Hera

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]My też byliśmy sędziowani przez p. Bukład. Dramat, po prostu dramat. Żadnego szacunku dla psów jak i wystawców-kilkugodzinne opóźnienie. Atmosfera na ringu szkoda pisać - w mauzoleum jest weselej. Z panią sędzią nie zamieniłam ani jednego słowa, tak samo z jej asystentem. Wyniki były z góry ustalone.Wygrywały psy z jednej hodowli, anorektyczne, z wystającym kręgosłupem, z widocznym garbem (nie była to grupa X). Bukład-Układ to najtrafniejsze określenie i jak ktoś już wspomniał czas odejść na emeryturę.[/SIZE][/FONT]