Jump to content
Dogomania

nibiru

Members
  • Posts

    18
  • Joined

  • Last visited

About nibiru

  • Birthday 12/04/1983

Contact Methods

  • Website URL
    http://bmwpasja.pl

Converted

  • Biography
    Bezrobotny
  • Location
    Wrocław

nibiru's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Najnowsze wieści o Mukim można zobaczyć tutaj: [url]http://kundelpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=50&Itemid=69[/url][URL="http://www.youtube.com/watch?v=wUBLyV_doZE&feature=player_embedded#"][/URL]
  2. No i git :) Super że Muki ma nowy dom. Cieszę się :)
  3. [COLOR=black][FONT=Verdana][B]Wtorek 15 grudnia 2009 r. – godz. 20.20 [/B][/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana][FONT=Verdana]Ponieważ zadano mi kilka pytań dot. Mukiego, a konkretnie pytania dotyczyły różnicy w ilości sierści na początkowych zdjęciach oraz na zdjęciach aktualnych, dlatego też uprzejmie wyjaśniam:[/FONT][FONT=Verdana] [/FONT][/FONT][/COLOR][FONT=Verdana]Muki miał głównie poparzenia 2 stopnia, czyli obejmujące warstwę skóry właściwej. Ponieważ do uszkodzenia tkanek (ich koagulacji) wystarcza 55 stopni Celsjusza, nie ma się co dziwić, że wrząca woda spowodowała tak duży uraz w obrębie skóry. Mieszki i cebulki włosowe znajdują się właśnie w warstwie skóry właściwej. W wyniku oparzenia zostały uszkodzone, co spowodowało wypadanie włosów. [/FONT][FONT=Verdana] [/FONT][FONT=Verdana]Na początku zeszła cała sierść na brzuchu, udach, pachwinach i pachach. Tam skóra jest cieńsza, delikatniejsza, a przez to bardziej podatna na czynniki uszkadzające - efekt był widoczny niemal natychmiast po wystąpieniu oparzenia. Skóra grzbietu jest nieco grubsza i mniej wrażliwa. Ponieważ jednak i ona została narażona na działanie wrzącej wody - tam również została uszkodzona okrywa włosowa. Łysienie w tej okolicy nie występuje jednak od razu, trwało to prawie dwa tygodnie. [/FONT][FONT=Verdana] Ponieważ warstwa naskórka zregenerowała się już niemal całkowicie, mamy nadzieję, że również skóra właściwa wróci do stanu pełnego zdrowia i Mukiemu odrośnie sierść. Jest to jednak proces długotrwały, należy więc cierpliwie poczekać, a dalsze leczenie Mukiego może odbywać się w warunkach domowych.[/FONT] [FONT=Verdana]Z poważaniem,[/FONT] [FONT=Verdana]Janusz Orzechowski[/FONT]
  4. Zobaczcie coś odemnie: [URL]http://demotywatory.pl/580112/195--radosci-zycia[/URL] :) [IMG]http://static3.demotywatory.pl/uploads/1260695199_by_nibiru8_500.jpg[/IMG]
  5. [QUOTE][B][COLOR=black][FONT=Verdana]Piątek 11 grudnia 2009 r. – godz. 21.35[/FONT][/COLOR][/B] [COLOR=black][FONT=Verdana] [COLOR=black][FONT=Verdana]W dniu dzisiejszym odwiedziłem Mukiego. Zawiozłem mu preparaty, które otrzymałem za pośrednictwem kuriera UPS (na prośbę darczyńców nie publikuję: co i od kogo). Maluch chuligani i rozrabia za potęgę. Muki odzyskał pełnię radości życia. Do nowego domu może jechać już w przyszłym tygodniu. Musimy pilnie zacząć poszukiwać dla tego szczeniaczka nowego domu. [/FONT][/COLOR] [/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana]Upoważniłem Panią Agnieszkę (tel. kom. [B]509 264 862[/B]) do podjęcia decyzji adopcyjnej. Wszelkich informacji dot. aktualnego stanu zdrowia Mukiego oraz dalszego leczenia udzieli Państwu Pani Magda (tel. kom. [/FONT][/COLOR][B][COLOR=red][FONT=Verdana]501 141 177[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana]), która od początku aż do dziś opiekuje się Mukim. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Powoli historia tego szczeniaka zbliża się do finału. Moja rola była żadna i marginalna: ja tylko podjąłem decyzję, aby ratować jego życie. Szczeniak miał poparzone ponad 95 % ciała, ale daliśmy mu szansę, przed nim jeszcze całe życie.