Hej wam. Moze ktoś móglby mi poradzić jak mam wyczyścić uszy mojemu pieskowi? (whippet) bo on sie w ogole nie daje.. wykręca głowe, a jak mu nie daje spokoju to ucieka, nawet jak ide z wacikiem to ten juz sie szykuje do ucieczki;p A z zaskoczenia tez sie nie udaje, niby pieszczę, głaszczę, drapię i mimochodem wacik do uszka to ten odrazu ucho w drugą strone i przykleja do poduszki;p
A i jeszcze cwaniak ściemnia ze go boli :D nawet nie wlozylam wacika to ten pisknął. Myslalam ze moze on cos ma nie tak z uszami ale raczej nie bo zęby tez chcialam mu umyc bo nie są najczystsze i oczywiście też sie nie da;/
slyszalam wlasnie o jakis plynach ale jak czytam to trzeba i tak je wytrzeć? No to to też nie zda egzaminu... Weterynarz raczej tez nei wchodzi w grę, jak idziemy na szepienie to są potrzebne minmum dwie osoby zeby go zlapać uciekającego po calej przychodni i to i tak trwa z pol godziny...
Eh, macie jakieś rady? Bo wychodzi na to ze będzie łaził taki brudasek:P