Jump to content
Dogomania

Daneczek

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

1 Follower

Converted

  • Location
    Bielsko-Biała

Daneczek's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Ponieważ oczernia się mnie i jednocześnie blokuje ewentualną odpowiedź na innym wątku, oświadczam, że dziękowałam Kofeinie za opiekę nad Retrusiem, ponieważ nie zdawałam sobie sprawy jak ona wygląda. Doskonale wiedziały o tym natomiast osoby, które go tam zawiozły ( jak również Parysa ) i są one współodpowiedzialne za to co spotkało te psy. Szkoda słów na manipulatorki więc dodam tylko tyle - " to co dajesz wraca "...
  2. [quote name='zuzlikowa']Wybaczcie, że piszę dopiero dzisiaj... ostatnie dni to zmartwychwstanie Kofeiny- człowieka, który bardzo skrzywdził już i tak skrzywdzonego psiaka. [B]Za dużo tych ludzi się nawarstwiło i zbyt blisko mnie i psiaków[/B]: Czarodziejka... Kofeina... wolontariusz, który dziwnie pojmował swą rolę... :( trochę za dużo. Zaczęłam tracić wiarę w dobrą wolę wielu osób... zaczynam już drżeć, gdy pojawia się nowy psiak potrzebujący pomocy- drżeć, gdy zwierzak potrzebuje dt! [B]Czarodziejka[/B] odradza się i schronisko dla staruszków założyła... zmartwychwstaje [B]Kofeina[/B], a jak się okazuje działa stale i przez długie miesiące(lata?) i następne psiaki uśmierca... Pojawia się i [B]wolontariusz [/B][B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/153226-płomykówka"][B]płomykówka[/B][/URL] ,[/B] który chciał uśpić oba Dziadeczki, nie odpuszcza- nie ma wpływu bezpośredniego na psiaki, już nie może im nic bezpośrednio zrobić, więc ... pojawia się w odpowiednim momencie i miejscu na dogomanii z kuzynką ( [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/111857-Daneczek"][B]Daneczek[/B][/URL] ) i usiłuje SZKODZIĆ pośrednio- dyskredytuje BUDRYSEK obrzucając "chwytliwymi" zarzutami. I o ile każdy nowopojawiający się na tym wątku NATYCHMIAST wzbudza opór i jest podejrzewany o wszystko co najgorsze, o tyle płomykówka nie! Cóż- nic dziwnego, że wbrew sugestiom, że nie wiedziały... nie były informowane... to jednak dobrze wybrały moment i zwrot w toku wątku... i to także nic dziwnego- wolontariuszka powinna przedstawić się PRAWDZIWYM nickiem: wolontariuszka jest rzeczywiście bardzo doświadczona... BARDZO [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/17630-Hund"]-[B]Hund[/B][/URL] ... jej kuzynce [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/111857-Daneczek"][B]Daneczek[/B][/URL] także nie można odmówić doświadczenia co najmniej 3 letniego... wystarczyło jej ono by za śmierć Retro dziękować Kofeinie(a przecież nie wiedziały gdzie psiak jest): 18.11.2011 [B]Wybaczcie, ale czy komuś się to podoba, czy nie- musiałam odpocząć od ludzi... musiałam złapać oddech NORMALNEGO powietrza![/B] O psiakach nie zapomniałam... Na szczęście miałam co dla nich robić. Podobnie jak BUDRYSEK. [B]Beataczl, wybacz dygresję... w poście poniżej załączam informacje i zdjęcia o Starszych Panach Dwóch...[/B][/QUOTE] W którym momencie ja dziękowałam Kofeinie za śmierć Retrusia?! Dziękowałam za opiekę bo, tak jak wy, byłam przekonana, że takową ma. Skoro zdawałyście sobie sprawę jaka to osoba, dlaczego tam go zostawiłyście? To co spotkało jego i Parysa to wasza wina i każdy logicznie myślący człowiek to widzi. Szkoda na was słów manipulantki, pamiętajcie o jednym - " to co dajesz wraca do ciebie"...
  3. [quote name='płomykówka']Witam wszystkich. Czytam to wszystko i nasuwa mi się kilka rzeczy. Szlag mnie trafia, że kolejny pies z naszego azylu trafił w niepowołane ręce. Kolejny psiak został skrzywdzony. Dostał się do jakiejś chorej psychopatki tylko dlatego, że kolejny raz osoba z naszego azylu postanowiła ratować świat nie panując kolejny raz nad sytuacją. Nie dziwi mnie to co się stało. Jest mi tylko przykro że nasze psy cierpiały. Że znowu nie udało się uartować ich przed chorą ambicją naszej wolontariuszki, która wie wszystko i to wie najlepiej, reszta ma siedzieć cicho i jej klaskać. A teraz nawet słowa tu nie napisała. Mimo, że upominaliśmy się o wieści o naszych psach. Ale po co jątrzyć w takim bagnie jak samemu się stwarza inne. Nie obrażając nikogo tu na dogo bardzo łatwo oszukać innych, wydać wyrok, nakłamać, uwierzyć kłamstwa. Nawet Wasze niektóre niki znam, daliście się nabrać, nie tylko tu.[/QUOTE] Dziewczyno...prawdopodobnie nie zdajesz sobie sprawy ile prawdy jest w tym co piszesz...
  4. ...Kofeino...dziękuję Ci za to, że Retruś ostatnie tygodnie swojego życia spędził w poczuciu, że jest kochany i chciany, znałam go i wiem, że miał wielką potrzebę bliskości i uwagi człowieka, wiem jak to jest ze starym psem...a Retro nie miał 10 lat...ani nawet 13...weterynarz powiedział, ze Toro ma 100 a Retro 150...nie obwiniaj się, robiłaś co mogłaś, to jest najważniejsze, darowałaś mu coś bezcennego - siebie... Retrusiu - żegnaj, dziękuję,że byłeś... ...mam wrażenie,że niektóre osoby wypowiadające się na tym i innych wątkach zbyt wiele czasu spędzają w wirtualnym świecie...proponuję trochę się "oderwać" i odwiedzić lokalne schronisko w celu wyprowadzenia paru psów na spacer lub posiedzenia w boksie z tymi, które nie mogą lub nie chcą wychodzić( i tak bywa...)
  5. [quote name='BUDRYSEK']rozwazamy...najlepiej jakis hotelik ze szkoleniem, bo o ile drugi ast Ares jest chodzącą ciapą to Taysona nie jestem pewna :( wielkie dzięki.... Aga...ok daję koment - nie wszyscy się boją Tysona - ale nie jest to odpowiedni pies dla słabego człowieka - nie chodzi o siłę fizyczną...natomiast Ares - nie jest absolutnie ciapą - to wzór wierności i przywiązania , pierwsze tygodnie w schronie też wszyscy przed nim drżeli; zarówno jeden jak i drugi bez problemu chodzą na smyczy i wracają do boksów...
×
×
  • Create New...