Jump to content
Dogomania

Kreska-K5

Members
  • Posts

    43
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Kreska-K5

  1. [SIZE=2]Caryca u nas tez zagraniczne krycie i jak tym razem nie wyjdzie to juz kolejnego razu nie bedzie ..:( Na razie to nie wiem czy zaskoczyla bo to 13 dzień wiec nie ma o czym mowic. Jesteśmy po wizycie u weta i niestety moje podejrzenia co do typu wycieku sie potwierdziły, to byla ropa:((. Na szczescie to "tylko" zapalenie pochwy, macica czyściutka ale w pochwie czop ropny:(. Miala tzw. lewarowanie pochwy, czyli wyplukiwanie tego ropnego gluta ,ktory calkiem latwo wyszedl a potem do pochwowo podana [COLOR=#3E454C]amoxycylina i mam obserwowac, jesli za 2-3 dni nadal beda ropne uplawy to wracamy do weta....a jak bedzie dobrze to za 10 dni USG . Repro i suka mialy badania przed kryciem wszystko bylo czyste:( pozdr[/COLOR][/SIZE]
  2. [quote name='sabra']Nie twierdzę, że wszystkie upławy to ropomacicze i oby Twoja suczka była zdrowa ale na suki po cieczkach, nie ważne czy były kryte czy nie, trzeba zwracać szczególną uwagę. To, że upławy nie śmierdzą to nic nie znaczy. U mojej suki, kiedy już była leczona i lało się z niej na potęgę, to nie śmierdziało. Kiedyś miałam rottweilerkę chorą na ropomacicze i smród był straszny a teraz naprawdę nic nie było czuć.[/QUOTE] Zgadzam sie w 100% że trzeba uważać :)ja chyba kontroluje zbytnio bo juz ma mnie dosyc ;)dziś o 20 mam weta wiec jak wroce to napisze jego opinie :) pozdr
  3. mozarcik dziekuje:) ja mam dwoch wetow i obydwoje sa od rozrodu przy pierwszym skutecznym kryciu nie przypominam sobie takich uplawow a przy kolejnym pustym te uplawy pojawily sie w tym samym momencie , co oczywiscie moglo nie miec zwiazku z tym ze maluszkow nie bylo . Poprzednio wet powiedzial mi ze mam nie panikowac i samo przejdzie tylko obserwowac i samo przeszlo... teraz konsultowalam z drugim wetem i mam przyjsc sie pokazac ale jak dla mnie tez to wyglada "malo" groznie. Gdyby nie krycie to bym poprostu przemyla od czasu do czasu tantum rosa i sobie głowy nie zawracala ;)uplawy sa na tyle skąpe ze od godziny 12 do tej pory jest czysto...nic musze wytrzymac do jutra wieczor i jakoś przestac panikowac;) sabra dziekuje :) nie lekcewaze, obserwuje te uplawy sa jasniutkie i nie maja zapachu...gdybym mogla poszlabym dzis do weta ale wole isc do tego co sie zna jutro niz dzisiaj do kogos kto jak kiedys poszlam z suka ,ktora miala zapalenie korzonkow i bezwladny ogon to uslyszalam bez RTG ze na bank jest zlamany (a poinformowalam ze pies sie kapal, bylo chlodno i czy go przypadkiem nie zawialo;) ) pozdr bo te uplawy wygladaja mi na fizjologiczne zgodne z opisem ponizej... [COLOR=#3F1805][FONT=Times New Roman]Należy podkreślić, że obecność ropopodobnych wypływów z pochwy nie wyklucza w 100% ciąży. Procesy regeneracyjne w obrębie błony śluzowej macicy przebiegają zarówno we wczesnym metoestrus fizjologicznego cyklu rujowego (faza porujowa), jak i w początkowym stadium ciąży. Do światła macicy przedostaje się wówczas duża ilość leukocytów a pojawiający się wypływ może imitować ropę. Jednocześnie na skutek narastania stężenia progesteronu we krwi w obu stanach dochodzi do intensywnego rozrostu gruczołów endometrialnych i wzmożenia ich funkcji sekrecyjnej, czego następstwem jest powiększenie całego narządu. W tym stadium macica odpowiednio „cieniuje” w badaniu RTG, jednak rozstrzygające znaczenie ma badanie ultrasonograficzne, które pozwala na wykluczenie charakterystycznego dla rozwijającego się ropomacicza zastoju wydzieliny w świetle narządu.[/FONT][/COLOR]
