Jump to content
Dogomania

tama

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

tama's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Bardzo dziękuję za podpowiedzi, co do konieczności cesarki to niestety, rasa wielkogłowa i zbyt małe pradopodobieństwo że przy naturalnym porodzie wszystko będzie ok. Jak decydowałam się na małe to wydawało mi się że wszystko wiem a im bliżej rozwiązania tym większego stresa mam, masakra conajmniej jak bym miała sama rodzić, i teraz szukam pytam i upewniam się że to co wiem to wystarczy, czy może coś przeoczyłam, a może jeszcze o coś weta zapytać, echhh jutro kolejne USG, zobaczymy co mi wet powie.
  2. Niestety rasy wielkogłowe tak mają, oczywiście można ryzykować życiem mamy i szczeniąt i czekać co będzie przy normalnym porodzie ale jak dla mnie 10% na to że wtedy pójdzie wszystko dobrze to za mało. Dlatego np. w ZKwP rasy wielkogłowe są dopuszczone do hodowli wcześniej niż pozostałe rasy, ma to na celu że niby młoda suka ma lużniejsze biodra, nie wiem jak to fachowo nazwać, ale jeżeli suczka jest starsza to moim zdaniem jest za duże ryzyko, a z drugiej strony rozmnażeć roczną sunię to też moim zdaniem bez sensu, stanowczo za wcześnie. Sunia jest pod opieką, dobrego fachowca, dr. Niżański z Wrocławskiego UP ale ja wychodzę z założenia że wiedzy nigdy za mało i dlatego zawsze wolę się doputać to tu to tam kto co myśli, stąd tyle moich pytań odnośńie tematu, ale swoje zdanie mam a wiedzę uzupełniłam zanim podjełam decyzję o rozmnożeniu. Ale im bliżej rozwiązania tym większego stresa mam ja... echh
  3. Próbowałam znaleźć podobny wątek ale mi się nie udało więc zakładam nowy. Chodzi o cesarskie cięcie, czym się kierować w wyborze lekarza, na co zwrócić uwagę w trakcie? Wiadomo co innego jak sprawa nagła i nie oczekiwana ale co jak z góry wiadomo że sunię czeka taki właśnie sposób rozwiązania? Czy podzielicie się swoim doświadczeniem? Czy umawiając się z lekarzem zadajecie mu setkę pytań typu jakie znieczulenie? co robi by nie było zrostów? w jaki sposób zszywa macicę? czy w jakiś szczególny sposób trzeba traktować poszczególne rasy? Ile waszym zdaniem powinno być osób w trakcie cięcia? i kto? Myślę że nie tylko ja będę wdzięczna za podzielenie się swoim zdaniem.
  4. Mam pytanie, jaki jest waszym zdaniem najlepszy sposób na dokładne ustalenie terminu porodu. Chodzi o to że moja sunia będzie miała cesarke. Chciałabym aby wet określił najlepszy moment na cesarckie cięcia, tak by można się umówić wcześniej i żeby nie było niespodzianki że sunia zaczyna rodzić a wet na urlopie. W kliniece w której sunia do tej pory miała już robione cztery razy USG każą mi przyjechać na kolejne bo dopiero na tym kolejnym czyli w siudmym tyg. od krycia będą mogli na podstawie USG i jakichś pomiarów ustalić dokładny termin. Chciałam tylko zaznaczyć że było tylko jedne krycie które nie rokowało zbyt dobrze do tego infekcja i stąd tyle razy USG. Chodzi o to że tak naprawdę nie bardzo bym chciała znowu zawozić sunię do weta taki kawał, znowu ją stresować, tym bardziej że ciąża już została swierdzona na dwuch ostatnich USG czyli w czwarym i piątym tygodniu. Oczywiście sunia jest cały czas pod opieką weta, który niestety nie posiada USG ale za to mieszka o wiele bliżej. Ponad to ten znowu twierdzi że to badanie nie ma żadnego sensu ponieważ było tylko jedno krycie, można zrobić badanie progresteronu a do tego tuż przed, kontrolować temperaturę. Czyli licząc od krycia ustalić wstępnie a na podstawie progresteronu lub temperatury tuż przed. Co wy o tym myślicie? Bo ja już nie wiem kogo słuchać. Ponadto chciałam jeszcze uspokoić wszystkich wyjaniając iż suka jest suką hodowlaną z wszystkimi papierami.
  5. Byliśmy dziś u dr. Niżańskiego, ropomacicza nie ma ale jest stan zapalny ropny, zrobili USG, pobrali materiał do badania. Dostała zastrzyk i tabletki do podawania, oraz miała zrobioną płukankę. Za tydzień do kontroli. No i właściwie tyle wiem, czy się wyleczy tym co zostało podane czy się rozwinie wszystko się okaże. Narazie jest leczona tak jak by była w ciąży, no bo jest minimalne prawdopodobieństwo że tak jest.
  6. Normalnie jesteście wspaniali!! Aziza bardzo dziękuję, już jesteśmy umówieni na środę. Dla innych zainteresowanych mogę powiedzieć że obecnie dr. Niżański przyjmuje w Przychodni Weterynaryjnej Katedry Rozród w środy i w piatki od godziny 8:00 do 15:00, ja zadzwoniłam tam i Pani nas umówiła. Mam nadzieję, że do tego czasu nic się nie pogorszy u mojej niuni. Dzisiaj dalej bez zmian, tylko wyciek, żadnych innych obiawów, zachowuje się tak jak by nigdy nic.
