Jump to content
Dogomania

pinky

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

pinky's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witam, Znalazłam bardzo interesujący test odnośnie kastracji i sterylizacji na forum PKPR. Autor pozwolił kopiować go na inne fora więc korzystam z tej możliwości. Cytuje:" A to znalazłem na innym forum. Cytat:"A ja uważam, że każdy, kto świadomie okalecza swojego psa zasługuje na to samo, żeby wycięto mu to samo co on wyciął psu czy suce bo jest to niczym nieuzasadnione znęcanie się nad zdrowym zwierzęciem. Piszę celowo o okaleczeniu ponieważ wycięcie psu czy suce gonad czyni zeń kalekę zgodnie z definicją kalectwa [niedorozwój, brak lub nieodwracalne uszkodzenie narządu lub części ciała (trwałe uszkodzenie organizmu)] A to co wypisuje wspomniana pani doktor (na innych forach zalogowana jako MałgorzataK-B..dalej zwana w skrócie MKB) na tym i na innych forach (np. na owczarkach) jest zwykłą pseudonaukową chucpą, która ma na celu wypranie Wam mózgów i wszczepienie Wam, że kastracja jest jedyną słuszną metodą kontroli rozmnażania psów. Być może tak jest w przypadku psów MBK ale w przypadku odpowiedzialnego właściciela psa, jedyną i słuszną metodą jest świadoma opieka nad suką z cieczką żeby nie została pokryta przez przypadkowego psa albo pilnowanie psa żeby nie krył każdej suki jaką spotka na ulicy. Jeśli nie jest w stanie upilnować swojej suki lub psa to powinien zająć się uprawą marchewki, tam jest mniejsze ryzyko niepożądanego krycia. Argumentacje różnej maści pseudonaukowych autorytetów, że przez kastrację psa lub suki przysparzamy mu zdrowia bo np. nie zachoruje na raka prostaty albo sutka ma tyle wspólnego z logiką co opona z prezerwatywą. Proponowałbym ucinać psom głowy żeby zapobiegać rakowi mózgu alby wycinać pół żołądka żeby obniżyć o 50% ryzyko raka żołądka. Ale wracając do chucpy w wykonaniu MBK..Otóż polega ona na tym, że manipuluje ona danymi z badań po to żeby udowodnić Wam swoją tezę, że kastracja jest dobrem a nie złem. Bo np. pisze:” Miażdżyca, nadciśnienie, udar mózgu, osteoporoza to nie są problemy zwierząt.” Oczywista bzdura. Są badania, które mówią, że jest dokładnie odwrotnie. Np. tu: [URL="http://www.sciencedirect.com/science?_ob=ArticleURL&_udi=B6WHW-4MN3421-2&_user=10&_rdoc=1&_fmt=&_orig=search&_sort=d&_docanchor=&view=c&_searchStrId=1066136191&_rerunOrigin=google&_acct=C000050221&_version=1&_urlVersion=0&_userid=10&md5=fe9c6c914f76a3d6913121f8f1f1672d"]http://www.sciencedirect....13121f8f1f1672d[/URL] Albo chociażby tu: [url=http://forum.kardiolo.pl/temat5075.htm]Czy zwierzęta mają zawał | Kardiologia Forum.Kardiolo.pl[/url] Albo tu: [url=http://forum.kardiolo.pl/temat5075.htm]Czy zwierzęta mają zawał | Kardiologia Forum.Kardiolo.pl[/url] Albo jeszcze jeden przykład ignorancji MBK:” A już o raku sutka to palną, ze aż niemiło...akurat w USA mówią odwrotnie...wczesna kastracja mniejsze ryzyko nowotworu sutka, szczególnie gruczolakoraka.” Tylko, że jakoś nie powiedziała Wam o tych badaniach: [URL="http://www.zdrowie.med.pl/nowosc.phtml?slowo=estrogenu&nr=14"]http://www.zdrowie.med.pl...estrogenu&nr=14[/URL] Albo o tych: [URL="http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/7069.html"]http://www.pulsmedycyny.c...hiwum/7069.html[/URL] Albo o tych: [url=http://www.osteoforum.org.pl/rola_hrt.html]Rola HRT i SERM w świetle aktualnych badań klinicznych[/url] Mógłbym takich linków wstawić wiele i w każdym z nich obrazować nieuczciwość MBK w stosunku do Was ale nie chodzi o to, żeby było dużo czytania tylko, żeby wykazać, że MBK uprawia na forum intelektualny bandytyzm. Albo