  4. Mam nadzieje ze nie powielam tematu i w dobrym dziale pisze ale nie moglam nic znalezc... Suka ma delikatne uplawy (nie leje sie z niej tylko pojawiaja sie wydzieliny w pochwie w ilosci kropelki) o konsystencji śluzowatej ale kolor nie jest przezroczysty czy bialy tylko raczej bardziej idzie w kolor jasnego beżu lub mleko z odrobiną żołtego...no mi sie kojarzy troche z ropą :( . Sciany pochwy maja zdrowy kolor nie sa zaczerwienione a uplawy sa wydoczne w swietle pochwy...poza tym suka je, pije jest w dobrej kondycji, nie ma temperatury. Na ropomacicze to mi nie wyglada. Jutro idziemy do weta bo dzis nie byl wstanie nas przyjac a nie che isc do pierwszego lepszego:shake: Moze ktos mial podobne doswiadzczenia? bo martwie sie o ciaze, czy nie jest juz po wszystkim :sad: wet przez telefon powiedzial ze sa trzy mozliwosci zapalenie pochwy/macicy (nie pytalam jakie to moze miec skutki na ewentualna ciaze) fizjologiczne formowanie sie czopu (ale mi sie ten kolor nie zgadza) no i poczatki ropomacicza... Czytalam ze czasem takie stany zapalne sie pojawiaja na skutek zmiany flory bakteryjnej po kryciu i same przechodza i nie ma to wplywu na ciaze ale sama nie wiem.... Mial ktos podobne doswiadczenia??? pozdr
  5. Nie uwiarygadniałam tej informacji ale podobno w rosjii jest zakaz wysylania nasienia, dlatego jeżdżą do suk lub oddają nasienie w innych krajach . pozdr
  6. Buuuu... a mi dziś smutno bardzo :( wczoraj bylysmy zrobic USG (29 dzien od ostatniejgo krycia) i jest pusto :(( łudzę się ze moze jakis jeden maluszek sie schował pod zebrami bo jakbym miala stwierdzic ciaze po jej zachowaniu to wyglada na TAK...miziasta sie zrobila strasznie, duzo śpi, nawet miala chwilowe 1,5 dniowe zalamanie apetytu i dosc dziwne lękliwe zachowanie, cycuszki delikatnie zarózowione ale moze to urojona:( W poprzedniej ciazy wet diagnozowal w 24 dniu i roilo sie od bijacych serduszek.... pozdr
  7. [quote name='basso_077']A jak to jest z tym wapniem i witaminami, gdy szczenię je dobrej jakości suchą karmę? Nie powinno to wystarczyć? No to jeszcze jeden mix fotek, tym razem na wesoło :) [URL="http://img831.imageshack.us/i/20110206jogurcik.jpg/"][IMG]http://img831.imageshack.us/img831/9201/20110206jogurcik.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] no i jeszcze w wersji ogródkowej :) [URL=http://img27.imageshack.us/i/20110206wersjaogrodowa.jpg/][IMG]http://img27.imageshack.us/img27/7389/20110206wersjaogrodowa.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL][/QUOTE] zapraszam na forum [URL="http://www.szwajcary.com"]szwajcarow[/URL] tam, znajdziesz duzo przydatnych informacji na temat zywienia, zdrowia i rozwoju bernenczyka:)prosze zapoznaj sie z informacjami na temat suplementacji zanim zaczniesz podawac wapn, mozna zrobic psu duza krzywde a za krzywice nie odpowiada tylko wapn a rowniez witamina d3 . Jesli podajemy wapn to powinien byc on podawany w odpowiedniej proporcji razem z fosforem. Zeby podjac decyzje o podawaniu trzeba zrobic psu badania krwi tzw profil kostny na jego podstawie mozna dopiero podjac decyzje o zwiekaszeniu podazy wapnia. pozdr
