Mojego kochanego Cobka kupiłam mieszkając w bloku na 4 piętrze. Wszyscy mi mówili, ze męcze ONka w ciasnym mieszkaniu. Kupiliśmy dom... . Między innymi żeby Coberek miał podwórko jak wszystkie "normalne" psy. No i cóż. Coberek wolał nas i siedzenie z nami w salonie. Pies wychowany blisko ludzi zawsze wybierze ich od wolności czy wygody. Cobka już nie ma. Teraz mam 4 miesięcznego Bumerka DONka, który mieszka na podwórku w kojcu. Co leprze nie wiem. Napewno emocjonalnie byłam bardziej zwiazana z Cobe, bo był ze mną we dnie i w nocy jak mój stróż... jest nadal.