Witam Wszystkich Seterowiczów
Od 2 tygodni mieszka z nami seter, a właściwie seterka - prawie 6 miesięcy (mój pierwszy w życiu pies). Mała jest dość grzeczna, z załatwianim się już prawie nie ma problemu. Jedyne co mnie martwi to to, że ciągle za kimś chodzi, przeważnie za mną. I niewiem, czy ona poprostu ma potrzebę przebywania z kimś, czy coś robimy źle? Pies potrafi mocno spać i jak tylko wstaje z sofy ona momentalnie za mną idzie. Ja jej samej jeszcze niezostawiałam w domu, bo nie było takiej potrzeby, mam małe dziecko w domu i pracuje na pół etatu. Mąż ją raz zostawił i mówił, że nie było problemu. Dodam jeszcze, że sunia piszczy jak jest zamknięta sama w kuchni (mamy bramke, więc widzi co się dzieje). Niewiem czy to u psa norma i trzeba jeszcze poczekać, aż się zaaklimatyzuje? I jeszcze jedno pytanko: pies jest przywieziony ze wsi, do dużego miasta i boi się gwaru ulicy (dość cichej zresztą). Obok mamy duży park i tam pies czuje się dobrze, ale poza parkiem ciągnie smycz i ma podkulony ogon... Po znanej trasie jest już lepiej, ale każda nowa uliczka to dla niej stres. Czy można jej jakoś pomóc?
Za każdą rade będe wdzięczna,
pozdrawiam