  8. Rece mi opadaja do tego co piszesz bo wypaczasz ale nie chce mi sie juz Cie przekonywac i odkrecac to co blednie interpretujesz:(. Zglosila sie do nas rodzina , ktora ma 7mies. sunie bernenke z papierami, dom z ogrodem i wielkie serce i chcialaby miec drugiego bernenczyka zeby kazde z Panstwa mialo"swojego" miska do przytulania;)nie potrzebuja drugiej suni zeby ja rozmnazac i jak dorosnie to ja wysterylizuja. Jesli nie znajda bernenczyka do adopcji to porostu kupia z hodowli. Panstwo sa z Bialegostoku. Pomozemy w wizycie przedadopcyjnej, w transporcie, w "kontroli" i sterylce. Mozemy zrobic to wspolnie lub mozesz zajac sie tym sama:)my nie potrzebujemy "odchaczyc" kolejnego psa na naszej liscie adopcyjnej:) Przemysl propozycje i daj odpowiedz to przekaze Ci kontakt lub przekieruje do Ciebie osoby zainteresowane. pozdr
  9. [quote name='lucySxy']Nie! Nie mam do was zaufania ,poniewaz cenzurujecie posty na forum , zupelnie niewinne.Co bedzie ,jezeli suczka nie bedzie sterylizowana, bedzie sie to przeciagac- a ja nie bede mogla zadac wam nawet pytania w tej sprawie ,bo nie puscicie mojego postu na forum?W jaki sposob bede mogla wtedy interweniowac?Wy podpiszecie sobie umowe, a ja nawet nie bede znala danych osoby adoptujacej? Przepraszam ,ale to jest dla mnie nie do przyjecia...Kieruje sie tylko dobrem psa i checia nadzorowania osobiscie jej dalszego losu.Nie jest moim celem "wypchniecie " jej pierwszej lepszej osobie ,ktora sie po nia zglosi. Bernenczyki nie ciesza sie specjalna popularnoscia, ale na pewno ktos odpowiedni sie znajdzie.[/QUOTE] oki to byla ostatnia proba:)ale prosze Cie nie wprowadzaj nikogo w blad bo nie cenzurujemy wszystkich postow jedynie pierwsze 3 na wypadek TROLLI i dostalas od nas taka informacje:)oprocz mozliwosci umieszczania postow na forum kazdy ma mozliwosc zadzwonic i interweniowac;)Powodzenia! pozdr
  10. tu szwajcary.com ;) jeśli potrzebujesz pomocy a miałbyś problem z zalogowaniem proszę o kontakt na mail [email][email protected][/email] lub telefon 510 270 973. pozdr
  11. [quote name='lucySxy']Nic -z zadnego domku dla suni nie wyszlo:shake: Zglosilo sie kilka obiecujacych , wszystkie z okolic Lublina , ale po informacji o koniecznosci sterylizacji,po prostu zwijaja zagle!:roll: Nie oddam jej przeciez ,zeby ja ktos za rok rozmnazal co cieczke:angryy:[/QUOTE] Prosze rozwaz jeszcze raz na spokojnie nasza propozycje, mamy doswiadczenie i wiemy jak znalezc dobry dom dla szwajcara w koncu sami mamy je w domu:)mamy staly kontakt z domami , ktore adoptowaly psy za naszym posrednictwem . Istnieje duza szansa ze sunia moglaby trafic pod opieke forumowicza lub jemu bliskiej osobie i zostac z "nami" na forum:). Wszystkie psy ktore sa przez nas wyadoptowane kastrujemy/sterylizujemy w 99,99% robimy to na wlasny koszt, wyjatkiem sa psiaki , ktore z przyczyn medycznych nie moga przejsc takiego zabiegu w takich przypadkach dom jest "przeswietlany" i kontrolowany ze wzmozona czestotliwoscia;)jesli pies jest zbyt mlody podpisujemy stosowne umowy zobowiazujace do wykonania zabiegu, opiekun jest sprawdzany i do momentu przeprowadzenia zabiegu jest tylko opiekunem, zabezpieczamy sie wten sposob na wypadek nie dotrzymania zobowiazania i ulatwiamy sobie odbior psa. Tylko w zeszlym roku pomoglismy [URL]http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=147&t=7280[/URL] :) pozdr
