beatanar

Dawno mnie nie było, ale donoszę uprzejmie, ze Kropek żyje, ma się całkiem dobrze. W marcu w końcu spłaciłam ostatnia ratę w lecznicy. Jeszcze raz Wszystkim Darczyńcom bardzo dziękujemy za pomoc finansową. Dziękuje Beata i Kropuś :)

Dziękujemy, na pewno się odezwę :)

Coronaaj, dziękujemy za pamięć. U Kropka wszystko w jak najlepszym porządku:) fotki zrobiłam przed chwilą, specjalnie dostał kolację na talerzyku żeby było widać pięknie wygojone rany na głowie. Pozdrawiamy Ciebie serdecznie :) [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/960/8269ddcfbff40346med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/960/7083f02258b27ec5med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/960/3691705d5281a301med.jpg[/IMG][/URL]

Moniko, jest mi smutno. Pomału niby dochodzę do równowagi, ale te dwa dni znowu mnie trochę zdołowały. Wizyta na grobie rodziców była dla mnie ponownym stresem. Wiem, że z czasem tak już nie będzie serducho bolało, mam już niestety doświadczenie, bo od śmierci Taty nie minęło nawet dwa lata.

[B]Moniu[/B], na szczęście z Kropkiem wszystko dobrze. Je jak wariat ( chyba zbiera sobie tłuszczyk na zimę :) ), szaleje jak dawniej i kocha nas bardziej niż przed wypadkiem.

Dziękuję bardzo

I sprawdza się stare powiedzenie, wszystkie nieszczęścia chodzą parami. Ale czy naprawdę muszą..???

[quote name='Monika.D'][B]Beatko [/B]Kochanie bardzo Ci współczuję. Dokładnie wiem co to znaczy! Trzymaj się![/QUOTE] Dziękuję [B]Moniu[/B], straciłam oboje rodziców w niespełna dwa lata, tak mi ciężko teraz......ah, nawet nie umiem napisać co siedzi we mnie teraz

[quote name='coronaaj']Co nowego u Kropka bo tutaj cos cisza??? Sa fotki?[/QUOTE] U Kropka wszystko w porządku, chociaż nie był na wizycie bo jakiś problem zdrowotny ma jego lekarz. Nic nie pisałam, bo nas teraz dotknęła żałoba, wczoraj był pogrzeb mojej Mamy..

[quote name='beatanar'][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0a807f4771b66410.html"][IMG]http://images8.fotosik.pl/481/0a807f4771b66410med.jpg[/IMG][/URL] Jak już wracam do domu, to Kropek już nie odpuści i mnie pilnuje :) Fotka zrobiona z fotela a on przy mnie :)[/QUOTE] A tak wygląda nowe usztywnienie [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/84ca821be3115302.html"][IMG]http://images8.fotosik.pl/485/84ca821be3115302med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0a807f4771b66410.html"][IMG]http://images8.fotosik.pl/481/0a807f4771b66410med.jpg[/IMG][/URL] Jak już wracam do domu, to Kropek już nie odpuści i mnie pilnuje :) Fotka zrobiona z fotela a on przy mnie :)

[quote name='AresekSE']sliczny piesek! podajcie jak i gdzie to i ja sie dorzuce[/QUOTE] Aresek odpowiedziałam na PW A z nowości, wczoraj po kontrolnej wizycie Kropek ma ponownie usztywnioną łapkę, doktor podejrzewa zerwanie nerwu, nie wiem co dalej, mam nadzieję, że jednak wszystko się dobrze ułoży i nie będzie potrzebny stabilizator na stałe.

