Jump to content
Dogomania

harapug

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by harapug

  1. Witajcie. Czy na terenie Chrzanowa/Libiąża jest ktoś, kto może pomóc kotu? Pisałam do fundacji i wyszło, że przenieśli ją do Krakowa, nasze tereny zostały kompletnie bez pomocy? :( Szukam pomocy w DT dla tego kocurka - [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=138893[/url] Wczoraj ledwo go uratowałam przed pyskiem goldena, to się skończy źle :(
  2. Na początek, naucz go kontaktu z jednym lub dwoma psami, które są przyjaźnie nastawione i chcą się bawić, gdy oswoi się z nimi, spaceruj w czasie gdy tamte biegają i bawią się z innymi psami, niech Twój widzi, że tak można i nikomu nic złego się nie dzieje. W przypadku Zibi nie ma warczenia czy kłapania, jest totalna uległość (kładzie się kołami do góry i kurczy jak tylko może) no i waży góra 5kg więc nie problem podnieść, ważne jest by w czasie takiego spotkania nie odganiać obcego psa krzykiem i nie gestykulować, Twój pies zrozumie to jako "moja Pani też się boi, więc moja reakcja jest słuszna", najlepiej nie reagować, dać się powąchać, ewentualnie pilnować by Twój pies nie złapał obcego i iść w swoją stronę. Z Zibcią mam o tyle problem, że ona tak na prawdę nie zna świata zewnętrznego (ja wiem, że w dużym, zapchanym schronie, branie szczeniąt na spacery czy choćby przejście z nimi kawałek na rękach jest niewykonalne, ale tak bardzo by ułatwiało funkcjonowanie tych psów w nowym domu, który nie kończy się na drzwiach boksu) i na prawie wszystko, od samochodu po ludzi i drzwa reaguje strachem, na szczęście powoli ten strach ją opuszcza, ale to potrwa.
  3. [quote name='Szura']Jakie dostałaś rady na strach przed psami?[/QUOTE] Brak reakcji z mojej strony na jej ataki strachu, hamowanie prób ucieczki. Spacery z dala od psów, ale tak by mogła je obserwować, w jej przypadku ważne, by ten drugi pies nie był szczekliwy. Z czasem, gdy zaakceptuje widok psa, podchodzimy coraz bliżej. W taki sposób wczoraj Zibi sama podeszła do Oskara (pies sąsiadów) i obwąchali się, okazywała dużą uległość, ale też zainteresowanie, sama pociągnęła za Oskarem gdy ten odszedł kawałek dalej :) Ważne by obcy pies nie okazywał agresji czy nadpobudliwości, ma być spokojny i najlepiej nie za duży by dodatkowo ją nie onieśmielało. Nie można też dopuścić do sytuacji, gdy podejdzie do nas pies z zaskoczenia, wtedy podnoszę ją na ręce, odchodzę kawałek dalej lub czekam aż opiekun zabierze psa i dalej spaceruję, bez żadnego głaskania czy pochwał. Po powrocie do domu coś dobrego na ząb, tak sobie utrwaliła, że spacery nie są złe i chętnie ze mną wychodzi.
  4. Dajemy radę, przy pomocy rad behawiorysty i odkurzając własną wiedzę o wychowaniu psa :) Zibi już ładnie chodzi na smyczy, dopracowuję by nie ciągnęła. Załatwianie też się udaje na spacerach, od wczoraj mamy 100% trafności na zewnątrz (fakt, że biegam z nią na te spacerki jak kot ze sraczką, ale to procentuje) Pozostał problem strachu przed psami, ale parę dobrych rad, obserwacja z daleka psów i powinno się udać, trzeba jej tylko czasu :) W domu za to mam tornado zamiast psa, szczególnie jak wracamy ze spaceru, już wychodząc z windy ma głupawki :D
