paulinab83

Niecałe 5 lat temu w naszym domu pojawił się brzydki jak cholera (żart oczywiście dla nas był najpiękniejszym psem na świecie) biszkoptowy mopsik Oskar nazywałyśmy go z siostrą pieszczotliwie "braciszek":) bo faktycznie był członkiem naszej rodziny. Oskar był miłością całej naszej rodziny... Pieska kupiliśmy bez rodowodu ponieważ uważaliśmy wtedy że nie jest nam do niczego potrzebny i to był nasz błąd... z czasem okazało się że piesek ma bardzo wiele problemów zdrowotnych tj. przepuklina, wrośnięte jądra i kilka innych drobnych schorzeń, a pan który go nam przywiózł przepadł jak kamień w wodę... dzisiaj po latach walki o zdrowie naszego aniołka musieliśmy go pożegnać na zawsze :placz:piszę ten post przez łzy ale wiem że tylko ludzie którzy napradę kochają swoje zwierzęta rozumieją nasz ból :placz:. Nie kupujcie zwierząt z niepewnych źródeł-ci ludzie są nastawieni tylko i wyłącznie na kasę a ból po stracie małego bezbronnego członka rodziny jest nie do opisania :placz:Po naszym Oskaruniu zostało tylko puste krzesło przy stole i nasze puste serca...:-(:-(:-(