Jump to content
Dogomania

Banzai81

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Banzai81's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Dwie stówki ma Misiek przelane ode mnie przed sekundą. Trzymaj się Miś.
  2. Piękny jest :) Cieszę się niesamowicie, że Henio w końcu będzie miał dom na który tak bardzo zasługuje. Gratuluję Wam decyzji, decyzji której ja/my nie potrafiliśmy niestety ostatecznie podjąć... Między innymi dlatego nie udzielałem się w wątku żeby nie robić niepotrzebnego zamieszania... Mam nadzieję jednak że chociaż odrobinę pomogliśmy, wspierając go finansowo czynszem za chałupę ;) Pozdrawiamy serdecznie, buziaki dla Henryczka i dla Was!
  3. Witajcie Wątek Hena śledzę cały czas od momentu kiedy moi rodzice (tzw. "Pan z Pól" to mój tata) widzeli psiaka na Dniach Ziemii. Opowiedzieli mi o nim, a mnie udało się znaleźć jego historię na dogomanii. Zdecydowałem się zarejestrować i podać Wam informacje z pierwszej ręki bo bardzo nie lubię kiedy osoby trzymane są w niewiedzy/niepewności w tak poważnej sprawie. Co do jednej rzeczy nie ma wątpliwośći - Hen rozczula nas do łez. Tym bardziej że wszyscy jesteśmy zakochani w sznaucerach. Ponad rok temu odeszła od nas nasza kochana olbrzymka Dona, którą po 13 latach życia dopadł nowotwór wątroby... Jeszcze w połowie stycznia biegała za piłką, zbiegała ze schodów, a 4tyg później musieliśmy się z nią pożegnać próbując do samego końca ratować ją kroplówkami, zastrzykami itd... Potrzebowaliśmy ponad roku na to żeby po tym wydarzeniu dojść do siebie i by zacząć myśleć o mozliwośći posiadania nowego przyjaciela. Problemem jest to że jesteśmy rodziną jedynaków, jedynymi osobami które mogą zajmować się psem jestem ja, tata i mama. Wszyscy pracujemy, a możliwości zostawienia komuś psa do opieki na kilka godzin mamy bardzo ograniczone (wcześniej kiedy wyjeżdżaliśmy lub długo nikogo nie było w domu, naszym psem opiekowały się babcie, ale teraz są w takim wieku, że zdrowie nie specjalnie im na to pozwala). Do tego dochodzi fakt że Hen jest psem niewidomym, więc potrzebuje większej opieki. Nie wiemy też na ile większej, bo nigdy nie posiadaliśmy niewidomego psa, a cała wiedza na ten temat którą mamy pochodzi tylko i wyłącznie z internetu. Mamy co prawda dom z ogrodem, ale nie brakuje też w nim schodów (3 przy wejściu, stopień w domu przez który zawsze trzeba przejść, stopień aby wyjść na ogród, klatka schodowa w domu z 18 schodami...), więc ciekawe na ile radziłby sobie z tym wszystkim Heniutek. Nie wiemy też jak znosiłby zostawanie samemu w domu... Adopcja Hena jest dla nas bardzo odpowiedzialną decyzją - nie mamy wątpliwośći że chcielibyśmy oddać mu całe serce i wzięlibyśmy go nawet i dziś, ale pytanie czy mamy na to techniczne możliwości (tak jak pisałem, nieznajomość zachowania niewidomego psa - tego na ile potrafi być samodzielny, opieka nad nim gdy trzeba go zostawić samego oraz jak radziłby sobie w domu w którym nie brakuje schodów). Adoptując go należy mieć wg. mnie pewność czy będziemy w stanie być mu przewodnikami zawsze, kiedy tylko będzie tego potrzebował. Pytanie właśnie jak często i jak bardzo będzie tego potrzebował by być z nami szczęśliwym oraz czy my prowadząc nasz tryb życia możemy dać mu to szczęście. Mam nadzieję że trochę Wam rozjaśniłem sytuację. Jesteśmy rozdarci - z jednej strony bardzo chcielibyśmy pomóc, dać mu dom na jaki zasługuje i w którym byłby kochany, a z drugiej zastanawiamy się czy jest możliwe aby tak było z opisywanych przeze mnie powodów. Ta decyzja wymaga głębokiego przemyślenia - chodzi o szczęście psiaka. Mój tata dzwonił do Konstancina w niedzielę. Chcieliśmy zawieźć Henryczkowi karmę, puszki, wyjść z nim na spacer, ale Pani która opiekuje się psiakami miała jakąś imprezę rodzinną i w tym dniu było to niemożliwe. Od tamtej pory niestety z powodu pracy nie mieliśmy czasu umówić się na inny termin. Jeśli jednak nadal z czasem będzie słabo, ja sam wybiorę się do Heniutka żeby go poznać. Pozdrawiam Was serdecznie i ogromnie dziękuję za wszystko co robicie dla tych wszystkich futrzaków, którym nie do końca się poszczęściło... Bardzo to doceniam i podziwiam!!!
×
×
  • Create New...