Jump to content
Dogomania

MMi

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by MMi

  1. Witajcie... Dziś mijają dwa tygodnie odkąd Czaki dołączył do nas. W trakcie tych dni bywało różnie. Czasem jest tak, że jest naprawdę cudownym psiakiem, a czasem opadają nam ręce z bezsilności i bezradności. Ostatnio borykamy się z dwoma problemami: 1. Łózko - nagminnie wskakuje nam do łózka. Jak tylko się kładziemy próbuje do nas dołączyć. Odkąd jest z nami, jest to jedna z rzeczy, której nie wolno mu robić: łózko i kanapa są nasze, on ma swoje posłanie, które zaakceptował, ale łózko i tak jest atrakcyjniejsze. I to nie tylko jak my w nim jesteśmy, bo jak tylko wychodzimy z domu (w trakcie naszej nieobecności zamykany jest w sypialni) to wskakuje do łóżka. Jak jesteśmy to go uparcie "przeganiamy", choć wtedy nie jest to tak częste. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe (bo nas przy tym nie ma), ale może są jakieś metody, którymi moglibyśmy go tego oduczyć, żeby zapamiętał, że tak nie wolno, że obok stoi jego "łózko". Może się to wydawać błahym problemem, ale piszemy o tym na początku, ponieważ rozmawiałam o tym ze Stimi i mówiła, że u nich nie mógł korzystać z łóżka bo nie miał takiej możliwości a wcześniej był przy budzie więc nie miał kiedy się tego wcześniej nauczyć.Dlatego wierzymy, że może udałoby się to załagodzić już w zarodku. No i wspomnę jeszcze, że przy takich akcjach (jak go nakryjemy, lub zrobi to przy nas) to budzi się w nim agresja, pokazuje ząbki i chce gryźć. 2. Z agresją wiąże się drugi problem, a mianowicie zbyt bardzo broni swojego terenu. Nie wiem czy zabrzmiało to tak jakbym chciała, ale chodzi o to, że nie chce wpuścić do mieszkania, żadnych naszych gości, wszystkich obskakuje, szczeka, szczerzy zęby, jak ktoś jest to musimy go trzymać na smyczy, bo istnieje ryzyko, że chwyci kogoś zębami. Celowo nie piszę, że ugryzie, bo jeszcze tego nie zrobił ,ale próbował i go powstrzymaliśmy, więc nie wiemy jakby się zachował. Podobnie obszczekuje wszystkich, którzy wchodzą do bloku, gdy akurat jest na balkonie oraz większość przechodniów na ulicy podczas spacerów. Te jego wybryki budzą w nas wiele niepokoju, nie wiemy jak sobie z tym poradzić. Czy sposobem mogą być smakołyki, jak jedna z metod przedstawianych w odcinkach, do których linki zamieścił nam Faflok (bardzo dziękujemy za nie [IMG]http://www.cockerspaniel.webd.pl/images/smiles/usmiech.gif[/IMG] ). Tylko czy w związku z tym, powinniśmy go "karmić" za każdym razem, jak ktoś przychodzi lub mijamy kogoś kto go irytuje żeby odwrócić jego uwagę?? Z drugiej strony zastanawiamy się, czy po pierwsze nie przyjmie tego jako nagrody za dobre zachowanie, lub po drugie - nie przyzwyczai się do tego i za każdym razem będzie oczekiwał smakołyku?? Naprawdę, chcielibyśmy jakoś go "poskromić", zminimalizować te jego wybryki i móc go zatrzymać ale bywają momenty, kiedy opadają nam ręce i nie wiemy jak postąpić. Dlatego też piszemy z prośbą o pomoc. Są chwile, że zastanawiamy się, czy aby na pewno dobrze zrobiliśmy, czy może jednak problem tkwi po naszej stronie, że to my coś robimy źle, a on powinien trafić do ludzi doświadczonych i z innym podejściem do psa, ale staramy się zrobić wszystko co w naszej mocy, aby nasze stosunki były jak najlepsze. Ps. Jesteśmy po pierwszych zajęciach "szkoleniowych" [IMG]http://www.cockerspaniel.webd.pl/images/smiles/usmiech.gif[/IMG] Już siadamy, przy pomocy smakołyków "warujemy" więc wierzymy w to że będzie dobrze, tylko jak opanować jego agresję?? Wdzięczna MMi wraz z mężem [IMG]http://www.cockerspaniel.webd.pl/images/smiles/biggrin.gif[/IMG] E: Coś w nim się zmieniło i teraz zamiast jeść ze smakiem kości prasowane, skacze po nich i strasznie na nie szczeka. Mam nadzieje, że nie popełnilismy jakiegoś błędu :(
  2. Już zapadła... Od trzech i pół godzinki jesteśmy szczęśliwymi "rodzicami" Cziko :D Psiak od razu się zadomowił, na wejściu "ochrzcił" swe nowe domostwo, cały czas chce się bawić, nie odstępuje nas na krok, zwłaszcza jak któreś z nas wejdzie do kuchni... :D W miarę możliwości będę wrzucać jakieś fotki... Stimi, jeśli tylko będziecie mieli ochotę, to zapraszamy na kawkę i spacerek... Zawsze możecie wpaść, odwiedzić pupila :)
  3. Stimi, trafiłaś z tym młodym małżeństwem :) Na dniach mija nam pierwsza rocznica, ale na "Swoim" jesteśmy od pół roku, tak to pewnie już wcześniej byśmy o psiaku pomyśleli :) No ale tak miało być, bo wcześniej byśmy nie mieli okazji poznać Cziko :) Czekamy na efekt drugiej wizyty i Waszą decyzję...
  4. Witam wszystkich... Ten fantastyczny rudzielec odwiedził nas dzisiaj w Jaworznie i od samego wejścia nas zauroczył. Tego psiaka nie da się nie kochać... Co prawda nieco mnie wystraszył, jak "złapał" swoją "tymczasową" Panią za rękę, gdy ta go chciała skarcić za zaglądanie na stół, ale poza tym, to przekochane psisko... Jeśli jego aktualni opiekunowie wyrażą na to zgodę, to chętnie przygarniemy go do naszego mieszkanka. A jeśli tak się stanie to zapewne będę tutaj częstym gościem, zadającym niezliczoną ilość pytań :) PS: Jak na stworzenie które właśnie straciło swoją "męskość" Cziko zachowywał się jak prawdziwy mężczyzna :D
×
×
  • Create New...