jedyne czego go nauczyłem to podawanie łapy...
mam ogród dosyc spory ogrodzony, ale nie moge go puszczać tam bo cały czas pod siatką ucieka:/
raz jak uciekł to go nie było 24dni..w schronisku za 85zł go musiałem odebrać:/
po 2 tygodniach znowu uciekł i za 2 dni kolega mi go przyprowadził..
a dzisiaj znowu uciekł bo myslałem że zmądrzał trochę i go puściłem luzem..a jednak nie zmądrzał i poszedł sobie po lesie pobiegac..jakoś mi się go udało złapać po paru godzinach.