  12. [IMG]http://szwajcary.com/obrazky/795_1295977976.jpg[/IMG] Dzis nasze forum dostalo prosbe o umieszczenie nastepujacej informacji : Fundacja "Azyl pod psim Aniolem" szuka pomocy! [INDENT]4 stycznia 2011 "[COLOR=#0000bf][B]Dzisiejsza nocna interwencja. Północ. Zgłoszenie o potrąconej suczce colie w okolicach Nieporętu. Patrol Interwencyjny wyjeżdża na pomoc. Ciemno, zimno, ledwo co udało się znaleźć sunię. Leży zmaltretowana na poboczu drogi, przypruszona padającym śniegiem. Oczy rozszerzone bólem. Poranione , poobcierane łapy. Oby tylko kręgosłup był cały. Klinika zawiadomiona. Lekarze od razu zabierają się do badania. Rtg, usg, środki p/bólowe. Sunia ma zwichnięte oba stawy biodrowe. Ból niewyobrażalny. Jutro operacja.[/B][/COLOR] [B][COLOR=#0000bf]Kochani, Cola jest po operacji. Sama operacja i leki kosztowały 1524,99 zł. Dodatkowo będzie płątna opieka nad sunią w klinice. To olbrzymie koszty. Bardzo prosimy o pomoc finansową i szukanie tymczasu dla Coli. Bardzo Was prosimy..."[/COLOR][/B] [B][COLOR=#0000bf]24 stycznia 2011[/COLOR][/B] [B][COLOR=#0000bf]"Colie w tym tygodniu będzie mogła opuścić szpital. Niestety nie ma dokąd iść. Właściciele się nie znaleźli. Brak domu tymczasowego. Nie ma na forum wielbicieli colaków? Bardzo, bardzo prosimy o dom tymczasowy. Wyobrażacie sobie tę sunię po operacji w budzie na mrozie. Ja nie mam tak bujnej wyobraźni. Bardzo prosimy o pomoc w znalezioeniu domu tymczasowegi i pomoc w opłaceniu leczenia Coli. Dług wynosi ponad 2 tysiące [/COLOR][/B]:((" pozdr [/INDENT]
  13. ponowie swoje pytanie czy bylas z Mala u weterynarza? pozdr
  14. [quote name='lucySxy']W przyszlym tygodniu kupie tez odpowiednie szeleczki i bede ja troche prowadzac na szelkach i wozic samochodem .[/QUOTE] Prowadzac lepiej w obrózce, w okresie wzrostu kosci uzywanie szelek nie jest wskazane. Mlode kosci sa podatne na urazy i znieksztalcenia, a szelki moga spowodowac m.inn. zmiany w konczynach przednich i znieksztalcic przedpiersie. Mala moze miec slabe kosciec wiec lepiej nie ryzykowac. Przewozenie samochodem w szelkach nie powinno sie odbic na jej zdrowiu ale mozna rowniez sadzac ja z przodu na miejscu pasazera , na podlodze i krotka przywiazac smycza do siedzenia. czy bylas z nia u wterynarza? pozdr
  15. [quote name='MaDi']Z tego co mi wiadomo Lucy ma bardzo duże doświadczenie z psami, więc pewnie sama jest w stanie sobie poradzić z opieką. Atka każdy pies wyadoptowany przez odpowiedzialna osobę trafia do dobrego domu, nawet jeśli jest "zwykłym kundelkiem",mam nadzieję,że i ta adopcja będzie szczęśliwa.[/QUOTE] [INDENT][I] " Zakupilam jej karme RC Maxi Babydog :-> zaplacilam 199 zl za 15 kg.[/I] [I]Nie znalazlam innej odpowiedniej do wieku i wielkosci ,bo RC Giant Puppy jest od 5 -go miesiaca [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/icon_confused.gif[/IMG] [/I] [B][I]Widzialam ,ze jest witaminizowana, ale nie wiem ,czy dawac jej jeszcze wapno?[/I][/B] [I][B]Moze ktos ma doswiadczenie w odchowie szczeniakow ras olbrzymich?[/B] "[/I] w zwiazku z powyzszym dlatego m.inn. oferujemy pomoc:) pozdr [/INDENT]