tak jeszcze dla rozrywki kilka cytatów z mądrości MBK zawartych na forum:” Z własnej praktyki...i własnych wysterylizowanych suk i kotki...sa szczęśliwe...fakt stawy mojej belgijki bolą,ale ma już 12 lat, więc mogą. Ma wspaniały, mocny, lśniący włos, nie zmienia się tak jak przy cieczkach, cały czas skóra jest zdrowa.” To nieważne, że sukę bolą stawy, najważniejsze, że jest szczęśliwa bo ma wspaniały włos. A ja sobie myślę, że suce wisi i powiewa czy ma wspaniały włos za to na pewno jej nie wisi, że bolą ją stawy. Bo chciałem poinformować MBK, że psu generalnie wisi jak wygląda za to nie wisi czy bolą go łapy bo to sprawia mu cierpienie. Suka jest szczęśliwa bo ma piękny włos.. Albo kolejny cytat ze skarbnicy mądrości MBK:” Powiem Ci, że jestem po lekturze postów na molosach...wow...ciśnienie mam 200/150, takie opowieści dziwnej treści tam przeczytałam,że zaczynam się zastanawiać...czy gadając na kongresach i konferencjach z autorytetami z rozrodu psów ja nie znałam angielskiego czy może mnie w ogóle tam nie było. I co robiłam przez ostatnie 10 lat, jesli nie pogłębiałam wiedzy z dziedziny rozordu psów. I po co wydałam setki funtów na książki zagraniczne gdy czytam, takie rewelacje, że brakuje słów.” A ja chciałbym zapytać o czym MBK rozmawiała z tymi autorytetami od rozrodu bo chyba nie o rozrodzie? Chyba, że były to takie same autorytety jak MBK.. MBK pyta czy zna angielski. Być może zna tak jak ten góral z dowcipu: ”Siedzi przed chałupą młody góral z ojcem a przed chałupę zajeżdża furmanka na zagranicznych numerach. Kierowca roztwiera okno i pyta..Du ju spik inglisz? Młody wzrusza ramionami i nic. Szprechen zi dojcz? Ruch ramionami i nic. Parle wu franse? Ruch ramionami i nic. Szyba się zamyka, furmanka odjeżdża. Ojciec wali syna w łeb i mówi -Widzisz ośle? Jak byś się uczył języków to byś se pogadał. A syn na to..Ojciec, on się uczył i pogadał se?” To tyle odnośnie angielskiego MBK jeśli już o niego pyta. Wydać setki funtów na zagraniczne książki potrafi każdy głupi. Te książki trzeba jeszcze czasem czytać. A jak już się czyta to trzeba jeszcze rozumieć to tam jest napisane. Albo jeszcze jeden cytacik:” Ostatnio przy okazji wystawy w Miliczu miałam swój występ artystyczny...Zazwyczaj to związek, sekcja czy organizatorzy wystaw robią takie seminaria. Wiem, że dr Niżański jest zapraszany dośc często przez różne oddziały. Jeśli chcesz coś takiego zorganizować w Kraku, daj znać. Pomyślimy co i jak.” Szkoda, że mnie tam nie było. Myślę, że występ artystyczny w wykonaniu MBK był warty każdych pieniędzy żeby go obejrzeć. To kiedy i gdzie następny? No a teraz dlaczego forumowa działalność MBK to pseudonaukowa chucpa? Po pierwsze dlatego, że MBK manipuluje swoją wiedzą (jeśli można to w ogóle nazwać wiedzą) do udowodnienia z góry założonej tezy, która mówi, że kastracja jedyną i słuszną koncepcją. A naginanie wyników badań do udowodnienia tezy, która wymaga udowodnienie niezależnie od celu jaki temu przyświeca nie jest pracą naukową tylko właśnie pseudonaukową chucpą i żaden szanujący się pracownik naukowy do tego się nie posunie bo elementarną cechą naukowca powinna być uczciwość do bólu. Po drugie MBK ma prawo przedstawić i powoływać się na badania jakie tylko chce ale pod warunkiem, że rzetelnie przedstawi cały stan wiedzy, który dotyczy danego zagadnienia, również ten, który stoi w sprzeczności z tezą, którą postanowiła udowodnić. Jeśli tego nie zrobi to znaczy, że manipuluje odbiorcami tego co ma do powiedzenia czyli w tym wypadku forumowiczami. Czyli po prostu robi sobie z forumowiczów przysłowiowe jaja. Każdy kto rzetelnie i uczciwie