Jump to content
Dogomania

Vondracek

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Vondracek

  1. Szukam transportu z Warszawy do Bytomia na wystawe krajową dla jednego grzecznego psa (+ jeden czlowiek).
  2. Ja tez szukam pilnie dojazdu na ta sama wystawe: 1 osoba i bardzo grzeczny pies....
  3. Absulutnie nie polecamy. Ewidentny brak znajomosci wzorcow i w ogole znajomosci ras, brak kultury osobistej- pani zachowuje sie tak, jakby nienawidzila psów, nieumiejetnosc poslugiwania się miarką, ktora tylko straszy zwierzęta. Wypadki pokaleczenia psow przez tak "delikatne podejście". Zastanawia tylko, kto taskiego sedziego zaprasza na wystawy....
  4. Musimy sprawe przemyslec.... bo to jednak z Warszawki daleko... duzo zalezy od pogody, bo w upale to dla psow bedzie zbyt duzym obciążeniem... Ale chętnie bym znow pojechala do sedziego Popova, bo bardzo mi sie podoba jego ocenianie i podejście do psa...
  5. Tak, jesli wystawcy oficjalnie powiadomia o tym organizatora. na razie jest to tzw. "czcze gadanie", a wiadomo, ze każdy, kto nie jest zadowolony pomrukuje sobie pod nosem. Ale w tym wypadku nie chodzi o lokaty, nie chodzi o oceny nawet, chodzi o to, ze wystawy nie sa bynajmniej bezplatne i od obu stron nalezy wymagac osobistej kultury, a od sedziego ponadto fachowej wiedzy i kompetencji. Dla dobra hodowli, należąłoby naklonic pania Poduschke do douczenia się (wskazany ponowny egzamin) albo do zaprzestania sędziowania... Austria byla zawsze krajem ludzi o wysokiej kulturze, jednak pani Poduschka nie jest bynajmniej najlepszym ambasadorem austriackiej kynologii, dxziala wiec na niekorzyśc swego kraju. A jesli chodzi o organizatora, to dobrze, aby przeanalizowal kryteria doboru sedziow, ktory w tym wypadku byl conajmniej przypadkowy. Sa przeciez dobrzy i kulturalni sedziowie, miłoasnicy i znawcy poszczególnych ras... założe sie, ze zapisaloby sie do nich naprawde duzo psow.... Prosze popatrzcie , ile psow zostalo zapisanych np do p. sedziego Brabletza... ktory do dokonania fachowej i rzetelnej oceny nie potrzebuje ani miarki, ani tez brudnej szmaty ani tez nie wklada psom palcow do oczu... Rok temu ew Krakowie inna moją suczke oceniala rosyjska sedzina, p. Lubow Terientiewa... Mimo iz jest hodowczynia psow innej rasy i grupy, widac było, ze jest dobrym kynologiem, a do sedziowania byla profesjonalnie przygotowana... Psa obejrzala napewno dokladniej niz Frau Poduschka , nie sprawiając mu przy tym bolu ani go nie stresując... Jeśli wystawcy beda milczeć, niedlugo napewno kolejny oddzial ZKWP zaprosi Frau Poduschkę z jej miarka i brudna szmatą, a kolejni naiwni naraża swoje psy na stres i ból... Frau Poduschka udowodnila nam, ze posiadanie psa dobrej klasy i dobrze przygotowanego do wystawy nie jest wcale ważne... Takie zachowanie sedziego powinno sie zgłaszać do organizatora, a jesli sprawa powtarzalby sie - do FCI.... papier nie jest drogi, a chocby wypunktowanie zastrzeżeń nie zajmie przeciez duzo czasu. Im więcej osob zareaguje na takie wybryki, tym wieksza szansa, ze nikt tej pani juz w Polsce nie bedzie oglądal... Protest mozna zalozyc tylko w dniu wystawy, ale skarge lub prosbe o wyjasnienie mozna napisac zawsze...
  6. Niestety, wydaje mi sie, ze dla dobra hodowli Frau Poduschka poweinna jak najszybciej zaprzestac sedziowania... Absolutny brak znajomosci wzorca i podejscie do psow, ktore powinno zostac sklasyfikowane jakjo znęcanie sie nad zwierzętami. Wczoraj do Krakowa pojechalam z dwoma psami- debiutujacym 9- miesiecznym psem i suka z klasy championow, z ktora chcialam zakonczyc interchampionat- suka wysokiej klasy, ktora nigdy nie otrzymala oceny nizszej niz doskonala i nigdy nie uplasowala sie dalej niz 2-a (na wystawie swiatowej). Kto byl w Krakowie, wie, jaka byla pogoda. Sedziowanie duzych gonczych odbywalo się w hali, gdzie doslownie nie bylo czym oddychac (brak klimatyzacji- stada ludzi i psow, a hala malutka- do fgry