  5. [quote name='karjo2']podane linki w poscie: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/198992-Wychowywanie-szczeniaka-%28Krzy%C5%BC%C3%B3wka-Husky-z-Rottweilerem%29?p=15998406&viewfull=1#post15998406"]http://www.dogomania.pl/threads/198992-Wychowywanie-szczeniaka-(Krzy%C5%BC%C3%B3wka-Husky-z-Rottweilerem)?p=15998406&viewfull=1#post15998406[/URL] I wiecej: [URL]http://pies.onet.pl/13,8502,42,jak_zaprzyjaznic_sie_z_psem_ze_schroniska,ekspert_artykul.html[/URL] [URL]http://pies.onet.pl/13,7616,42,nauka_zalatwiania_sie_poza_domem,ekspert_artykul.html[/URL] Niedaleko masz dobrego szkoleniowca [URL]http://www.marekfryc.pl/[/URL][/QUOTE] Dzięki choć nie wiele mi pomogły te linki (nie porównam dorosłego psa do przerażonego szczeniaka) a pana szkoleniowca sobie daruje (wydanie połowy wypłaty to moim zdaniem przesada) Dziś doszedł problem strachu, sunia panicznie boi się ludzi na spacerze, nie mówiąc już o psach, mam w bloku bardzo fajnego, przyjaznego młodego psiura, będąc chwilę temu na spacerze, Oskar podbiegł do nas, mała widziała go z daleka więc nie została zaskoczona, Oskar podszedł na ok. metr a mała zaczęła jazgotać jakby ją ze skóry obdzierali, obsikała się i obkupkała :( Robi się bardzo nie fajnie bo strasznie trudno będzie mi chodzić z nią w miejsca gdzie nikogo nie ma :( Nawet w najgorszych myślach nie sądziłam, że schroniskowy szczeniak tak boi się świata, przecież to małe, co się musiało dziać, żeby aż tak wpłynęło to na psychikę psa :(
  6. Witam. W niedzielę wróciłam do domu z 3,5 miesięczną sunią, adoptowaną z Krakowskiego schroniska, malutka pierwszy dzień przesiedziała pod łóżkiem, wychodząc jedynie na załatwianie się i jedzenie. Teraz jest już znacznie lepiej, oswoiła się z nowym miejscem i nami, zaczyna się bawić, zaczepiać i wpychać do łóżka. Problem mamy jednak z nauką chodzenia na smyczy i z załatwianiem się na spacerach, mała jest bardzo strachliwa, nie zna smyczy, po wyniesieniu na zewnątrz jej najmniejszym problemem jest załatwianie potrzeb, małą przysiada lub kładzie się płasko i ani rusz :shake: Czekam spokojnie, namawiam ją do pochodzenia, ale nie wiele to daje, w końcu zgarniam ją do domu bo mi zmarznie, średnio kilka minut po powrocie mamy pełną gazetę pod drzwiami. Jak ją oswoić ze smyczą, czy sama w końcu zrozumie, że to nie kara? Teraz samo pokazanie jej obroży kończy się ucieczką pod łóżko. Niestety jeden problem pociąga drugi i mała nie potrafi załatwić się na spacerze, na szczęście zrozumiała do czego służą gazety pod drzwiami, ale jak długo można zwlekać by nie przyswoiła sobie takiego działania za pozytywne i słuszne? Jeszcze jedno pytanie, jak podejść z małą pod względem szkolenia? (nie chodzi mi o jakieś specjalne, ale podstawy typu "zostań", "siad" i tak dalej) Ona głupia nie jest, ale bojaźliwa, nawet w trakcie zabawy jak sobie przypomni to rzuca wszystko, przewraca się odsłaniając brzuch, czasami nawet posikuje. jak się zabrać za takie strachajło? To nie jest mój pierwszy pies, ale ostatni raz do czynienia ze szczeniakiem miałam jakieś 17 lat temu :oops:
  7. Witam. Przepraszam, że odkopuje temat, ale nie jestem w stanie przebrnąć przez tyle stron dyskusji. Czy to Olkusie "schronisko" nadal działa? Jutro mam zamiar pojechać tam wraz z przyjaciółką (na zwiady ;) )
  8. Witam, czy ktoś wie gdzie na terenie Krakowa można dostać koninę?
×
×
  • Create New...