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/907afc746bddd914.html"][IMG]http://images8.fotosik.pl/480/907afc746bddd914med.jpg[/IMG][/URL]

Dodałam w nawiasie, tak miało być :) ?

coronaaj Alu jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję za wpłatę :multi::klacz:

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/de42ac6d8d2c6b71.html"][IMG]http://images45.fotosik.pl/345/de42ac6d8d2c6b71med.jpg[/IMG][/URL] Udało się z fotką :) Kropek od wczoraj nie ma gipsu !!!!!!! :lol::lol::lol: _________________

[quote name='Monika.D']Beatko widzę, ze Kropek ma się coraz lepiej. To świetnie! A może jakieś zdjęcia zdrowiejącego psiaka :)[/QUOTE] Moniko nie wiem jak się wstawia fotki, proszę o mała podpowiedź to zaraz wrzucę :)

[quote name='coronaaj']Gdzie watek ma byc przeniesiony? Poszlo odemnie jeszcze 60zl dzisiaj wiec powinnop sie zaksiegowac moze jutro...[/QUOTE] Coronaj wątek wcześniej był na ogólnym i dlatego pojawił się ten wpis o przeniesieniu go właśnie tu :) Jak tylko wpłynie coś na konto to zaraz odpiszę.

Musli serdecznie dziękuję za wpłatę do lecznicy :) [QUOTE][/QUOTE] Dzisiaj kolejna kontrola, Kropek ma zdjęty gips, zobaczymy czy będzie chodził na tej łapce. Teraz leży pod stołem i wylizuje pazurki, strasznie mu zarosły :) Jutro poważna sprawa- KĄPIEL !!! trzeba usunąć resztki gipsu z sierści.

coronaaj pw poszło, a z nowych wieści jest wprost rewelacyjnie, po kilku tygodniach nieobecności mój mąż zobaczył Kropenia pierwszy raz od wypadku i jest w szoku!!!!!!!!!!!!!! teraz dopiero mi się przyznał,że jak zapytał dyżurnego lekarza na szansę przeżycia a ten mu odpowiedział ZERO !!!!!!!to się popłakał, a ja telefonicznie nie chciałam podjąć decyzji o eutanazji, no i nie łudźmy się- chciał zwalić decyzję na mnie-sumienie miałby czyste, powiedział dyżurnemu że jesteśmy bez grosza i nie stać nas na leczenie i zapytał czy jest możliwość spaty ratalnej no i jeszcze nadmienił,że piesio jest synka ale najbardziej kocha mnie no i wtedy lek. stwierdził, że nie ma problemu- piesio może być leczony na kredyt, więc łatwiej podjął decyzję, fakt nie śmiał się zapytać ile już wydałam, bo sam wie jak nam jest trudno w utrzymaniu mieszkania( STBS)ale mam nadzieję, że jak ja komuś darowałam nowe życie to kiedyś wróci to też do mnie w innej formie.......... \ Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzjących wątek Kropka i dziękuę za wsparcie finansowe. Beata

[quote name='MusliStracciatella']Na dzień dzisiejszy było chyba 400zl dlugu , wiec wpłaciłam to obiecane 100zł i jest mniejszy dług :) zyczymy powrotu do zdrowia dla Kropka, widac ładnie sie wszystko goi[/QUOTE] Oh Mussli stokrotne dzięki :)

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/70d3ad6a5fda11b4.html"][IMG]http://images39.fotosik.pl/336/70d3ad6a5fda11b4med.jpg[/IMG][/URL] Na prawej łapce nadal gips "ubrany" w moja skarpetkę, coby łapka się nie ślizgała przy chodzeniu [IMG]http://forumogrodnicze.info/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG]

Dzięki. Kropeczek zdrowieje w tempie rekordowym !!!!!!!!! Szaleje jak dawniej gdy wracam do domu, je już normalnie. Szwy na zdjęte, został jeszcze gips, ale chodzi na tej łapce, fajnie słychać w nocy jak jest cicho, postukuje wtedy gipsem o podłogę. Dzisiaj kolejna kontrola. :p

Witam, mam dobre wieści :) Dzisiaj z głowy zdjęto szwy, usunięto sączki i dren. Piesio szaleje, usiłuje zdejmować kołnierz. Przywitał mnie dzisiaj podskokami jak dawniej, a do lecznicy wbiegł krokiem tanecznym :) Wpłaty do lecznicy i lekarstwa na dzień dzisiejszy wyniosły 315 zł, niestety dług się nie zmniejszył i z dzisiejszą wizytą jest 400 zł

Musli, ja staram się wpłacać ile mogę. Z pierwszego leczenia zostało jeszcze 370 zł, a obecne wizyty, płacę zawsze tę z poprzedniego dnia, żeby mi już ten główny dług nie rósł