traktuje innych ludzi przedstawia im wszystkie badania przemawiające za i przeciw a decyzję odnośnie tego czy ktoś swoje psy czy suki będzie kastrował czy nie pozostawia właścicielowi bez zbędnych komentarzy a tym bardziej nacisków i podawania za przykład siebie i swoich kastrowanych suk. Jest to o tyle obrzydliwe, że do wciskania Wam kitu i prania Wam mózgów wykorzystuje przewagę swojego wykształcenia a Wy nie jesteście w stanie powiedzieć jej żeby przestała świrować na forum bo macie wykształcenie np. techniczne albo ekonomiczne i nie potraficie ocenić wartości tego co taki fachowiec Wam przekazuje. Przypomina to sytuację kiedy kierowca TIR-a rozpędza na pobocza auta osobowe bo on jest większy i mocniejszy a kto się nie zgadza to go do rowu. I tak z TIR-em na drodze nie wygrasz.. No i teraz powstaje zasadnicze pytanie: ”Po co to wszystko?” Oczywiście, po kasę. Bo jak nie wiadomo o co chodzi to znaczy, że chodzi o pieniądze. Podobno są kraje w, których niestety przeforsowano ustawy o obowiązkowym kastrowaniu psów i suk niehodowanych (słyszałem tylko o Australii ale chyba nie tylko tam). Sytuacja dla wetów idealna. Idzie ciężka kasa w świetle prawa. Jeśli nie wykastrujesz i nie zapłacisz jesteś przestępcą. A o ile wiem życie przestępcy nie jest łatwe. I co? Nie wykastrujesz? Sprawa załatwiona perfekcyjnie. Do kieszeni wetów płynie rzeka kasy. A w Polsce? A w Polsce tak lekko nie ma. Bo naród ciemny, nie wykształcony, o niskiej kulturze, niskiej świadomości itd.. No to co się robi? A mówi się, że krajach wyższej kultury obowiązkowo kastruje się zwierzęta i, że u nas też tak powinno być i powinieneś być za tym bo jak nie jesteś to jesteś ciemniak, Polaczek i nie kochasz swojego psa bo jakbyś go kochał to byś go wykastrował. Nie ma to jak pojechać Polakowi po kulturze. A później zaczną przejmować inne wspaniałe zwyczaje z Zachodu jak np. wycinanie psom strun głosowych żeby nie szczekały. Na szczęście w Polsce jest jeszcze dość Polaczków, którzy myślą głowami i nie mają ochoty należeć do elity krajów w, których w świetle prawa wolno jest znęcać się nad zwierzętami. Ale przecież w Polsce też kasa musi iść, prawda? Dlaczego polski wet ma jeździć gorszym samochodem niż np. holenderski? No to co się robi? No to robi się właśnie to co robi na forum MBK. Prowadzi się w mediach (a fora internetowe są niewątpliwie najbardziej nośnym medium) szeroko zakrojoną akcje uświadamiającą głupi tłum. I wpuszcza się na forum jednego czy innego orła weterynarii, którego zadaniem jest głosić wszem i wobec, że kastracja jest jedyną i słuszną koncepcją. Nieważne, że się przy tym ośmiesza ale przede wszystkim kasa ma iść. Wszystko inne są to nieważne drobiazgi. I kasa za kastrację idzie? Idzie. A gdyby tak jeszcze ustawę przeforsować..byłby raj. No bo popatrzcie o jakich rozmawiamy pieniądzach. Jedna kastracja suki to ok. 200 – 300zł, psa trochę mniej. Można założyć, że w miocie jest średnio 6 szczeniąt. Są rasy gdzie jest mniej ale i są gdzie jest więcej. Z miotu 1 lub 2, w wyjątkowych sytuacjach 3 szczenięta otrzymują uprawnienia hodowlane bo właścicielom wisi wystawianie, hodowanie itd..Po dorośnięciu z miotu pozostaje 3-4 psy do kastracji. W hodowlach często jest często znacznie więcej niż dwie suki i każda ma raz w roku szczenięta. Nie wiem ile jest w Polsce zarejestrowanych hodowli ale myślę, że co najmniej kilka tysięcy a z tego znacznie więcej niż połowa prowadzi aktywną działalność hodowlaną. I większość tego towarzystwa trzeba będzie kiedyś wykastrować. I tak rok w rok. Do tego dochodzą jeszcze tysiące niehodowanych kundli. Teraz widać o jakiej kasie rozmawiamy? Myślę, że