Jump to content
Dogomania

borysus

Members
  • Posts

    596
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by borysus

  1. I tak dzisiaj chciałem dodać, że mała zostaje u mnie na stałe. Po ostatnich przeżyciach z inną tymczasowiczą doszedłem do wniosku, że nie oddam jej nikomu.
    Jej utrzymanie nie osiąga zenitów, a nawet jeśli tak się zdarzy to najwyżej zacznę robić lody ;)
    I tak nieformalnie Karinka ma na imię Babka. To jest jedyny pies, który ogląda ze mną TV i w trakcie Kiepskich zaczyna szczekać. Nie wiem czy tak miała na imię czy z czyms jej sie to kojarzy , ale reaguje na Babkę i jak dwa-trzy razy powtórzy się "Babka" dostaje ADHD :evil_lol:

  2. Nie wiem ile w tym prawdy(narazie próbujemy sie wszystkiego dowiedzieć), Pani która ją znalazła, została poinformowana przez pracownika schroniska, że małej udzielą pomocy i zrobią durne RTG, jak sama podkreśliła w innym wypadku by jej nie zostawiła(jej weterynarz podała tylko leki przeciwwstrząsowe, bo nie ma sprzętu). Jestem w stanie zrozumieć, że mają za mały personel, pewnie też góniany sprzęt, ale to tak jakby położyć sobie 5-cio letnie dziecko z obrażeniami w korytarzu i czekać na cud. Bez względu na to kto tego dziecka nie przypilnował czy kto doprowadził do tych obrażeń powinna zostac mu udzielona pomoc!
    Czemu zwierzęta w zasranej, śmierdzącej Polsce są traktowane w ten sposób

  3. Ja po nią nie byłem wieczorem , bo słyszałem, że zwierzęta wydają tylko w godzinach pracy.
    Ale czy jest jakis sposób na odbieranie ich wieczorem? Interwencja Straży Miejskiej lub Królowej Saby?
    Czy pozostaje tylko opcja wpie.... każdemu kto wejdzie pod rękę i zabrania psa siłą?

  4. I cały czas zastanawiam się jeszcze nad jednym. Jak to jest?
    Załóżmy(czysto teoretycznie), że moją suńkę porywa UFO i zrzuca z wyskości 10m, jest połamana, w cięzkim stanie itd.
    Zawożą ją do schroniska, ja się o tym dowiaduję wieczorem i jadę ją zabrać. I bez względu na to , że ma chipa na mnie, mam przy sobie jej książeczkę z jej zdjędciem, nie mogę jej odebrać? Muszę czekać do tej zasranej ósmej, aż się wykrwawi i umrze?!
    Czy jest jakiś sposób, żeby zabrać psa wcześniej?

  5. [QUOTE]Mam nadzieję, że zdążyłeś ją odwiedzić..... [/QUOTE]
    Tak, ale i tak nie zdawała sobie z tego sprawy, że tam jestem.
    Sunia zostanie pochowana na cmentarzu.

    Chciałbym sprostować jeszcze jedną rzecz. Pani , która ją adoptowała naprawdę była w to wszystko zaangażowana. Powiadomiła mnie zaraz po jej ucieczce, choć nie musiała. Razem jej szukaliśmy, jeździła ze mną w jedną i w drugą, opłaciła jej leczenie, załatwiła na jutro rezonans i jej również jest z tym wszystkim niełatwo. To był po prostu moment.
    Gdybym nie był na tyle głupi, żeby żeby biec pod rozpędzone samochody mała pewnie nie zyła by juz w w dniu , w którym do mnie trafiła. Skąd mogłem wiedzieć, że obroża w której ją przywieziono jest trochę za luźna? Jestem dorosły i powinienem to przewidzieć, a jednak tak nie było. Tak kręciła głową, że się z niej wywinęła i zaczęła lecieć wprost pod samochody.

