Synek ma 4 latka. Oczywiscie ze za syna tez sie biore, to nie jest tak ze piesek zawsze obrywa, a wrecz na odwrot. Powtarzam synkowi , jak go buldozek ugryzie, ze dobrze, ty mu zrobiles krzywde to i on tobie robi. Tylko jest jeszcze z tym problem ze piesek teraz sie boi kazdego oprocz mnie. Kto probuje do niego podejsc to on zaczyna warczec. Mam nadzieje ze z tego wyrosnie. Kiedy tak na kogos warczy to kaze przytulac zeby mu pokazac, ze nikt mu nic nie zrobi. Dziekuje za porady.