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Chciałbym w jego imieniu (Muki sam nie potrafi mówić, chyba że przemówi w Wigilię) Wam wszystkim gorąco podziękować za okazaną pomoc, za serce i wsparcie finansowe. Szczegółowe rozliczenie „akcji Muki” będzie opublikowane w rocznym sprawozdaniu finansowym. Bez Waszej pomocy….[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Szczególnie gorąco chciałbym podziękować przyszłym doktor wet…: Pani Joannie oraz Pani Magdzie, które poświęciły cały swój prywatny czas, aby ratować do psie życie…[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Pozostaję z poważaniem,[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Janusz Orzechowski [/FONT][/COLOR] [/QUOTE]Zobaczcie sobie fotki malucha na stronie Ambuvetu: [URL]http://www.kundelpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=52&Itemid=71[/URL] Jednym słowem maluszek zdrowieje z dnia na dzień, dzięki woli dobrych ludzi i ludzisk :)
  6. [QUOTE]Aktualności [B][FONT=Verdana][COLOR=#000000]Niedziela 6 grudnia 2009 r. – godz. 10.40 [/COLOR][/FONT][/B] [FONT=Verdana][COLOR=#000000]Nie pozbierałem się jeszcze po wydarzeniach z dnia 4 grudnia 2009 r., kiedy to podjąłem decyzję o natychmiastowym zwolnieniu personelu medycznego Ambuvetu. Cały rok mojej pracy 7 dni w tygodniu, po 14-16 godzin dziennie legł tego dnia „w gruzach”. Wszelkie okoliczności tych wydarzeń wraz z uzasadnieniem zamieszczę na stronie „Kundelka” w przyszłym tygodniu. [/COLOR][/FONT] [FONT=Verdana][COLOR=#000000]Zgodnie z obowiązującym prawem, tylko i wyłącznie lekarze weterynarii mogą świadczyć usługi medyczne, dlatego też będąc pozbawiony personelu medycznego, zmuszony byłem czasowo zamknąć Przychodnię Weterynaryjną Ambuvet.[/COLOR][/FONT] [FONT=Verdana][COLOR=#000000]Ze strony „Kundelka” zniknęła historia Misia, który przez 93 dni przebywał w Szpitalu Fundacji Serce Serc. Dzięki natychmiastowej pomocy Wolontariuszy z Wołomina, Misiek znalazł nowy dom w Wołominie. W przyszłym tygodniu historię Misia zamieszczę w dziale „Interwencje – znalazły nowy dom”.[/COLOR][/FONT] [FONT=Verdana][COLOR=#000000]Muki cały czas przebywa pod opieką Fundacji Serce Serc, jego leczenie zostanie przeprowadzone do końca, a potem znajdziemy mu nowy, wspaniały i kochający dom. O postępach w leczeniu będę informował na bieżąco.[/COLOR][/FONT] [FONT=Verdana][COLOR=#000000]Jednocześnie informuję, że w połowie grudnia planuję zorganizować w Warszawie spotkanie tych osób, dla których idea „pogotowia ratunkowego dla zwierząt” nie jest obojętna, ponieważ wątpię, czy znajdę w sobie jeszcze tyle siły, aby samodzielnie odbudować to, co misternie „krok po kroku” budowałem, a co zostało zniszczone przez nieodpowiedzialnych ludzi.[/COLOR][/FONT] [FONT=Verdana][COLOR=#000000]Pozostaję z poważaniem,[/COLOR][/FONT] [FONT=Verdana][COLOR=#000000]Janusz Orzechowski[/COLOR][/FONT] [/QUOTE][URL]http://www.kundelpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=54&Itemid=73[/URL]
  7. Ale dogo ma zawiechy... Nie wiem czy widzieliście, ale na stronie ambuvetu nie ma już informacji o zamknięciu kliniki, za to są nowe informacje o Mukim:)
  8. [IMG]http://img20.imageshack.us/img20/2411/muki01122009a.jpg[/IMG] :)........
  9. [COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][B]Poniedziałek 30 listopada 2009 r. – godz. 18.29 [/B][/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][FONT=Verdana]Muki przespał spokojnie całą noc, apetyt mu dopisuje. Prawie całe popołudnie spędził na oglądaniu przez szybę pędzących drogą samochodów. Leżał wygodnie na swojej nowej puchatej poduszce, opatulony kocykiem i patrzył…[/FONT][FONT=Verdana] Szczeniak nadal porusza się z trudem, skóra z poduszek palcowych zeszła ze wszystkich czterech kończyn, psiak robi kilka kroczków i pokłada się, chodzenie sprawia mu ból. Doszło do zaników mięśniowych. Dlatego Muki od dziś poza kąpielą będzie ćwiczył w wannie pływanie, chcemy aby zaczął używać łap. Hydroterapia nie obciąża stawów z którymi Muki ma problem ( niedźwiedzia łapa ), wypór wody sprawi, że nie będzie dotykał także podłoża. Zdjęcia z wodnej rehabilitacji zamieścimy wieczorem.[/FONT][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR]