    Jest mi przykro i nie bardzo sobie z tym radzę. Jak umarł mój szczur to na zasranych klinikach śmiali się ze mnie, że płaczę z powodu szczura, a ja zwyczajnie nie moge pogodzic sie z tym, ze ktoś kogo kocham i całuję na drugi dzień tak po prostu sobie nie żyje :placz:

  6. Jak narazie nic sie małej nie pogarsza ani nie polepsza. Wet, który był dzisiaj na dyżurze powiedział, że najlepiej zrobić rezonans, bo to na dwoje babka wróżyła. Może być teraz kiepsko, a za jakiś czas okaże się, że nie doszło do większych zmian w mózgu i odwrotnie.
    Yorija, ile płaciliście za rezonans u Niedzielskiego?

  7. Mała miała w nocy drgawki , nie jest zbyt dobrze. Może gdyby w schronisku udzielili jej jakiejkolwiek pomocy wyglądałoby to lepiej.
    Wet mówi, że wprowadzili ją w stan śpiączki, narazie głęboko śpi i nie zdaje sobie z niczego sprawy.
    Jeśli faktycznie nie zdaje sobie z tego sprawy i nie cierpi to myślę, że warto o nią walczyć do końca

  8. [QUOTE]Szkoda, że czasem brakuje wyobraźni.
    [/QUOTE]
    Chyba nikt nie spodziewał się , że zeskoczy z takiej wysokości.

    [QUOTE]A co z cieczką, czemu nie była po sterylce? [/QUOTE]

    Wet powiedział, że dwa zabiegi mogą poważnie obciążyć jej chore serce i nie wiadomo czy by przeżyła

  9. Przed chwilą przywiozła mnie mama P. Agnieszki. Skserowała moje plakaty i zostawialiśmy gdzie się da. Przeczesaliśmy tyle ile się dało, ale na dwie osoby to za duży teren.

    Żeby było zabawniej mała dostała cieczkę. I chociaż może ją spotkać kuku to może nawet lepiej, bo ona należy do puszczalskich i pewnie zamiast się zaszyć będzie łaziła za psami to może ktoś ją zauważy. Jakaś kobieta ją widziała o 10:30 , ale przegoniła :chainsaw:
    Sunia wyskoczyła z małego tarasu, wyrwała sprintem i ostatni raz była widziana koło Mikołowskiej.

    Mam nadzieję, że ktoś zadzwoni z jakąś informacją. Jeszcze dzisiaj i jutro będę dzwonić do schronu.

  10. Dziękówka za wstawienie zdjęć

    Mała dostaje cały czas wit, C i kwas foliowy
    Lewe ucho jest już całkiem zdrowe , z drugim nadal sie boksuję(chyba muszę zmienić lek)
    Jak sie okazuję, dziewczyna nie ma 10 lat(wet twierdzi, że dałby jej maks 8 8)).
    W schronisku dali jej 12, ale nie wzięli pod uwagę tego, że stan jej uzębienia może być spowodowany chorobą.

    Ma obsesję na moim punkcie, od rana do wieczora za mną chodzi, patrzy mi w oczy, nawet jeździ ze mna do pracy
    Od czasu do czasu wywieszam ogłoszenia, ale jakoś tak podświadomie chyba nie chcę jej nikomu oddawać i pogodziłem się z myślą, że mam trzy psy

  11. Dzisiaj sunia poszła do nowego domku we Wrocku, do P. Agnieszki.
    Prawdopodobnie zostanie na stałe. Piszę prawdopodobnie, ponieważ nowa opiekunka ma juz suczkę i wszystko zależy od jej akceptacji. Jak narazie wiem , że nie jest źle, jednak chciałbym przeczekać z tydzień i jeśli będą wieksze zgrzyty Ofelia (dobrze , że nie przyszło mi do głowy imię Desdemona :evil_lol:) wróci do mnie.
    Po raz pierwszy ktoś zrobił na mnie tak dobre wrażenie i mam nadzieję, że mój dwunasty zmysł ma dobre zasilanie ;)
    Zapodam wątek i może Agnieszka sama napisze co, jak, ówdzie, tędy i owędy

×
×
  • Create New...