Jump to content
Dogomania

lejla

Members
  • Posts

    16
  • Joined

  • Last visited

lejla's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Wybaczcie , z dobrej woli odpowiedziałam na pytania. Nie jest Waszą sprawą to czy Kuba oddał psa i dlaczego go oddał , tak samo to ze pies obecnie zmienił właściciela ( docelowo).Są rózne sytuacje w życiu. Również nie musicie wiedziec jakie pies ma wady bo kim dla mnie jesteście zeby mnie atakować? no właśnie nikim. Zajmijcie sie swoim życiem i ratowaniem psów które faktycznie potrzebują pomocy a nie biciem piany. Psu nigdy krzywda sie nie działa i nigdy sie nie stanie a tu w internecie tacy madrzy ludzie... przez internet to każdy poszczeka bo moze bo nie znamy się osobiscie. Nie wiem jakie to jest forum o którym piszecie. Tyle z mojej strony .
  2. Damy psu czas przyzwyczaic się do nowego domu i za miesiac jedziemy ją odwiedzic . Moge wtedy wstawić zdjęcia. Ja zdaje sobie sprawe ze to krzywdzace ale tak miedyz nami to porównujac jej warunki i opieke z pierwszysmi włąscicielami to naprawde super trafiła i jestem pewna ze domu juz nie zmieni. Poprzedni pies tej pani żył 13 lat i został uśpiony z powodu raka. Już jej nic nie grozi . Nigdy nie oddałabym zwierzaka w złe ręce.
  3. Witajcie. Długo tu nie zaglądałam i juz odpowiadam na wszystkie pytania. Suka była u nas od około połowy sierpnia. Od razu powiem zę suka zmieniła dom juz napewno ostatni raz i znalazłam jej super dom (z umową o sterylizacji i powrocie psa do nas jak by cos sie działo). Nowa właścicielka mieszka na obrzeżach miasta , ma duze mieszkanie i pracuje tylko co drugi dzień po 6 godzin. Pies nie będzie zamykany w klatce a nowa właćicielka juz miała psa tej rasy i została powiadomiona o wszystkich "wadach" psa. Dzień po jej oddaniu a w sumie juz w drodze do domu wiedzielismy ze źle zrobilismy ale to był pies "specjalnej troski" na którego wychowanie i czasu nie mielismy mozliwosci. Prosiłabym o nie wytykanie nam błedów i że krzywdzimy psa , gdybym wiedziała ze pies jest tkai a nie inny nie wziełabym jej bo trzeba liczyć siły na zamiary. Wydaje mi sie ze nie ma juz co płakać nad rozlanym mlekiem , mozecie miec pewnosc ze pies trafił juz docelowo i to w super warunki. Nam jest przykro ale potraktowalismy to jako jej DT i nauczylismy wielu rzeczy bo na poczatku rozumiała tylko siad... nawet nie rpzychodizła na wołanie bo nie wiedziała o co chodzi. Pies się rozwinął a nam jej brakuje i żąłujemy decyzji której nie rpzemyślilismy. Mielismy nawet myśl aby jechac po nia sportotem tego samego dnia ale jak porównalismy warunki/czas/okolice ( u nas sam beton wszedzie w centrum) to postanowilismy dac jej szanse. Nowa właścicielka jest nią zachwycona , suka śpi z nią w łóźku i wychodzi na długie spacery te upragnione które u nas nie zawsze były możliwe. Co do klatki , nie zdecydowalismy sie na nia bo jak zamknąć psa w takim małym "pudełku" na 8 godzin np ? dla mnie to jakas tragedia , wiem ze ciagle była tak zamykana ale mnie to nie przekonuje. Czy nie odpowiedziałam jeszcze na jakies pytanie ? Mam cos jeszcze wyjaśnić?
  4. Kopiowali jej uszy byli własciciele tzn oni ja zaprowadzili do oprawcy. Kolczatka moim zdaniem jest w porzadku , ma jeszcze obroze i szelki. Wychodzi na zmiane.
  5. podnoszę mimo że psu nic nie grozi , chętnie znajdziemy jej nowego własciciela ;)
  6. Radzimy sobie oczywiscie , mielismy juz psy tej rasy i nie braliśmy jej z kaprysu :) Niszczycielstwo i zmiana pracy ( dłuzej nas nie bedzie w domu a to młody i energiczny pies).