  10. [COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][B]Niedziela 29 listopada 2009 r. – godz. 11.45 [/B][/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Muki w tej chwili leży „pod kroplówkami”. Nie udało mam się założyć wenflonu. Kroplówki dostaje doraźnie „podskórnie”, ale spróbujemy ponownie założyć maleństwu wenflon. Choć pies od wczoraj stracił apetyt, teraz zaczął jeść (przez strzykawkę) specjalistyczne odżywki, które kurierem dotarły do Ambuvetu (jako dar dla Mukiego) od Pana Bartłomieja Zycha z Warszawy.[/FONT][/COLOR] [/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR]
  11. [quote name='BajkaB']A ja mam wielką prośbę:czy ktos mógłby zrobić wizytę przedadopcyjna w okolicach Wałbrzycha?[/QUOTE] Ja mieszkam we Wrocławiu-mogę pomóc:)
  12. [B][COLOR=black][FONT=Verdana][B]Najnowsze wieści;[/B] Czwartek 26 listopada 2009 r. – godz. 12.15[/FONT][/COLOR][/B][B][COLOR=red][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR][/B] [B][COLOR=red][FONT=Verdana]GORĄCA PROŚBA![/FONT][/COLOR][/B] [COLOR=black][FONT=Verdana]Szanowni Państwo,[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]jestem w stałym kontakcie z osobami, które prowadzą bezpośrednią opiekę 24h nad maleństwem. Leczenie nadzoruje lekarz Ambuvetu z 30-letnim doświadczeniem. Mimo to, staramy się na bieżąco konsultować przypadek Mukiego z innymi specjalistami, w tym także z autorytetami od oparzeń u ludzi. I nie ma w tym żadnej ujmy „na honorze Ambuvetu”, albowiem najważniejsze dla nas jest dobro Mukiego.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Muki potrzebuje teraz spokoju, ciszy i czasu, albowiem postępy w leczeniu to proces długotrwały. Cudów nie ma, jest to „czysta biologia”. Fotografie na stronie „kundelka” to nie jest sesja w konkursie na „Miss of the Word”. Niekiedy mały jest wesoły, niekiedy radosny, niekiedy smutny, niekiedy skuli się w kłębuszek i śpi. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Piszę o tym, ponieważ mieliśmy wczoraj nieprzyjemną sytuację. Do Ambuvetu zadzwoniła Pani, która stwierdziła, że pies na fotkach jest martwy, a my oszukujemy ludzi, że żyje i „zbieramy na martwego Mukiego pieniądze”. Pani określiła się specjalistką hodowcą i wie wszystko najlepiej. [/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana]Chodzi tu o dwie „górne” fotografie z komunikatu poniżej (środa 16.38. Lekarz Ambuvetu skontaktował się z Opiekunką Mukiego, ta ze mną i dodałem dwie fotografie „ożywiając Mukiego”.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]To było bardzo nieuprzejme ze strony tej Pani i przyznam, że przez chwilę miałem ochotę „operacyjnie’ ustalić tożsamość tej osoby, ale odstąpiłem od tego zamiaru. Uznaję, że była to niczym nieuzasadniona „nadgorliwość” dla dobra Mukiego.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Dlatego mam do Państwa gorąco prośbę o cierpliwość. Obecnie i na przyszłość. Dobro tej psiny, jak i innych, które trafią do nas – jest dobrem dla mnie najwyższym i będziemy robić wszystko, aby tym bidom w potrzebie pomagać na tyle, jak tylko współczesna medycyna nam na to pozwoli.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Pozostaję z poważaniem,[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Janusz Orzechowski[/FONT][/COLOR]
×
×
  • Create New...