Jump to content
Dogomania

evil

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by evil

  1. [quote name='redrii']Mniejwiecej rok temu bylam z moim (wtedy) 3 letnim Goldenem u dziadkow na działce. Wyszlam z nim na spacer i gdy bylam juz przy futce do domu podbiegl do mojego psa wolno biegający Amstaff sąsiada. Wgryzl sie Luckiemu w szyje. Wystraszylam sie straszliwie, zaczelam krzyczeć, zaciagnelam Luckiego (razem z amstaffem 'przyczepionym' do jego szyi) na działkę. Zbiegla sie cala rodzina, moj tata wraz z dziadkiem zaczeli kopać tego amstaffa (pojawia sie teraz pewnie komentarze 'jak mozna kopac psa!' ale przepraszam bardzo, nie mieli innego wyjscia, moj ukochany pies juz byl na pograniczu zycia a smierci), Lucky poddal sie, osunal sie na ziemie, krwawil i ciezko dyszal, cala walka trwala ok 10 minut! Wszystko dzialo na oczach moich i mojego mlodszego rodzenstwa. W koncu moj tata wbil Amstaffowi druciana szczotke w oczy, pies zaskomlał i uciekl za furtke. Przez pare godzin nie moglam dojsc do siebie, Lucky mocno krwawil i mial w tym miejscu zupelnie wygryziona siersc a na jego skórzanej obrozy z metalowymi blaszkami (ktora najprawdopodobniej go uratowala...) sa jeszcze odcisniete slady klów Amstaffa... Po calej 'walce' moj tata udal sie do sasiada i zaplakana wlascicielka Amstaffa tlumaczyla sie ze to 'niemozliwe, przeciez on sie tak ladnie bawi z dziecmi...'. Z racji ze moi dziadkowie zyja z tymi sasiadami w dobrych stosunkach powiedzielismy, ze tym razem nie zadzwonimy na policje ale ze jesli choc jeden raz zobaczy tego psa wolno puszczonego za posesja wlasciciela to zadzwoni. Po dwoch tygodniach znow jade do dziadkow na dzialke, tym razem bez Luckiego (zle wspomnienia pozostaja...) i co widze? Amstaff spuszczony. Zadzwonilam na policje, oni przyjechali, dlugo rozmawiali z wlascicielami owego psa i w koncu przyszli do mnie mowiac, ze nie maja dowodow ze to wlasnie on zaatakowal mojego psa bo rownie dobrze moj pies mogl sprowokowac (!!!), a jak zaczelam mowic o pozwoleniu na takiego psa oni powiedzieli, ze nie moga czegos takiego wymagac poniewaz pies jest nierodowodowy, ze to normalne iz psy na wsi biegaja luzem (!!!), ze maja wazniejsze sprawy na glowie zwlaszcza, ze Luckiemu przeciez 'nic sie nie stalo'! Dodali tez ze pies 'sprawia wrazenie spokojnego'! Bylam po prostu zdruzgotana obojetna postawa policji! Przeciez amstaff to niebezpieczna rasa, wiem ze to nie wina psow a nieodpowiedzialnych wlasicieli ktorych policja powinna przynajmniej zastraszyc! Do dzisiaj sprawa pozostala niewyjasniona, a pewni siebie i swojej niewinnosci wlasciciele nadal puszczaja luzem swojego pupilka. Tylko czekac, az rzuci sie na innego psa. A tym razem pies nie moze miec tyle szczescia ile Lucky... Wlasnie przez tak nieodpowiedzialnych wlascicieli, ludzie (w tym ja) maja uraz do psow tych ras. :angryy: A ze pieski tej rasy czesto spotykam bez kagancow puszczone luzem na spacerach to moje pytanie brzmi: [U]jest jakis sposob, w ktory mozna (w razie ataku na wlasnym zwierzeciu) odgonic takiego psa? [/U] [U]I jaka kara powinna spotkac wlasciciela agresywnego psa w razie wypadku takiego, jaki opisalam wyzej?[/U] W ogóle to na mojej ulicy panuje jakas moda na bullki i amstaffy, ktorych teraz panicznie sie boje. Jedni ostatnio kupili sobie nowego pieska, szczeniaczka bullka i wypuszczaja go luzem na siusiu. Okej, narazie jest slodki niegrozny ale to sie zmieni. Cos czuje, ze niedlugo znowu bede powiadamiala policje i mam nadzieje, ze tym razem nie spotkam sie z taka obojetnoscia. :mad:[/QUOTE] wiesz co jakbym to zobaczył to sam bym was wszystkich skopał a twojemu tacie dodatkowo ta szczotke drucianą ,,wydłubał bym'' oczy.:mad: Twierdze że policja miała racje (chociaż raz im sie udało:crazyeye:) i dodam że z tego co mi wiadomo nawet na rodowodowego amstaffa nie trzeba miec żadnych pozwoleń bo ta rasa nie jest zarejestrowana jako rasa niebezpieczna,a wręcz przeciwnie,jest to pies rodzinny oraz polecane do pracy z ludzmi.Każda duża rasa jest niebezpieczna bo maja tą samą broń. Każdy pies ma jakiś powód dlaczego atakuje i czasem ludzie nie widzą tego i ty mogłaś nie widzieć ze np.twój pies sprowokował.:angryy:
×
×
  • Create New...