Witam,
Piszę do was z ogromną prośbą. Może mi doradzicie co mam zrobić.:(
Moi znajomi 1,5 roku temu kupili psa z metryczką, rodowodem z hodowli. Sunia rasy tosa inu była bardzo zdrowa, zadbana po kupnie jak i przed. Nie chcieli psa wystawowego, ale po stracie 9 letniego czworonoga zauroczyła ich ta rasa. Ich sąsiedzi mają takiego pieska. Piesek jest bardzo grzeczny, dobrze ułożony i nie jest agresywny (jak jest napisane we wzorcu rasy). Sunia była bardzo chętna do zabawy, żywa, na początku mając 6 miesięcy(tyle miała podczas kupna) załatwiała swoje potrzeby w domu. Nagle nastąpiło wielkie bum.Gdy ukończyła rok Pies dostał garba w odcinku lędźwiowo-krzyżowym nie wiem czy to od chodzenia po schodach. Następnie stała się apatyczna nie chciała się bawić i tylko spała. Okazało się że miała kleszcza i jakieś drobne bakterie zostały w organizmie i to od tego. Badania wykazały chorobę pokleszczową. Dostała antybiotyki, kroplówki i wszystko było dobrze, ale garb jak był tak był. Nie minęły 2 tygodnie sprawa garbu dalej była niepokojąca, ponieważ odcinek ten stał się bolący i gorący. Następna wizyta u wetrynarza nie przyniosła żadnych skutków, zrobiono usg, rtg i inne dodatkowe badania( typu badanie krwi moczu) lekarz nic nie wykrył, znowu dostała jakieś lekarstwa które przyniosły jej ulgę. Pies znowu stał się wesoły, chętny do zabawy i żywy. Po tygodniu garb znowu był, ale pies nadal był żwawy i nic się z nią nie działo bawiła się jadła normalnie i piła. Po pewnym czasie znowu ten garb stał się bardzo bolący przy lekkim głaskaniu grzbietu piszczała, aż wkoncu ból stał się nie do wytrzymania, że nie dała się dotykać. Do tego doszły wymioty, niechęć do jedzenia i picia. Garb miała głównie po długim leżeniu, potem stawał się znowu widoczny nawet po zabawia. Pies cały czas spał. Następna wizyta u weta wykonano znowu badania które nic nie wykryły, dopiero po badaniu odcinka pokarmowego z kontrastem okazało się, że coś jej utkwiło w jelitach ponieważ płyn dalej nie przepływał. Przeprowadzono operacje, po której okazało się że nic nie ma ani w żołądku, ani w jelitach. Weterynarz odkrył coś innego sunia miała powiększoną wątrobę 2 krotnie.:(:( Została wycięta. Po operacji wszystko było w porządku pies się bawił, jadła piła była znowu żwawa, ale cóż nie na długo. Garb cały czas był ból znowu narastał pies zaczął się trząść. Znowu wizyta u weta kolejne badanie które nic nie wykazały. Pies dostał zastrzyk przeciwbólowy. Na tydzień wszystko ok. Ale problem zowu się powtórzył znowu badania, weterynarz załamany nie wie jak pomóc, a dokładniej nie wie co jej dolega wiadac, że bardzo mu zalezy na pomocy, staje się bezradny. Jest to najlepszy weterynarz w okolicy, tylko ze względu na mały gabinet nie ma dużo sprzętu które zajmują dużo miejca, np. sprzętu na którym może przeprowadzić rezonans. Następnie pies staje się apatyczny nie chce się położyć na boku tylko na brzuchu garb cały czas jest daje się dotknąć, ale ten odcinek jest gorący, pies ma gorączkę, nie chce jeść i się cała trzęsie. Przyszła pora na kolejną wizytę. Weterynarz stwierdził że może powinni doszukać się jakiś wad genetycznych, dodał że pies ma bardzo lekkie zmiany w stawach kończyn, ale takie zmiany nie powinny na to wpływać. Pies znowu dostał zastrzyk przeciwbólowy. Dzisiaj nie ma żadnej poprawy zaczęła się chwiać na tylnich łapach ma problem z siadaniem i wstawaniem. Trzęsie się jej cała tylnia część ciała. Dodam, że zjadła i piła. Nie chce się bawić, nawet nie cieszy sie na widok właścicieli. Mam gorącą prośbę może znacie dobrych specjalistów w Warszawie:( może rezonans by pomógł, nie wiem czy to wada kręgosłupa już wynalazłam z 100 chorób, ale co to może być czy to dysplazja czy to jest związane z jakimiś narządami wewnętrzyny typu trzustka, albo nerki. Dodam że wczoraj troszkę miała nadęty brzuszek:( Nie ma problemów z siusaniem ale wypróżnia się mniej niż kiedyś. Co to może być:( Dostrzegłam, że weterynarz bardzo fachowo podszedł do tego i martwi sie i przezywa, ze nie moze zdiagnozowac co suni dolega:( Proszę o rady, może mieliście podobny przypadek. Przepraszam za błędy ortograficzne ale pisałam szybko. Przepraszam, jeżeli założyłam wątek nie w tym dziale, ale nie potrafiłam się zdecydować na odpowiedni dział ze względu na różne dolegliwości.