  7. Hey, bardzo dziękuję za odpowiedzi, mam jeszcze jedno pytanko. Z tego co piszecie najlepszy jest dr. Niżański, inne źródła też tak mówią, Pytanie jak do niego dotrzeć, jest podany nr. tel. ale nie ma nigdzie informacji gdzie przyjmuje, czyli wnioskuje że jest wykładowcą i może przyjmuje na UP, czy mogę ot tak do niego zadzwonić? kurcze wszyscy tak o nim piszą że nabrałam takiego szacunku że nie wiem jak mam się zachować. Zadzwonić, opowiedzieć co i jak i pokornie poczekać co zadecyduje?. Co do suni to sytuacja wygląda tak: Smrodek ustał, wydzielina wróciła do normalnego wycieku w czasie cieczki po to by dziś w nocy wrócić jako wyciek o całkiem innym kolorze ale taki bez zapachu, znaczy nie takim jak wcześnie, ciężko to opisać. Sama sunia zachowuje się normalnie, dziś to 21 dzień cieczki, więc koniec, psychicznie to widać, chce się bawić apetyt bez zmian, no i teraz nie wiem czy wypiła dużo wody przed chwilą bo szalała czy inne powody... załamka. Jutro z samego rana chciałam dzwonić na UP, no i właśnie najlepiej do tego Niżańskiego by było, jak się zachować żeby zechciał się nią zając?
  8. To że sterylizacja byłaby najlepszym rozwiązaniem to ja wiem, ale nie widzę powodu dlaczego miałabym się poddać i wysterylizować "sukę hodowlaną" z bardzo dobrymi wynikami wystawowymi i bardzo dobrym rodowodem. Przepraszam za stwierdzenie ale obecnie w PL nie ma hodowli i suki po której chciałabym mieć szczeniaki tej rasy, jak dobra hodowla to suczka nie bardzo, szukając szczeniaka kieruje się nie tylko rodzicami ale również warunkami w jakich są trzymani, nie uważam żeby hodowle które posiadają 20 psów były w stanie o te wszystkie psy odpowiednio zadbać. Moja sunia jest cały czas pod opieką weterynarza, ale w związku z tym że moje zaufanie w stosunku co do niego zostało nadszarpnięte prosiłam o pomoc w znalezieniu dobrego weta. Pytanie brzmi czy po kryciu mogą pojawić się śmierdzące wycieki, jakoś nie wąchałam nigdy nasienia psa ale domyślam się że nie jest bezwonne, szczególnie po jakimś czasie. Już mamy trzeci tydzień cieczki a sunia nie ma żadnego ponad programowego pragnienia. Dziś trzy dni po kryciu smrodek praktycznie ustał, jest jeszcze lekko wyczuwalny. Czy ktoś spotkał się z czymś takim?
  9. Moja sunia od pierwszej cieczki miała pewne problemy a mianowicie po cieczce pojawiała się nieciekawa wydzielina. To samo powtórzyło się przy trzech pierwszych cieczkach, wet zaproponował żebyśmy pokryli sunię, bo to jakieś problemy hormonalne. Nie miałam tego w planach ale zawsze chciałam mieć więcej psów więc stwierdziłam że ok. oczywiście gdyby nie fakt że sunia jest rodowodowa nie brałabym tego pod uwagę. Zrobiliśmy jej "sukę hodowlaną" dodam że bez problemu, jest bardzo ładną przedstawicielką rasy. Nadeszła kolejna cieczka jak w zegarku, wet wszystko nadzorował, robiliśmy wszystko pod jego nadzorem. Ja po obserwacji suni stwierdziłam że to musi być ten dzień, wet oczywiście nie chciał mi wierzyć, miał swoje zdanie, ale ja nalegałam na badanie, chyba zostałam zbagatelizowana, bo o wyniku badań raczył mi powiedzieć dopiero o 21:00 czyli jak kończył pracę, wcześniej nie odbierał telefonu, no i okazało się że tego dnia powinna być kryta. Pokryłam ją na drugi dzień rano, to była inseminacja. Na drugi dzień pojawił się śmierdzący wyciek, i właśnie o ten wyciek chodzi. Do mojego weta już nie pójdę, bo już nie wiem co mam myśleć o tym człowieku, zastanawiam się czy nie podsunoł tego krycia tylko po to żeby coś powiedzieć, a potem specjalnie nie chciał dopuścić do krycia przeciągając wszystko, on mówił że to krycie nie ma sensu bo już za późno. Na początku myślałam że to tak po kryciu wyszło to co nie potrzebne, ale to już jest dwa dni po kryciu a smrodek jest straszny. Ja nigdy nie miałam ciężarnej suni i tak naprawdę to nie wiem, pewnie to sterta głupich pytań, ale do tej pory to wszystkim zajmował się mój wet i on mówił co mam robić, a teraz to nawet nie wiem gdzie mam znaleźć dobrego weta. To normalne że po kryciu dalej ma krwawe wycieki? Czy to może być ropomacicze? czy ktoś może mi dać namiary na dobrego weta we Wrocławiu? Bardzo proszę o pomoc, jestem zrozpaczona i nie wiem co robić. Wiem wiem, głupia że słuchałam tego weta, ale do tej pory nie miałam żadnych zastrzeżeń. Proszę pomóżcie mi. A dodam że sunia powoli wraca do siebie, znaczy z przed cieczki, bo w jej trakcie to to całkiem inny pies, ale już zaczyna się bawić i interesować otoczeniem, bo tak to tylko spała. Nie wiem co robić bo tak naprawdę to nie wiadomo czy zaszła w ciąże czy nie, nie chcę iść do tego partacza bo jeszcze coś wymodzi tylko po to żeby potwierdzić że miał rację. Wiem że sa dobrzy weci na UP Wrocław, ale ze specjalistami to trzeba się umawiać dużo wcześniej a tak w przychodni to przyjmuje kto popadnie. Jeszcze raz błagam o pomoc.
×
×
  • Create New...