  16. [quote name='lucySxy']Zalozylam dla niej bazarek -na nadanie imienia.! prosze o rozsylanie watku! Zapraszam serdecznie.! [url]http://www.dogomania.pl/threads/199012-Bazarek-na-nadanie-imienia-suczce-szczeniaczkowi-bernenczyka!?p=16000147#post16000147[/url] ...[/QUOTE] [INDENT]Po raz kolejny ponawiam nasza propozycje pomocy, bez koniecznosci zbierania funduszy na opieke nad maluszkiem. Mamy środki finansowe na jej utrzymanie, leczenie, transport itp. a przedewszystkim doswiadczenie z ta rasa[IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] [URL="http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=147&t=7187&start=20"][COLOR=#4444ff]http://www.szwajcary.com/viewtopic.p...=7187&start=20[/COLOR][/URL] Pomoc uzyskasz rowniez w Fundacji Pasterze. pozdr [/INDENT]
  17. Na zdjeciach mala wyglada jakby miala leciutka krzywice(wit.d3) ale to powinien ocenic wet, tak samo jak to czy podac suplementy wapniowe bo nie powinno sie ich podawac bez wyraznych wskazan zaordynowanych na podstawie badan krwi (profil kostny).Podajac na wlasna reke wapno takiemu maluszkowi mozemy zrobic mu niechcacy krzywde:(. Czy widzial ja wet? Niestety pseudo pozbywaja sie swojego "czystego zarobku", mamy na forum przyklad sprzed 2 mies. ale ten przynajmniej podrzucil maluszka jako znajde do weta. pozdr
  18. Wszystkim kibicujacym Blakowi bardzo dziekuje za wsparcie!w dniu wczorajszym Blakus trafil do swojego nowego domu i teraz bedzie psem kanapowym, coz za odmiana w jego zyciu po 8 latach spedzonych w budzie w koncu, nareszcie bedzie mogl decydowac o tym gdzie zamieszka. Panstwo zapewnia mu komfortowe warunki bytowe w domu ale bedzie mial rowniez dostep do szczelnie ogrodzonej dzialki 4000m2. Oprocz ludzkiej czesci rodziny beda mu towarzyszyc dwie malutkie suczki i dwa koty:) Zamykamy watek. Bardz szczesliwy Blakusiu! pozdr
  19. [quote name='Agmarek']Nie wiem czy tu wolno cytować, więc tego nie zrobię, ale linki chyba wolno wstawiać :roll: [url]http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=35&t=6990&start=80[/url] Na forum szwajcarów kreska napisałaś że był problem z identyfikacją. To nie prawda! A to iż "pan zostal poinformowany ze może odebrac psa w dniu jutrzejszym" skłonił mnie do telefonu do właścicieli, ponieważ wczoraj do mnie dzwonili. Pan powiedział mi że nie dojechali z powodu złych warunków pogodowych :crazyeye: Wiesz co? Nie wiem co tobą kieruje że tak kłamiesz !!! Znajdź sobie zajęcie i odpuść sobie te kłamstwa, bo wprowadzasz tylko zamieszanie. [B]Haniu [/B]za co ja mam cie przeprosić? Przecież zaraz po złapaniu psa napisałam o tym na dogo. I nie krzycze, tylko pisze dużymi literami żebyś to widziała, bo widzę że niektóre moje wypowiedzi omijasz. Wiecie co? Mam was dosyć. [B]Proszę o zamknięcie wątku.[/B][/QUOTE] Dosyc to ja mam manipulacji, przekazalam informacje otrzymana od syna wlascicieli z dnia wczorajszego z godz. 16.00 nie mam powodu przekazywac nieprawdziwych informacji, bazuje na otrzymanych danych czego nie mozna powiedziec o Tobie Agamarek bo od samego poczatku klamiesz ale widac przejelas styl od pani prezes:) Nie mam powodu przekazywac klamstw jesli mozna je zrewidowac:)nie robie afer tylko stwierdzam fakty. Nie dosc ze klamiesz to jeszcze probujesz przezucic odpowiedzialnosc na innych hmm... skad ja to znam ?dobrze ze juz nie musze sie z tym stykac na forum:).Proponuje troszke mniej bazaru wiecej merytoryki:). Gratuluje systemu oceny kto jak sie przysluzyl uzaleznionemu od wpisow na dogo:)to czy ja pomagam czy nie prosze zostawic ocenie tych z , ktorymi wspolpracuje a lubie pracowac z ludzmi uczciwymi, nie wykorzystujacymi zwierzat do realizacji swoich zawodowych celow i realizacji chorych ambicji! EOT pozdr
