sentinelx

Hej, Przepraszam, że zjawiam się tak znikąd na forum i zadaję pytanie trochę od czapy, ale w sumie nie bardzo wiem gdzie mógłbym uzyskać potrzebne mi informacje, jak nie na forum o psach właśnie. Mam domek i działkę pod Warszawą, we wsi. W okolicy kilkanaście gospodarstw, taka typowa wioska. Jeden z sąsiadów prowadzi amatorską hodowlę psów. Nie znam się na rasach, ale jak patrzyłem w atlasie i internecie to są to chyba golden retrievery, rotwailery, amstaffy i labradory. Z tym że nie są to psy czyste rasowo, nie mają rodowodów, raczej krzyżówki z innymi podobnymi lub kundlami. Sąsiad ma klatki jak na króliki i tam trzyma to to, na oko ze 20 dorosłych psó i ze 40-50 psów szczeniaków. Często je sprzedaje, jeździ na okoliczny targ i do Warszawy. I mnie proponował, ale generalnie nie przepadam za zwierzętami. Problem jest taki, że sporo tych psów, znaczy szczeniaków, mu zdycha. Nie wiem czy są słabe, bo nie rasowe czy co innego, ale co tydzień zakopuje ich po kilka sztuk na okolicznej łące. Boję się czy z tego nie będzie jakiej zarazy albo smrodu. Co gorzej, jego często nie ma a psy mało miejsca mają i strasznie głośno szczekają. Jego gospodarstwo sąsiaduje z moją działką i ten hałas mi najbardziej doskwiera, inne domostwa są z tyłu, więc do nich niewiele dochodzi. Nie chcę sprawiać problemów sąsiadowi, bo to dobry chłop, ale zaczynam mieć tego dość, no i boję się ewentualnie tych zdechłych psów, więc zastanawiam się czy można gdzieś zgłosić taką dziką hodowlę, żeby kazali mu ją ograniczyć. Jak napisałem, nie chcę żeby miał jakieś kłopoty przeze mnie, ale nie widzę powodu, dla którego ja mam przez to cierpieć. I stąd od Was pytanie: gdzie mogę zgłosić ten problem, ale żeby nie narażać na większe przykrości sąsiada? Staszek S.