boję się tylko, że Dansei nie przyzwyczai się do tej zmiany i będzie mu u nas źle, a na to nie mogę pozwolić
  5. Mama musi to przemyśleć. Zobaczymy. Mieszkamy w mieszkaniu, które ma 60m, czy to wystarczy psu? dodatkowo Dansei będzie siedział w domu sam ok. 6-7 godzin dziennie i wieczorem będę mogła zabierać go na 2 godzinny spacer
  6. Jakbym wspomniała o agresji, to Dansei trafił by momentalnie do schroniska, bo jak to? oni planują mieć dziecko,a tu agresywny pies? nie ma mowy. Chętnie poprosiłabym tatę o rozmowę z tą kobietą, ale on we wszystkich popiera jej zdanie. Ja zawsze Danseiem się opiekuje, w razie choroby taty jechałam przez pół miasta, żeby go nakarmić, wyprowadzić, wyczesać i pobawić się z nim. Nie zaniedbuje go. Tata w poprzednie wakacje wyjechał z tą dziewczyną na romantyczne, zagraniczne wakacje i pies na 2 tygodnie trafił do mnie, opiekowałam się nim wzorowo, więc nie o to chodzi. Z mamą sądzimy, że oni po prostu chcą pozbyć się Danseia i szukają pretekstu.
  7. Na samym wejściu powiedziałam tacie, że nie sądziłam, iż on zamiast najpierw wysłuchać swojej własnej, jedynej córki słucha obcej kobiety. No i oczywiście rozpoczęła się jatka, ale ja powiedziałam, że jak ma na mnie krzyczeć, to nie będę z nim rozmawiać, bo to nie ma najmniejszego sensu i wtedy się uspokoił. Tata powiedział, że niby to nie jest decyzja tylko jego dziewczyny, ale i też jego, bo w ostatnim czasie ma dość Danseia, ciągle musi po nim sprzątać(??) itp. Ogólnie w kółko powtarzał o tym, że pies jest niewychowany,że dużo brudzi. Ja oczywiście się z tym nie zgadzam, wiem, że kłamie, nocowałam u niego w weekendy i widziałam jak pies się zachowuje, nigdy wcześniej na niego nie narzekał. Wyjaśniłam mu, że Dansei to spokojny pies, który nawet muchy by nie skrzywdził etc, ale on nadal swoje. I wtedy się popłakałam, nie wytrzymałam. Zbliża się zima, jak ja mam mojego najlepszego przyjaciela wywalić do budy a w ciepłym domku zabawiać się słodziutkim, malutkim yorczkiem? to nie fair. Mama powiedziała tacie, że też się z tym nie zgadza, że z psa nie można robić zabawki i bawić się jego uczuciami. Po tej rozmowie nie wiem czy chce z nim zamieszkać, powiedziałam mu o tym, chyba zabierzemy Danseia do siebie do domu, jest mniej miejsca niż w tamtym domu, ale trudno, najważniejsze, aby Dansei był bezpieczny i kochany. Muszę to wszystko przemyśleć, zastanowić się, mama chce wyjechać na 5 miesięcy do pracy do Norwegii i ja będę przez ten czas musiała mieszkać u taty, będą wtedy 3 psy w domu, dopiero będzie jatka, ale nie wyrzucę Danseia do budy.
  8. engelina ja też jej nienawidzę, najchętniej przy najbliższej okazji bym jej to powiedziała, ale szczerze? mam gówno do gadania, wolę jej się nie naprzykrzać, bo zrobi krzywdę psu
  9. Mam mętlik w głowie, kocham tatę i Danseia, ale nie chcę zostawić mamy z Tenshi. Chociaż wiem, że jak nie przeprowadzę się do taty, to ona go odda do schroniska, albo do "hodowli" bo to już proponowała tacie. Niby mam ostatnie zdanie, ale to tata żywi psa, przez 3 lata dbał o niego itp. Nie wiem co zrobię, bardzo boję się tej rozmowy z tatą, bo ona ma ogromny wpływ na niego, oby było dobrze
  10. To wszystko bardzo skomplikowane. Ona nie lubi Danseia, ona w ogóle nie lubi dużych psów, ciągle narzeka. Nie chodzi już jej tylko o wielkość i rasę psa, ale o to, że: duży pies będzie wchodził z brudnymi łapami na kanapę, że będzie dużo sierści, że będzie niszczył, że w czasie cieczki będzie męczył jej suczkę, że dużo je, że ciągnie na smyczy, że we wakacje nie ma co z nim zrobić. A mój tatuś przytakuje jej tylko główką. Pies jest u nas 3 lata i jest na prawdę nie kłopotliwy, we wakacje jeździ z nami, nie jest brudny, nie ciągnie na smyczy, jego koszty utrzymania są nawet mniejsze niż jej psa, bo z Danseiem nie jeździmy do fryzjera etc. ehh... ona chciałaby najpewniej go oddać do schroniska. Dzisiaj tata o 17 ma do mnie po pracy przyjechać i będziemy na ten temat rozmawiać. Trzymajcie kciuki :-(
  11. Postaram się coś z tym zrobić. Dansei nie będzie mieszkał w budzie, bo jego miejsce jest w domu, na kanapie, tak został wychowany. Przez tą dziewczynę ciągle kłócę się z tatą o psa. Znam ją i nawet z nią rozmawiałam na temat psa, ale ona powiedziała, że gdzieś tam wyczytała, iż akity to agresywne psy, które rzucają się na ludzi i zwierzęta, dodatkowo jest on duży i na pewno pogryzie jej suczkę, a Dansei to bardzo łagodne psisko, nie chce żeby ona wprowadziła do nas tą yorczke, bo nie lubię tych psów, dlaczego ona nie może oddać komuś psa, albo się dostosować do tych warunków, jakie panują? nie rozumiem tego. Dansei mimo, że nauczyłam go tylko podstawowych komend jest bardzo łagodny i fajny, nigdy nic nikomu nie zrobił. Jestem strasznie wkurzona, jeszcze moja mama ma gadać z tatą i powiedziała, że mu przegada do rozsądku, oby:shake:
  12. Cześć. Mam na imię Jula. Mam 14 lat i pewien problem. Na początku mieszkałam w dużym domu z rodzicami, 3 lata temu na urodziny dostałam akite o imieniu Dansei. I wtedy się mama rozwiodła z tatą,a ja wyprowadziłam się razem z nią. Dansei był mały,więc został z tatą, bo przeprowadziliśmy się do mniejszego domu, w którym nie było miejsca dla Dansejka. Rok temu dostałam od mamy malutką suczkę buldożka francuskiego- Tenshi. I wtedy nadeszła kolejna wiadomość, że mam spowrotem zamieszkać z tatą, niby fajnie, bo wreszcie będę codziennie widzieć Danseia, ale są też tego wady. Tata ma dziewczynę, która też ma się do niego wprowadzić i ona ma swojego pieska, ukochaną suczkę, która ubiera i wql. Jakaś tam Chanel- york. Tata widać, że ją kocha i ona zapowiedziała,że Dansei ma iść do budy, tata na ten pomysł przystanął, bo kocha tą laskę. A moje słowo się nie liczy. Chciałabym zabrać Danseia do mamy, ale jest już tam Tenshi. Nie mogę pozwolić na to, żeby Danseiek był w budzie. Ale nic na to nie poradzę, czy akity mogą mieszkać w budzie ? nic im tam się nie stanie? nie zamarzną?
×
×
  • Create New...