SuliMagda

Witajcie. Nie wiem, czy piszę w dobrym miejscu... Mam shih-tzu, skończył 5 m-cy. Kiedy wieczorem wróciłam do domu brat powiedział, że mały wymiotował po kolacji i to dużo. Zdarzyło mu się chyba 2 razy jakby wymiotować, tzn miał odruchy wymiotne i coś mu z pyszczka poleciało, ale kapkę. A dzisiaj wymiotował dużo i czuć teraz od niego taki "wymiotowy zapach". Teraz kima, jest ospały (no ale mamy noc) Dieta nie była zmieniana. Może szamnął coś na podwórku, zdarza mu się to często, ale jakoś nigdy nie było wymiotów konkretnych... 2 tygodnie temu był odrobaczany,miał w ostatnim tygodniu kontakt z psem o którym nie wiem czy był odrobaczany. Czy mógł od niego coś załapać?? Z relacji świadków wynika, że kolacyjki (suchej karmy) nie chciał zbytnio jeść, skusił się jednak i zaraz zwymiotował. Teraz miał jakby czkawkę, tylko nie wiem czy to czkawka,czy odruchy wymiotne. Kiedy napił się wody słyszałam lekkie bulgotanko w brzusiu. Nie wiem, czy to ma związek, ale wczoraj puszczał bączki śmierdzące :P