widać. A widać już dla jakiej kasy niektórzy są gotowi zrobić z siebie idiotę na forum? Myślę, że też widać i, że nie jest to kasa mała. Przekonanie ludzi żeby kastrowali wszystko co się rusza to rzeka pieniędzy. I to nie wąska rzeka. I niech oponenci nie mówią o kosztach zabiegu jakie ponoszą weci bo śmiać mi się chce. Cały idiotyzm tej akcji polega na tym, że trafia on głównie do ludzi, którzy i tak doskonale wiedzą, że nie należy rozmnażać zwierząt niehodowanych czyli np. do bywalców forów internetowych i, że wcale nie trzeba kastrować psa czy suki żeby uchronić przed niepożądanym kryciem. Do mojego „rodzinnego” weta, który jest genialnym wetem nie ma sensu jechać do lecznicy bo i tak się do niego nie dostaniesz jak się wcześniej nie zapiszesz a jak pojedziesz bez zapisu i tak to nie wejdziesz do środka bo tam jest zawsze tłum ludzi. A jak dzwonię do niego żeby umówić się na wizytę domową to mówi, że przyjedzie tylko czy może to być o 23 albo 24 w nocy. Oczywiście, że może. Kiedyś byłem świadkiem jego rozmowy telefonicznej w sprawie kastracji suki i słyszę jak mówi do słuchawki taki tekst: ”Panie, ja jestem weterynarzem a nie rzeźnikiem i nie operuję zdrowych psów. A jak już pan wychlastasz sukę to nie mów mi pan kto ją wychlastał bo od razu podpier…lę tego kolegę po fachu do prokuratora za znęcanie się nad zwierzęciem i pańska zgoda nie ma tu nic do rzeczy”. I druga akcja..Pytam go kiedyś czy napisałby coś na forum. Spojrzał na mnie jakbym się z choinki urwał i mówi: ”Panie, ja nie mam czasu podrapać się w d…ę a pan mi każesz na jakimś forum pisać?” I wtedy zrozumiałem, że weci dzielą się na dobrych wetów i na tych, którzy piszą na forach. Jak widzę MBK pisze na forach. Widocznie ma na to czas. Tłum pacjentów raczej nie czeka. Drugi aspekt działalności MBK na forum to oczywiście promocja własnej osoby. Prymitywna bo prymitywna ale zawsze..No bo i angielskie książki kupuje, i takiego mądrego słownictwa używa na forum, którego nikt nie rozumie ale za to jakie to wrażenie robi, no i za zagranicznymi specami od rozrodu gada (oczywiście po angielsku) i na pogadanki ją zapraszają i w ogóle. No i co sobie pomyśli taki maluczki z forum? Ależ super wet, co za wiedza, co za stosunki ależ to musi być gigant. No i co? No to oczywiście pędzimy z psem do MBK do lecznica bo po tym co pisze na forum to wygląda na to, że nie ma świecie lepszego weta od niej.. A poza tym jak to miło jest brylować na forach w charakterze gwiazdy. Wszyscy są głupi a ja wiem najlepiej.. Tylko że weci dzielą się na dobrych i na tych, którzy piszą na forach. Dobrzy weci ani nie mają czasu na pisanie na forach ani nie muszą tego robić żeby być wziętymi wetami. Znany polski aktor Roman Wilhelmi bezlitośnie piętnował i wyśmiewał pseudosztuki, pseudoaktorów, pseudoreżyserów, pseudokrytyków i wszystkie inne pseudo związane z tym zawodem. Miał przyjaciela, którym był inny aktor Henryk Talar. Często bywali razem w teatrze jako widzowie. Jeśli grali właśnie pseudosztukę to Wilhelmi zwracał się do Talara tak żeby cała widownia słyszała: ”Heniu, chyba robią nas tu w konia. Nie wiesz gdzie jest wyjście?” Parafrazując..Koledzy chyba robią nas w konia na tym forum. Nie wiecie gdzie jest wyjście? A może poprosimy MBK żeby wyszła i więcej nie wracała? Czy może sami wyjdziemy a MBK zostanie? Bo pseudonaukowcom mówimy „nie”. A może właśnie to forum będzie pierwszym, które zrobi precedens i pokaże drzwi specowi od kastracji? P.S. Jeśli ktoś ma ochotę wkleić ten tekst na inne fora to proszę bardzo i proszę nie przejmować się takimi bzdurami jak moje prawa autorskie. "
×
×
  • Create New...