Jump to content
Dogomania

kimiji

Members
  • Posts

    2546
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by kimiji

  1. A mnie się podoba ostatnie z pierwszej serii, w końcu matka natura ustawiła hierarchię - od największego do najmniejszego :D

    [quote]Zajefajne foty! Mnie się podoba pierwsze, Siwek już tak wysoko skacze?! Kamila jesteś my hero! Za niedługo wracam i przejmuje takiego zdolnego psa! Teraz jestem odpowiedzialna i muszę utrzymywać go na takim wysokim poziomie [/quote]

    On zawsze miał talent do "wysokich lotów", tylko nie zawsze mu się chciało :D

    Myslę, że relację sobie daruję, bo Siwek na akcji zachowywał się poprostu BEZ ZARZUTÓW :)


    A tak co do zabawy na łące, Siwek pod względem szybkości w gonitwie nie miał sobie równych, istny sportowiec :D

  2. [quote name='ania91sc']Szczególnie te jak Siwek jest zielony :D[/QUOTE]

    nie wiem czy będzie widać, bo przypomnieliśmy sobie o aparacie tuż przed wyjściem :D

    [quote]Jaaaaa! Moje Siwiątko przeżyło tyle przygód i kąpiel w glonach, a ja tego nie widzidziałam! Wrrrrr, chcę już skończyć te studia i jeździć z nim na każde festyny! Też niecierpliwie czekam na zdjęcia! Jak wrócę to on już będzie taki "naumiany" wszystkiego, że hej![/quote]

    oj, będzie, będzie :D Zostań mu opornie idzie, ale damy radę :D Za to tor agility wyćwiczony perfecto :D

    --------

    a zdjęcia jednak będą jutro, bo znowu ktoś mi kabel z aparatu wziął :/

  3. Siwek w niedzielę był ze mną na festynie w Chruboszczowie :)
    Spisał się świetnie poza jednym małym wybrykiem, o którym będzie później ;)

    Na początek jazda autem... Było całkiem nieźle, siedział spokojnie (to przytulał się, to zwijał w kłebek na ziemi, to patrzał przez okno siedząc na kolanach), mimo tego, że nie był wybiegany, ale daliśmy radę :)
    Jak już przyjechaliśmy to od razu zapięłam go na linkę, żeby trochę się zmęczył, pobiegał, trochę pobawił się z Leją. W czasie kiedy on sobie biegał, rozkładaliśmy agility, w końcu sporo ludzi było, to trzeba było pokazać co potrafią nasze schroniskowe omnibusy :D
    Przeszkody porozkładane (dwa hopki, hula-hop i tunel), to pokazujemy co potrafimy ^^ Pierwsza próba - całkiem nieźle, ale zapomniał o tunelu, druga próba - perfect, niczego nie pominął ;)
    Po agility pokaz komend, też super, ale miał opory przed komendą ósemka, kilka "kawałków zachęty" i wszystko się udało, znowu agility i piękny ukłon na koniec. Brawa oczywiście były ;)
    Po jakichś 15-20 minutach zapięłam go na linkę, żeby znowu pobawił się z Leją. Było pięknie przez jakieś 5 minut, w pewnym momencie uznał chyba, że jest mu za ciepło, akurat odwróciłam się na chwilę i słyszę tylko głośny plusk i śmiech zebranych ludzi, odwracam się i widzę Siwka próbującego wydostać się z oczka wodnego:diabloti: Po wyjściu był cały zielony, rzęsa upodobała sobie jego futerko, i niemiłosiernie śmierdział :shake: Na szczęście po wyschnięciu było lepiej, ale biedny Siwek nie mógł się odpędzić od much :(
    Był grzeczny przez cały festyn, grzecznie pokazywał wszystkie komendy, pokonywał tor agility, dawał tarmosić się dzieciakom i... świetnie reagował na konie :D Jednego się tylko wystraszył, w sumie mu się nie dziwię był od niego z 20 razy większy, ale ogólnie to reakcja na konie dobra :)
    Droga powrotna o wiele lepsza, bo był już zmęczony, zwinął się w kłębek na kolanach i spał do końca drogi :)

    To chyba wszystko, zdjęcia będą później :eviltong:

  4. [quote name='Monika K.']Ojjjjj ^_^ No jest uroczy, jest, szkoda że nikt tego nie chce docenić i poświęcić mu trochę cierpliwości i zaangażowania, na pewno oduczyło by się go tego piszczenia, a w zamian dostało przyjaciela na zawsze:-( A gdzie on w niedzielę jedzie na festyn? Opowiedz potem:-) A kąpiel mu się przyda tak czy siak. Będzie Bielusiek, nie Siwek :-D[/QUOTE]

