Kierowcy rzeczywiście należą się wielkie podziękowania. Ja jedynie towarzyszyłam Misiowi i kierowcy w pewnym fragmencie drogi i w sumie nie za wiele pomogłam, więc proszę mi żadnych zasług nie przypisywać, bo nie mnie się należą a osobom, które włożyły w pomoc Misiowi serce, czas i pieniądze. ;) jesteście wielcy :)