  20. [quote name='Agmarek']Tu masz odpowiedź na swojego posta: :stupid: Przeczytaj proszę uważnie to co Ci napisała Laura. Kreska daj już spokój z tymi swoimi złośliwościami, bo cierpliwość mi się już kończy na Twoje herezje kobieto :angryy:[/QUOTE] Agamarek licz sie ze slowami !naklamalas i jeszcze peplesz co Ci slina na jezyk przyniesie. I co jak Ci sie skonczy cierpliwosc;) Po co wywozic psa do Brwinowa jak mogl byc blisko jakies 10km od miejsca w ktorym sie zgubil?a no tylko po to ze Panie maja urazona dume bo wyszly ich klamstwa i intrygi, tylko "graja" zwierzetami :(. Po co pisac ze Panstwo nie przyjechali bo pogoda beee...fuj, klamstwem sie brzydze! Fundacja, fundacji nierowna ! EOT pozdr
  21. [quote name='ani@']Niestety fatalna pogoda i korki spowodowały, że Państwo po Szejka przyjadą jutro. [IMG]http://img171.imageshack.us/img171/535/szeik1.jpg[/IMG][/QUOTE] Panstwo a dokladnie ich syn chcial przyjechac dzis ale niedane mu bylo i musi poczekac do jutra (wiadomosc z godz. 16.00). Szkoda ze Fundacja poraz n-ty "chcac dobrze" wywozi psa xx km od miejsca znalezienia tylko po to zeby sie odegrac:( Agamarek nikt Cie nie bedzie linczowal tylko po co piszesz i mowisz nieprawde, przeciez w zaden sposob nie wplynelaby na losy duzego. Bylaby jedynie "podziekowaniem" dla tych , ktorzy lazili po nocy i w dzien , marznac i szukajac psa. Zwykla prosta i szczera informacja, niby to nie wiele a jednak niektorych potrafi przerosnac:(. Wracaj do domku wiekszy bracie! pozdr
  22. [quote name='Agmarek']To dzięki Wam tak postąpiłam :lol: Nie będę się z Toba licytować co i kto oferował, bo z pomocy skorzystałam. Nie muszę się Tobie tłumaczyć, ale nie chciałabym żeby osoby z tego wątku źle zinterpretował moje słowa, więc powiem tak: Pies miał zostać tutaj, ale niestety próbował zdominować dziecko i dlatego musiał zmienić miejsce pobytu. Nie mam zastrzeżeń do pracy Fundacji i dlatego to właśnie im powierzyłam psa. Znam ElzaMilicz i wiem że u niej psu nie stanie się krzywda. Skąd mam wiedzieć kim Ty Kreska jesteś? Może pseudohodowcą? Przecież tak naprawdę możesz być każdym...zrozum więc tok mojego myślenia, a co za tym idzie-postępowania. Dla mnie najważniejsze jest dobro psa, a nie to co ktoś o kimś myśli i co do kogo ma. To takie dziecinne... Nikogo nie oszukałam i nie wprowadziłam w błąd. Proszę więc...nie wkładaj mi w usta słów których nie powiedziałam. Powiedziałam Ci przez telefon to samo co Tanitce, tylko że ona mnie zrozumiała, a Ty najwyraźniej nie. I nie wciągaj mnie proszę w jakieś słowne pyskówki, bo jest to poniżej mojej godności.[/QUOTE] Nie wdaje sie z Toba w pyskowke bo to nie w moim guscie;)Czytajac to co piszesz wiem KTO Toba kieruje;) Ja moge byc dla Ciebie pseudo ale hodowcy DSPP tez?aaa zapomnialam ze dla Elzy wiekszosc hodowcow to rozmnazacze:) Ty dokladnie wiesz kim jestem bo zadbano o to odpowiednio:) Wprowadzilas mnie w blad mowiac o tym ze pies zostaje u Ciebie a dokladnie piszac ...zmienilas do dzis zdanie w tej kwestii wiec dobrze Cie zrozumialam, tylko Ci sie odmienilo:::::::) Zapytaj zaufanej Fundacji czemu sie nie zaopiekowala DSPP ze schronu?;) Duzo zdrowia dla Duzego i mam nadzieje ze znajdzie sie wlasciciel, chociaz sadzac po tym ze go nie szuka to nie wiem czy jest dla niego odpowiedni:( Z mojej strony sprawa jest zamknieta! pozdr