  7. Na wstępie zaznacze iż pies przebywa w dobrych warunkach , nie szuka pilnie domu i napewno nie trafi do schroniska. [B]Suka zostanie oddana jeśli znajdzie się ktoś kto według nas bedzie sie nadawał na właściciela lepiej od nas .[/B] Suka ma 12 miesięcy. Mamy ją od 4 miesięcy , wzieliśmy ją od ludzi którzy nie do końca powiedzieli nam prawde o psie i stąd to ogłoszenie. Pies mieszka w mieszkaniu , wychodzi 4 razy dziennie na spacery . Codziennie biega za patykiem aż nie padnie ze zmęczenia ;). Je sucha karmę ponieważ po innym jedzeniu zazwyczaj miewa rozwolnienie. Lubi jezdzic samochodem , wtedy śpi albo patrzy przez okno. Idealna do koni: nie szczeka , nie gania ich , nie biega za nimi jedyne co to podchodzi i daje sie miziać po plecach. Stosunek do innych psów: z tym bywa różnie , generalnie nie rzuca się gdy nie zostanie zaczepiona , z psem w stajni umie się bawic a na codzień lata na smyczy. Stosunek do dzieci: do domu bez dzieci lub z takimi większymi czyli 6 lat w góre. [B]Dla osoby która jest stanowcza , gdy raz się psu odpusci i nie zareaguje gdy nie wykona polecenia później pies nagle głuchnie i można gadać sobie do ściany.[/B] Potrafi na komende: siadać , kłaść sie , dawać obie łapy , iść na swoje posłanie , przychodzic do osoby wołajacej , dawać głos , skakać przez wskazaną przeszkode , zostawać , przynosić patyk. Nauczona jest ze po powrocie ze spaceru siada przed drzwiami i czeka aż człowiek wejdzie do domu a później ona. Wady: niszczy w mieszkaniu ( tapety , sciany) u nas zostaje w kogańcu w mieszkaniu pod naszą nieobecność Miewa dni kiedy się "zatnie" i żeby cokolwiek wykonała trzeba sie nieźle nagimnastykowac Garnie się do obcych ludzi , jest w stanie pójść za pierwszą lepszą osobą wszędzie. Myśle ze większosc napisałam. [B]UWAGA Suka nie jest wysterylizowana ale do nowego domu zostanie oddana PO STERYLIZACJI.[/B] [B]Każdego potencjalnego opiekuna dokładnie bedziemy obserwować , nie jest to pies dla kazdego. Wszystkim pseudohodowcom i innym biorącym sobie tą rase dla lansu od razu dziękuje.[/B] Pies nie jest spaczony ani po przejsciach , od szczeniaka mieszka w normalnej rodzinie. Warszawa , email . [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [IMG]http://i49.photobucket.com/albums/f253/cisakmw/DSC_8812.jpg[/IMG] [IMG]http://i49.photobucket.com/albums/f253/cisakmw/DSC_8816.jpg[/IMG] [IMG]http://i49.photobucket.com/albums/f253/cisakmw/DSC_8726.jpg[/IMG]
  8. Pies tylko po jednym spacerze jest odrazu zostawiany , wychodzimy przed pracą zeby miała jak najkrótsze odstępy od możliwosci załatwienia się. Opone ma na działce , zabawki sznurki do szarpania sie i zabawy z nami również ma. Jak wracamy to kawałki tapety itp są czesto jeszcze mokre wiec musi to robic po jakims czasie a nie od razu bo ślina zdążyłaby juz wyschnać.
  9. Mieszkamy w warszawie. Pies to pittbul rednose.
  10. Niestety przy normalnym funkcjonowaniu czyli praca - ugotowania obiadu- zrobienie czegos w domu- pójscie na zakupy nie ma czasu na chodzenie ciagle z psem. Gdybym miała z nia ciagle chodzic po 2 godziny to nie miałabym czaus usiąśc nawet na 5 minut w ciagu dnia a co dopiero posprzątać czy normalnie funkcjonować. Zdarza się ze jak mam luźniejszy dzień to oczywiscie wychodze z nia i ostatnio spacerowalismy ponad 2 godziny po czym wrócilismy , poszlismy po zakupy i wrócilismy po 30 minutach a w mieszkaniu była poprostu masakra. Niestety o psiej szkole nie myslimy ponieważ w weekendy nawet ja jade do konia bo w tygodniu nie mogę i jest to dla mnie najważniejsze a mojego chłopaka nie ma wtedy w domu wiec pies siedzi ze mna własnie tam i sobie lata. Nie chcemy podporządkowac swojego zycia psu i zaniedbac innych rzeczy , przykre ale