    Jako, że Dyziek poszedł do domu (bo to jego miałam brać), to wezmę siwka :) Potrafi sporo komend i agility, to wręcz pies idealny :) Jedzie z nami też Leja, więc będzie miał towarzystwo :D I konie też będą ;)
    A festyn jest w Chruszczobrodzie, albo jakoś tak, ciężka nazwa do zapamiętania :D

  5. Siwek był ze mną na spacerku dzisiaj, bo Moniki przez jakiś czas nie będzie... Na dzień dobry od razu chciał z boksu uciekać, wyrywał się chłopak tak, że prawie mi palce połamał, ale próbowałam chwilę zaczekać żeby się nauczył nie wyskakiwać z boksu tak gwałtownie, bo jeszcze kogoś uszkodzi...

    Z racji tego, że było trochę mało czasu od razu poszliśmy na wybieg :) Wyszalał się chłopak za wsze czasy, przez pół godziny chyba latał za zabawką :D Ani na chwilę nie przystanął.
    Żeby tak ciągle się nie bawić, poszliśmy też poćwiczyć agility. Dwa razy pokazało się mu wszystko i za trzecim razem już cały tor przebiegnął :D Madry psiak z niego :)
    Na koniec jeszcze raz poszliśmy na duży wybieg, żeby trochę komendy poćwiczyć. Pracujemy na razie nad komendą "zostań", której za bardzo nie chce wykonywać i nad "fe", bo chłopak ciągle smakołyki wyrywa z ręki :/

    Tak myślę czy by go w sobotę wykąpać, bo w niedziele na festyn jedziemy, to się zaprezentować trzeba ^^


    Jeśli chodzi o łapki, już nie są tak mocno zaczerwienione jak wcześniej, ale mimo wszystko dalej są czerwone i często je liże :(

  6. [CENTER]Witam u Ruterka! :)



    [IMG]http://images40.fotosik.pl/2054/30cc9a0d326fefbfmed.jpg[/IMG]


    Ruter do niedawna był cały w kołtunach, ze sfilcowaną sierścią, która nie pachniała fiołkami...
    Teraz na szczęście już jest lepiej, został obcięty, a właściwie to ogolony aż do skóry,
    ponieważ mocno sfilcowana sierść nie pozwalała na zostawienie dłuższego futerka.
    Przy obcinaniu był bardzo grzeczny, przez prawie 2 godziny siedział bez ruchu; nie boi się nożyczek, ani dźwięku maszynki.



    [IMG]http://images46.fotosik.pl/2063/8daf34eccb97763dmed.jpg[/IMG]


    Ma 50 cm w kłębie, waży 12,5 kg. Został znaleziony na targowisku
    To wesoły i pełen energii psiak, na razie nie zwraca większej uwagi na opiekuna,
    jedynie kiedy ten ma zabawkę albo smaczek.
    Musi mieć zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu.
    Jest bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi, sam dopomina się o głaskanie.


    [IMG]http://images34.fotosik.pl/666/c7f7b4db7b9f0188med.jpg[/IMG]


    W chwilach euforii skacze na opiekuna, ale wystarczy ostrzegawcze zejdź i grzecznie schodzi na ziemię.
    W stosunku do psów jest przyjazny, ładnie się wita, a czasem nawet i pobawi.
    Spuszczony ze smyczy przybiega, jeżeli opiekun przykucnie.
    Uwielbia zabawę zabawkami, szczególnie sznurkiem i piłką.



    [IMG]http://images42.fotosik.pl/875/dadb989fd980bba6.jpg[/IMG]


    Nie nadaje się do domu, w którym mieszkają małe dzieci, ponieważ podczas zabawy podgryza ręce,
    a gdy chce mu się zabrać zabawkę warczy i dość mocno chwyta zębami ręce - można tego oduczyć,
    ale wymaga to pracy oraz cierpliwości.
    Na smyczy trochę ciągnie, ale wynika to raczej z braku możliwości spalenia nagromadzonej energii.
    Ruter jest zaszczepiony, odrobaczony i wykastrowany.


    [SIZE=1]ogon zostawiony, bo nie był aż tak zakołtuniony ;)[/SIZE]

    [IMG]http://images37.fotosik.pl/2070/49282e0b58ba5a70med.jpg[/IMG]
    [/CENTER]




    [SIZE=3][I][B]Więcej zdjęć Rutera[/B][/I][/SIZE]: [URL]https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Ruter3911323Lata125Kg50Cm19042013R?noredirect=1[/URL]


    [B][I][SIZE=3]Kontakt w sprawie adopcji[/SIZE][/I][/B]: kimiji.kd@gmail,com, 504-895-404

×
×
  • Create New...