Jump to content
Dogomania

calunia

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

calunia's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. o jeju co sie na tym świecie dzieje,może nawet ją znam,bo 19 lat mieszkałam w Gliwicach szok
  2. Proszę Was o informacje lub porady jeśli wiecie coś na ten temat,moim rodzicom ukradziono psa(amstafa) w 2006,już raczej stracili do niego prawo...bo gdzieś tak wyczytałam,pies ma/miał rodowód i jednej wystawy brakowało mu by być reproduktorem,uszy nie cięte i tatuaż na jednym,był/jest to syn znanego psa BIG TEXa,weterynarze zostali poinformowani o takim zdarzeniu,pies miał chip więc łatwo by było go znaleźć gdyby weterynarze sprawdzili,ale nie każdy ma taka możliwość. Dostali zdjęcia wterynarze z miast (Gliwice-tu go ukradziono,Zabrza, Bytom,Chorzów,Katowice,Świetochłowice,Bojków i wszystkie pobliskie miasta) Psa nie znaleziono,nie wiadomo jak skończył lub jak żyje,bo był kosztownym psem,jadł jeden rodzaj karmy najpierw jadł Hill's a potem r210 z innej firmy,dość kosztowne utrzymanie zarówno pod względem jedzenia jak i pielęgnacji(pies otrzymywał tabl.scanomune i był kąpany w szamponie dr Seidla i szamponie przeciwłupiezowym innejfirmy,już nie pamiętam,ale znacznie droższym) ,może ktoś go gdzueś zostawił po tym jak zauważył,ze z psem się cos dzieje po zwykłym jedzeniu i tanich produktach.Do tego pies przy złej karmie miał łyse placki na grzbiecie Nie znamy powodu kradzieży psa,rodzice obecnie jedynie jeżdża po wystawach myślacże się tam pojawi,czy ktoś może wystawić takiego psa-to moje pytanie?
  3. współczuje ...przypomina mi sie trochę sytuacja mojego kolegi,któremu kilka razy uciekał jego akita,po jakimś czasie dokupił suke i pierwszą wspólną wyprawę mieli już po kilku miesiącach znajomości,wracali gdy burczało w brzuszku.Raz samiec został znaleziony w innym mieście a suka chodziła cały czas w okolicach miejsca zamieszkania...(przez 4 dni) Trochę czytałam o fiodorku-on to chyba lubi takie przygody...albo ktoś go ma,albo jest już na prawdę daleko. Moja koleżanka szuka swoją sukę amstafa przez ponad rok,po kilku miesiącach dostała informacje odnośnie tego na jakim osiedlu pies był widziany,suka bardzo chararkterystyczna,więc nie dało się ją pomylić z podobnym psem,na osiedlu rozwieszone były ogłoszenia,nikt się nie interesował,gdy zostało dopisane "nagroda" to wszyscy czytali,ale nikt nie zadzwonił,na forum też pisałyśmy,jedna osoba widziała jej psa,ale nic nie mogła zrobić bo jechała w autobusie a kierowca nie chciał jej wypuścić. Dałaś może ogłoszenia do wszystkich weterynarzy? w końcu ktoś keidyś pójdzie z psem do weterynarza jeśli ktoś go "przetrzymuje"
×
×
  • Create New...