tak jest i tak latamy jak głupi , ciagle sie spieszymy do domu tylko zeby długo sama nie siedziała. Kupujemy przeróżne zabawki ,gryzaki , kości. Na działce ma zawieszona opone którą sie bawi. Wiemy ze jest to wina jej poprzednich właścicieli ze po 1 nie powiedzieli nam ze pies jest taki wtedy bysmy sie nie zdecydowali na nią bo nie potrzebowalismy kolejnego problemu a po 2 to zapewne ich opieka nad nia doprowadziła do tego ze tak sie zachowuje. Zastanawialismy sie czy lepiej by sie czuła np zostając na dworze sama ( jak ew bysmy ja oddali) bo w stajni czasami zostaje sama na podwórku jak jade w teren i jest grzeczna , siediz sobie i gryzie patyk lub cokolwiek , nawet nie piszczy ani nie szczeka i dlatego zastanawiamy się czy jest sens meczyc siebie i psa.
  11. Troszke długa to bedzie historia ale rece nam juz opadają. Zgodzilismy sie wziąć psa od "znajomych" ponieważ jak twierdzili zaraz urodzi im sie dziecko i nie bedą mieli dla niej czasu. Wiedzielismy tylko tyle ze CZASEM niszczy jak jest niewybiegana i że trzymali ja w klatce nawet po 11 godzin w ciągu dnia. Suka ma 9 miesiecy , mamy ją 4 tygodnie i dzień w dzień wracając do domu z pracy zastajemy w mieszkaniu meksyk i zeby mało było tego , potrafi niszczyc jak jestesmy w mieszkaniu . Pies obdarł tapete do metra wysokości , wygryza dziury w ścianach ( dostaje witaminy i wapno oprócz karmy) , wyrywa listwy przy podłodze , gryzie framugi od drzwi. Za każdym razem jak wracamy do domu to juz jadąc winda zastanawiamy się co zastaniemy w domu :roll: Jeśli chodzi o plan dnia psa: rano o 7:30 wychodzi na spacer 20 minut po czym wraca i dostaje śniadanie ( suchą karme) o godzinie 12 wychodzi na godzinny spacer gdzie bardzo dużo biega za patykiem ( bardzo lubi i w sumie to niezły sposób na zmeczenie jej ) wraca praktycznie nieprzytomna do domu. Dostaje obiad ( puszka + suche) , zostawiamy jej kosci ( takie surowe wołowe) i wychodzimy do pracy Przed 18 a zazwyczaj o 17 wracam do domu i pies znowu idzie na godzinny spacer , gdzie lata za patykiem , łazi po parku i bawi się z psami. Jak wróci dostaje kolacje ( suchą karme) o godzinie 22 wychodzi na 20 minut sie załątwić i pochodzic po dworze , ( czasem dłuzej i tez sie z nia bawimy jak z chłopakiem mamy siłe razem wyjsc to chodzimy nawet ponad godzine) Pies dostaje zabawki , ciagle nowe , gryzaki też . Przynajmniej raz w tygodniu jest taki dzień ze jedzie ze mna do stajni i wtedy cały dzień jest na dworze-w ruchu. W domu jak jestesmy to prawie codziennie znajdujemy chociaz 15 minut zeby ja pouczyc komend i czyms zająć. Kupilismy taki płyn do pryskania rzeczy żeby pies nie obgryzał - nic nie daje. Zastanawiamy sie juz powoli nad oddaniem jej komus kto ma dom i ogród lub spędza wiecej czasu w domu niż my bo są takie dni ze mamy jej naprawde dosyc , staramy się i nic sie nie zmienia. Suka również potrafi załatwic sie na klatce schodowej w momencie kiedy ja zamykam drzwi a jeszcze nie przypiełam jej na smycz. co jeszcze mozemy zrobić?
  12. tak , Kazan znalazł juz dobry dom nie miałam dostępu do internetu zeby napisać iż ogłoszenie nieaktualne bardzo dziękuje za odzew
  13. zapewne tak :) prosiłabym dzwonić jutro pod numer który podałam w ogłoszeniu. Ja jako znajoma wystawiam grzecznosciowo .
  14. dziękuje , zaraz tam się odezwe sprawa jest troszke pilna bo podrzucono nam innego psa( który lubi konie o dziwo) i nie ma za bardzo gdzie mieszkac bo buda zajęta ;)
  15. psa wzieliśmy na poczatku zimy , mamy konie i pies miał byc stajenny ale niestety nie może sie do nich przyzwyczaic. Tak to jest naprawde fajnym i miłym psem :)
×
×
  • Create New...