Jump to content
Dogomania

asti-blue-perl

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

asti-blue-perl's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Jestem tutaj nowa i zarejestrowałam się tylko po to by bronić tu dobrego imienia Astów! To prawda ,że w nieodpowiednich rękach mogą być zabójcze, ale nie bardziej niż popularne dobermany , rotwailery czy owczarki kukaskie. Z każdego psa można stworzyć potwora , to bardzo proste. Młodzi ludzie kupują sobie amstaffy zakładają im pikowaną obrożę i się lansują po mieście , mają swoją maskotkę na smyczy , szczują mniejsze psy ,żeby poczuć że ich pies jest naprawde silny - sami wtedy czują się też podbudowani. Widzę w około mnóstwo "małolatów " na moim osiedlu chodzą z psami i puszczaja j żeby się gryzły , potem się chwalą ,że ich pies odgryzł głowę jakiemuś kundlowi ....[sama była świadkiem różnych podobnych sytuacji ] . Przyznam się również ,że sama byłam właścicielką pary tej rasy - biorąc je , nie miałam żadnego pojęcia o tej rasie. Mój samiec Bandit , był za wcześnie zabrany od matki i nie zdążył się nauczyć wielu rzeczy od niej , sunia Urami była zabrana od matki jak miała ponad 4 miesiące i nauczyła się wszystkiego. Była zrównoważona i odważna, samiec był trochę bardziej zwariowany. Mój największy błąd jaki popełniłam w wychowaniu psów to to ,że psy klapsy , przyznam się bez bicia ! Osoby o małej cierpliwości -[ głównie młode] nie powinny się podejmować hadowania Astów. Powiem więcej , Asty są dość wymagającymi psami i trudnymi w wychowaniu. Ale uczą się szybko , więc to nie chodzi o trudności w szkoleniu! Ale są to bardzo mądre psy i potrafią być czasem złośliwe . Moja kochana parka zdewastowała mi tak mieszkanie , że właścicielka lokum prawie płakała jak je zobaczyła!! obgryzione nogi od stołków stołów zerwane tapety w przedpokoju na wysokość metra i jeszcze tam pare rzeczy o których już niepamiętam. [bardzo rzadko były zostawiane same w domu dłużej niż 2h. zawsze jeździły ze mną] Z powodu ich niszczycielskich zdolności dostawały nieraz w dupsko,[ potrafił samiec zasikać łóżko tylko dlatego ,że mój partner mnie przytulał- z zazdrości!] Nigdy nam się nie znudziły ale nie radziliśmy sobie z nimi [ miałam 18 lat] dlatego suńka poszła do naszych przyjaciół do domu , gdzie miała więcej miejsca, pokochała ich dzici i nie dała nigdy podejść nikomu obcemu do wózka - nawet psu. jest opiekuńcza w stusunku do dzieci jak do swoich. [ bawi się z nimi , uczy ich i pilnuje] . Zaś samca mieliśmy jeszcze z 5 lat aż urodziły się dzieci , niestety nie ufałam mu , ponieważ miał mało cierpliwości - a w małym mieszkaniu nie miał gdzie się skryć przed napastliwymi dziecmi;/ . Właściwie to nigdy nie ugryzł żadnego człowieka , choć zdażyły mu się dwie sytuacje ,że ruszył na pijaczka , który do niego leciał z łapami ,żeby go pogłaskać, ale cuchneło od niego gorzałą i pies nie znał tej sytuacji- teoretycznie się bronił. za drugim razem także do pijanj kobitki ruszył z zębami, był na smyczy pod sklepem i mówiło się jej żeby go nie dotykała ale taka sama była mądra jak i jej poprzednik. [ krwi jednak nie było ] Samiec także miał problemy z tolerowaniem innych samców z osiedla- to jego terytorium było i koniec. tolerował jedynie jamnika moich teściów który nad nim -co śmieszne -dominował!! od dzicka bywał u nigo w domu może dlatego ! [ jako ciekawostke podam ,że ten jamnik pogryzł więcej osób niż Bandit , nawet rodzinę własną gryzł, kiedyś skoczył do góry i chciał złapać zębami za nóżkę mojej nowonarodzonej córeczki! ] Rozstając się z mężem zabrałam dzieci a zostawiłam mu psa , którego zostawił swojemu bratu ,do tej pory nie był agresywny w stosunku do obcnych tam dzieci . A do ludzi , do naszych przyjaciół psy były kochane i milusińskie . Teraz po wielu latach postanowiłam , wziąść do domu Amstaffa , nie żadnego innego , mam pewność ,że wychowany w miłości i bez awantur w rodzinie - będzie spokojny zrównoważony i odważny! czemu ważne ,żeby był odważny ??- psy zazwyczaj gryzą gdy czują się zagrożone i się boja . Pies gdy zna swoją siłę i potrafi opanowywać emocję nie może być groźny - bo nikt mu nie zagraża - ważne również ,żeby nigdy nie był bity - bo bicie spowoduje spadek jego wartości [ tak jak u człowieka KOMPLEKSY ] Taki i każdy inny psiak będzi się później wszystkiego bał a co gorsza będzi miał w sobie dużo nienawiści. Ja osobiście mówie stop pseudohodowcom! Bandit nie miał rodowodu - a jego ojciec był agresywny - właściciel tygo psa nie powinien był rozmnażać psów z takimi tendencjami. Znalazłam już mioty z najlepszych hodowli , gdzie mam pewność kupienia zdrowych szczeniąt [psychicznie i fizycznie] chciałabym wystawiać moje psy na wystawach nie odstrasza mnie cena [4tyś zł. za szczeniaka] - wiem ,że warto zainwestować. już nigdy bym nie kupiła psa od sąsiada z niewiadomego pochodzenia. Wracając do tytułu tego głównego tematu- potępiam działania w Wenezueli. większość winy spoczywa na właścicielach , niestety- choć geny mają jakiś swój udział. Dlatego jest też tak wiele bulowatych w schroniskach - osoby nie odpowiedzialne , najpierw zepsuły psa a potm się nim znudziły bo nie był taki jak oni chcieli....... i kochany pies ląduje za kratkami właściwie to nawet nie ze swojej winy?? to przykre ale prawdziwe. pozdrawiam i mam nadzieję ,że nie dojdzie do żadnej ekstrminacji tych ras.
×
×
  • Create New...