Wybaczycie mi, mam nadzieję, mały spamerski post ;)
Fisia nie jest moim pierwszym psem, swego czasu (kiedy "zaprzyjaźnione" wojska radzieckie opuszczały Polskę) przygarnęłam kundelka, którego znalazłam na ruskim dworcu. Wiem, że sporo pracy przed nami, bo mała wielu rzeczy nie umie, ale damy radę. Jest bardzo mądrym psem i bardzo szybko się uczy. W tej chwili już w miarę ładnie chodzi na smyczy, chociaż ogólnie boi się spacerów (boi się wychodzić z domu, tak jakby bała się, że do niego nie wróci). Nasz domek już traktuje jak swój - dzisiaj chciała pożreć kuriera ;)
Ale jest niesamowitą przylepą. Jeszcze kilka zdjęć:
[url]http://yfrog.com/3zdscf2673yj[/url] - kotopies na oparciu swojej ulubionej kanapy:
[url]http://yfrog.com/0udscf2662tj[/url]
[url]http://yfrog.com/1ndscf2661j[/url] - a tu na mniejszej półce, na której zresztą częściej przesiaduje.
Kiedy tylko któreś z naszej czwórki do niej podchodzi wykłada się kołami do góry. A kiedy my nie podchodzimy, wtedy sama podchodzi i domaga się pieszczot. W efekcie niemal cały czas siedzi przyklejona do kogoś.
Dziękuję Wam za sunieczkę :loveu: