-
Posts
209 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by Karinsien
-
-
Mieszkam w Gdańsku na Niedźwiedniku. Nie jestem zmotoryzowana, ale właśnie jedzie do mnie ze Śląska mama. Powinna być za 2-3 godziny. Naradzimy się i mam nadzieję, że coś wymyślimy. Z tym, że ja też mam dwa amstaffy. Rozdzielone samce, tolerują suki. 3 miesiące temu odeszła od nas sunia i starszy bardzo tęskni za towarzystwem. Jeśli byłyby jakieś problemy, to zawsze mogę małą posadzić w kuchni. Ale na razie nic nie obiecuję. Dam znać później.
-
A jak tam zdrówko Iskierki? :-)
Pozdrowienia ode mnie ;-) -
Kana, i jak się sytuacja rozwija? Nie da się dziewczyn rozdzielić?
-
Obserwuję wątek grzywki, tutaj też musiałam zajrzeć (sama mam dwa amstaffy, u mojej mamy trzeci)... i nie mogę się przestać uśmiechać ;-)
-
Pieniążki już poszły. Co prawda niewiele, ale zawsze coś.
Na dogomanii jestem nowa i nie za bardzo wiem, na czym polega cegiełkowe allegro, ale zawsze mogę wystawić ze swojego (pokryć kwotę aukcji i prowizję np za 100 cegiełek). Domyślam się tylko, że w treści aukcji musi być podany zarejestrowany numer bankowy jakiejś fundacji, a nie prywatny numer, który dostałam na pw od ewelinki_m. Mam rację czy jakoś da się to obejść, żeby nie skasowano aukcji? -
Przejrzałam wątek i napiszę tylko tyle, że Albinka jest po prostu cudna!
Poproszę o numer konta na priv, wpłacę trochę pieniążków.
A czy Albinka ma allegro cegiełkowe? Zauważyłam, że nawet 300 cegiełek potrafi się sprzedać. Ja bym na pewno rozesłała po znajomych i umieściła we wszystkich możliwych opisach. -
Kciuki jeszcze mocniej zaciśnięte!!!
-
No jak to gdzie? Oczywiście, że w łóżku ;-). Ale to tylko jeden, drugi na kanapie w dużym pokoju, bo chłopaki się za bardzo nie lubią, mimo że ojciec i syn. Kiedy była z nami jeszcze nasza ukochana sunia, to też spała w łóżku, do tego obojętnie z którym chłopakiem. No i oczywiście pod kołderką, w nóżkach... Teraz czasami wymieniam chłopaków. I tak, ten starszy, jak ze mną śpi, to rozwala się prawie na całe łóżko, kołdrę muszę wydzierać, trochę też chrapie. Z kolei, jak śpię z młodszym, to udaje, że jest niewidoczny, prawie się zrasta z kołdrą i nie ma żadnego problemu, żeby się obrócić, czy też bardziej się przykryć. Dopasowuje się ;-). Gorzej jest, kiedy zasypia i zaczyna chrapać... ;-)
-
Celinka tak ładnie się uśmiecha ;-)
-
Nawet nie wiem, co napisać. Pozostaje tylko mocniej trzymać kciuki. Mam nadzieję, że jak się wzmocni, to może wtedy uda się coś z tym zrobić. Taki biedaczek... Całusy w piękny nochalek Championa!
-
Jakie piękności! ;-)
-
Nie ma co się przejmować nieżyczliwymi uwagami. Można chyba jedynie współczuć, bo takie osoby nie wiedzą, jak to jest tak bardzo kochać zwierzęta, które w taki sam sposób się odwdzięczają. Uważam, że jest to szczególna więź i nie trzeba się przejmować głupimi odzywkami.
Agnieszko, trzymam kciuki! Jeden z moich psów trzy lata temu też uciekł. Późny wieczór. Z trzech stron las. Szukałam, wracałam do domu, żeby sprawdzić, czy go nie ma. Potem znowu wracałam. Zrobiłam szybko ogłoszenia ze zdjęciem i z informacją o nagrodzie, porozklejałam na przystankach. Pytałam się ludzi. Nikt nie widział. Odebrałam tylko jeden telefon. JEDEN JEDYNY. Pojechałam w to miejsce, o którym mówił mi Pan przez telefon... Szukałam, szukałam i niestety nie znalazłam. Kiedy już zrezygnowała szłam w kierunku drogi, żeby zamówić taksówkę, zobaczyłam mojego biedaka w krzakach, tuż przy samym lesie. Później się dowiedziałam, że po prostu wsiadł w autobus i pojechał na wycieczkę. Sama nie mogłam uwierzyć, że się udało! Duże miasto, wokół las, noc, do tego niedługo po przeprowadzce w nowe miejsce... Zadzwoniła tylko jedna osoba, która na szczęście zerwała kartkę z moim numerem telefonu, za co jestem niezmiernie wdzięczna temu Panu i podbudowana myślą, że są takie osoby! Jakoś się udało. 5 godzin poszukiwań, dużo strachu i bólu, ale się udało. Mam nadzieję, że w przypadku Twoich piesków też wszystko się dobrze skończy! Trzymam mocno kciuki! -
Kciuki mocno zaciśnięte! Za Pumę i Sarunię wraz z Fedorkiem z innego wątku!
-
Ja też poproszę o numer konta. Wpłacę parę groszy.
Trzymam kciuki za maleńką! -
Bądźmy dobrej myśli!!!
-
Co tam słychać u Championa? :-)
-
Bardzo się cieszę, że znalazł się właściciel i że sunia dochodzi do zdrowia ;-)
A jak tam z karmieniem? Czy nasz niejadek zaczął trochę więcej jeść?
Prosimy o zdjęcie z dzisiejszej wizyty ;-)
PS: niestety Allegro chyba usunęło aukcję :/ -
Taka bidulinka! Mam nadzieję, że wyjdzie z tego. I jak już będzie trochę mocniejsza, to może warto Funi zrobić lewatywę, jeśli nadal nie będzie się wypróżniać? W lipcu moja sunia po mastektomii pzez jakiś czas nie chodziła i też miała problemy z wypróżnianiem się. Lekarze kazali czekać, dawać olejek parafinowy, ale z tego wszystkiego to sunia miała tylko straszne gazy i ogromny brzuch. Kupiliśmy w aptece jednorazową lewatywą i po kilku próbach "odkorkowania" udało się przywrócić normalny proces trawienia... Chociaż w październiku i tak nowotwór wyniszczył naszą kochaną Stasię, ale to inna historia... Trzymam kciuki za Funię!
Właśnie wpłaciłam trochę pieniążków na sunię. Wstawiłam link na n-k, gg i skype. Myślę też, że dobrze by było wstawić wątek Funi na ogólne forum. Jestem nowa na dogomanii, może nie do końca jeszcze się tutaj orientuję, ale jak trafiłam na banerek, a potem dogo się zawiesiło, to nie wiedziałam, gdzie jest wątek, a do woj. łódzkiego prawie nie wchodzę. Dopiero, jak trochę poszukałam, to udało mi się trafić z powrotem. -
Oglądam już po raz któryś zdjęcia i nie mogę wyjść z szoku. Jak można doprowadzić PRZYJACIELA (jakim powinien być pies) do takiego stanu?! Smutne jest też to, że oprócz rezygnacji w oczach Championa, widać też pewne zdziwienie, że ktoś mu pomaga, że ktoś się nim zajął. Taki kochany nosek, oczka. Jak widzę ten kręgosłupik i chudziutkie nóżki, to nie mogę się powstrzymać od łez. Zwłaszcza, że jedna z trzech moich pociech wygląda bardzo podobnie. Tak podobnie, ale jakże inne ma życie... Trzymam kciuki i mam nadzieję, że się uda, że wszystko będzie dobrze. Życzę też tego wszystkim psiakom!
-
Wpłaciłam wczoraj 30 zł. Deklaruję miesięcznie 20 i trzymam kciuki za Championa!
-
[quote name='danal1983'][IMG]http://img521.imageshack.us/img521/96/dsc04390m.jpg[/IMG]
SUNIA - została znaleziona martwa rano pod schroniskiem. dołączony był list. prawdopodobnie udusiła się w za ciasnym kagańcu lub doznała ataku serca. "kochający" wlasciciel nie mógł sie juz nia opiekowac
[*]
[*][/QUOTE]
Jak tak można?! :( Po prostu brak mi słów. Biedna sunia. -
[quote name='danal1983']Herkules.
odszedł 9.12.2009
[IMG]http://img442.imageshack.us/img442/1628/polanka.jpg[/IMG]
[INDENT] [IMG]http://img524.imageshack.us/img524/7164/obraz174s.jpg[/IMG] [/INDENT]
[URL="http://www.dogomania.pl/../173273-Herkules-Fado-po-dwA-ch-dniach-spAE-dzonych-w-wodzie-i-2-tyg-w-dt-miaA-dom-juA-za-TM?p=13472209#post13472209"]http://www.dogomania.pl/threads/173273-Herkules-Fado-po-dwA-ch-dniach-spAE-dzonych-w-wodzie-i-2-tyg-w-dt-miaA-dom-juA-za-TM?p=13472209#post13472209[/URL][/QUOTE]
Bardzo szkoda. Zwróciłam uwagę na Herkulesa na allegro, wykupiłam kilka cegiełek. Bardzo mu kibicowałam. Później szukałam na Dogomanii, ale nie umiałam znaleźć. Bardzo mu kibicowałam :( -
Nasza kochana Stasiula. Odeszła 7 października po 8-miesięcznej walce z rakiem. Miała 14,5 roku.
Bardzo nam brakuje naszej Perełki.
[URL="http://img682.imageshack.us/i/zdjcie002jq.jpg/"][IMG]http://img682.imageshack.us/img682/6919/zdjcie002jq.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://g.imageshack.us/img682/zdjcie002jq.jpg/1/"][IMG]http://img682.imageshack.us/img682/zdjcie002jq.jpg/1/w500.png[/IMG][/URL]
[URL=http://img706.imageshack.us/i/zdjcie093s.jpg/][IMG]http://img706.imageshack.us/img706/7528/zdjcie093s.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img706/zdjcie093s.jpg/1/][IMG]http://img706.imageshack.us/img706/zdjcie093s.jpg/1/w375.png[/IMG][/URL]
Sunia Chińskiego Grzywacza. Dejzi-nasze słoneczko już za TM
in Tęczowy Most
Posted
To może warto zmienić temat wątku? Wtedy ta osoba mogłaby się zgłosić.