  23. [quote name='Agmarek']Witam Wiem że wszyscy czekacie tu z niecierpliwością na wieści o psie, ale sobota była dla mnie bardzo ważnym dniem i nie miałam czasu na wpisy na dogo. Napisałam tylko krótką wzmiankę o tym że pies jest pod dobrą opieką żebyście się o niego nie martwiły. Kiedy psiak nie pokazał się w piątek pomyślałam że wrócił do domu, ale kiedy w sobotę dostałam info że się pojawił rzuciłam wszystko i pojechałam. Pies mało nie odgryzł mi ręki kiedy rzucałam mu skrawki wędliny i rzeczywiście był brudny i śmierdzący. [B]Kreska-K5[/B] rzeczywiście źle mnie zrozumiałaś, bo kiedy dzwoniłaś do mnie w sobotę proponując DT podziękowałam Ci i powiedziałam że pies jest pod moją opieką i na razie tak zostanie. Pierwszą osobą która zaoferował mi pomoc i powiedziała że pies mimo swoich gabarytów mnie "nie zje" :lol: była [B]ElzaMilicz [/B]której ufam bezgranicznie, dlatego też [B]Pies został powierzony pod opiekę FUNDACJI PASTERZE [/B]i tam właśnie czeka na swojego właściciela, bądź też nowy dom. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w tą sprawę za dobre rady, podpowiedzi i obecność tutaj, a szczególnie osobom bliżej związanych z Fundacją i Hodowcom DSPP za pomoc fizyczną. [B]Dziękuje Marto [/B]:lol: bo wiem że podczytujesz. :Rose: Bez Was wszystkich nie dałabym rady :Rose:[/QUOTE] Agamarek bardzo sie ciesze ze Elza tchnela w Ciebie sile i odwage, dzieki czemu pies jest bezpieczny. Mam nadzieje ze wkrotce Fundacja zintensyfikuje poszukiwania dotychczasowego opiekuna. DT i opieke nad psem ofiarowano znacznie wczesniej niz w sobote i zadeklarowali ta pomoc forumowicze i hodowcy(bezinteresownie). Niestety wprowadzilas mnie w sobote w blad , bo wystarczylo powiedziec prawde kto przejmuje opieke nad psem. Niestety po ostatnich dzialaniach Fundacji jakos nie jestem zaskoczona:). pozdr
  24. [quote name='tanitka']ja tez rozmawialam z Agmarek, wpisała tak lakonicznie, bo była w wielkim pośpiechu. Wejdzie tu i opisze dokładnie. W każdym razie, pies znów sie pojawił w tym samym miejscu co wcześniej. Był bardzo głodny, przeraźliwie śmierdzący i brudny. Agmarek złapała go (pies wskoczył do samochodu za kawałkiem wędliny), nakarmiła i dała póki co dach nad głową. W poniedzialek będzie miała możliwośc podjechania do weterynarza celem sprawdzenia czipa. Ja nic nie wiem, zeby pies miał zostać u Agmarka na stałe. POczekajmy na założycielke tematu, aby uściśliła fakty.[/QUOTE] No to otrzymalysmy inne informacje lub je inaczej zrozumialysmy bo mi Agamarek wyraznie powiedziala ze pies u nich zostaje chyba ze znajdzie sie wlasciciel to wtedy wroci do niego. Powiedzialam ze mamy dla niego domek i na pewno bedzie pod dobra opieka, wiec jesli Agamarek jednak zmieni decyzje lub bedzie potrzebowala pomocy, poprosilam ja o kontakt. No ale moze miala na tyle malo czasu ze jak znajdzie chwilke to cos wiecej i konkretniej opisze zebysmy mieli jasnosc sytuacji w jakiej jest pies. Trzeba go bardzo dokladnie przejrzec pod katem tatulazu (ucho i pachwina) bo niestety czesto juz w mlodym wieku potrafi byc niewidoczny:(. pozdr pozdr
×
×
  • Create New...