Dzenifer

Witam wszystkich serdecznie. Dziękuję Pani Teresie za miłego maila. Napiszę dłuższą wiadomośc do Pani Teresy jutro rano do teraz się śpieszę na pociąg. Wpadłam dosłownie na chwilę do domu i chciałam zobaczyć co u Promyczka słychać. Pozdrawiam wszystkich dobrych ludzi, którzy codziennie przeglądają ten wątek.

Helga&Ares moje wiadomości do ciebie nie chcą się wysyłać. wyskakują jakieś błędy. Co się dzieje?

Ja bym chciała tego pieska wziąć do siebie na stałe, ale nie ma mnie w Polsce do 15 lutego :/ Ujął mnie za serce jest śliczny.

Do kiedy on musi przebywać w klinice?

Kiedy będzie trzeba go zabrać do domku?

[quote name='Kostek']uwielbiam takie zarty...[/QUOTE] Przepraszam, ale co w tym jest śmiesznego? Żeby wziąć psa to trzeba mieć warunki do tego, czyż nie? Nie mówiąc już o dwóch. Trzeba mieć kasę na żarcie, na weta, miejsce w domu dla zwierząt. No ale skoro uważasz inaczej to sam(a) weź te zwierzaki do siebie. Ja nie podchodzę do życia w stylu: weź na siebie obowiązek i jakoś to będzie.

[quote name='bumel']Poprosiłam o przeniesienie Miśków do działu:mazowieckie, liczyłam chyba, że się coś u nich ruszy... aktualnie Misiaki rozdzielone...[/QUOTE] Nie rozdzielajcie Misków. Ja bym chciała je obydwa wziąć, tylko najpierw muszę spełnić 2 warunki: po pierwsze znaleźć pracę, bo jak na razie jestem świeżo po studiach, a wiadomo jak to jest w Polsce z pracą dla niedoświadczonego absolwenta :/ Po drugie znaleźć mieszkanie. Na razie jestem na garnuszku rodziców i nie mam warunków, ale jeśli w ciągu pół roku (bo myślę, że przez ten czas coś się ruszy w moim życiu) nikt ich nie weźmie to ja mam chrapkę na obydwa pieski ;) Pozdrawiam wszystkie wolontariuszki :)