Mój piesek, gdy był szczeniakiem, zachowywał sie identycznie, a szczeólnie gdy za oknami było już ciemno. Postanowiłam wiec zapalić mu światło w przedpokoju na czas mojego wyjścia, po czym okazało sie że chyba tego mu brakowało, przestał sie bać.
Teraz już jest przyzwyczajony że czasem z meżem musimy wyjść i musi zostać sam i już nie drapie w drzwi po naszym wyjściu z domu i nie zastawia nam drogi do drzwi :) Ale musiało minąć sporo czasu ( ponad rok ) żeby sie wreszcie przyzwyczaił...