w tenisa. Ocena opóxniona o godzine. My z psami prostiu z drogi, bo wskutek uytrudnien podroz sie przeciagnęła. Psy z jęzorami do ziemi, strach wyjscv na zewnatrz, bo teoretycznie mielismy wejśc lada moment... jako ze tez jestem sedzią, zaciekawilo mnie sedziowanie rodezjanow, gdzie abstrahujac od wyboru, sedzina zachowala się conajmniej dziwnie, biegając np z miarka, ktorej- o ironio, nie umiala poprawnie uzyc.... (miara powinna byc zawsze ustawiona prostopadle do podłoza, a pani machala nia i ustawial pod katem- jedyny rezultat- wystraszenie psow. Weszlam najpierw z mlodym (9 miesiecy poprzedniego dnia, debiut wystawowy), to bardzo efektowny, pies o swietnym charakterze, tyle, ze zuypelny szczeniaczek. Ponieważ bylo bardzo duszono, pies zostal przetarty chusteczkami dla dzieci, aby mu choc troche ulzyc. Pies wbiegl radosnie na ring, a Pani sedzina, nawet psa nie dotykając, oświadczyla, ze pies jest.... wilgotny, ize ona TAKIEGO psa oceniać nie będzie, a wiec, daje mi mozliwośc wyboru, albo mam niezwlocznie (IMMEDIATELY) ZEJŚĆ ZZ RINGU , albo pies zosdtanie ZDYSKWALIFIKOWANY...nie uzasadniając, za co, mialaby być ta dyskwalifiukacja. Jednak patrząc w wykrzywiona grymasem zla twarz, doszlam do wniosku, ze- dla dobra psa- lepiej ulec takiemu szantazowi.... Nastepnie weszlam z suka.. Sedzinie tym razem nie przeszkadzal fakt, ze suka jest WILGOTNA, bo zaczęła od grzebania psu w pysku BRUDNYMI REKAMI (suka ma pelnbe uzebienie i zgryz nozycowy) a nastepnie usilowala jej wcisnąc do pyska jakąs brudna szmate, cos jakby kośc ze strasznie wybruydzonego sztucznego futra... Cel- nieznany. Ale byl to dopiero poczatek... Suka ma umaszczenie liver and tan (czekoladowe podpalane) , w ktorym , w stosunku do black and tan (czarne podpalane) pigment jest znacznie rozjasniony, stąd spojowki maja bardziej intensywne - ciemnorozowe zabarwienie-jest to rzecz normalna i nie do uynikniecia przy tym umaszczeniu. Otoz pani sedzina nastepnie zaczęła wpychac psu palce (nie wytarte) do oczu, tak, jakby chciala wypchnac galki oczne i zaczęła na mnie krzyczec, zxe pies ma oczy operowane i chore!!! Dla ciekawości dodam, ze suka ta nigdy nie miala problemow z oczami, a w jej opisach- od wybitnych specjalistow zawsze znajduje się adnotacja, ze oczy sa zdrowe i prawidlowo pigmentowane, podobnie jak w przypadku jej matki, dziadkow i rodzeństwa. Tego było juz dla mnie za wiele... rezultat- moje zejście z ringu i zlożenie protestu. N szczęscie na wystawie znalexli sie inni sedziowie gonczych , w tym sedzia międzynarodowy bedący praktykujacym weterynarzem, specjalista od problemow okulistycznych. Obdukcja psa nie wyjkazala zadnych niepokojacych objawow, nikt tez nie mogl zrozumiec, dlaczego sedzina wyrzucila z ringu mlodego obiecujacego psa. Poprosilam o takie komisyjne obejrzenie psow, bo nie chcialam, aby ktos mi potem zarzucal, iz psy na wystawie byly w zlej formie. Jak staram się zawsze delikatnie i profesjonalnie ogladac psy, ktore trafiaja do mnie na ring i zxa punkt honoru staram się dobrze przygotowac do sedziowania... Sa przeciez komentarze do wzorca, czesto bardzxo szczegółowe, jesli sie pochodzi z kraju, gdzie jest malo psow danej rasy, trzeba siegnac po materialy źrodlowe, dzięki internetowi- łatwo dostepne.. Dla mnie, takie zachowanie jak Frau Poduschki, jest niegodne sedziego i dowodzi nie tylko braku wiedzy kynologicznej ale i elementarnej kultury. W zwiazku z tym, poniewaz, jak widze, nie jest to pierwszy tego typu "wystep" tej pani, chcialabym wiedziec, dlaczego jest nadal zapraszana na nasze wystawy, co przy tak wysokim koszcie wystawy (oplata-0 wyzsza niz i w wielu innych krajach europejskich), dojazd, w moim wypadku jeszcze dog- sitter...) nie powinno miec miejsca... Mam nadzieje, ze moj protest zostanie rzetelnie rozpatrzony, a pani sedzia nie bedzie więcej zapraszana na polskie wystawy i ze o jej zachowaniu zostanie powiadomiona FCI.
×
×
  • Create New...