Witam!
Przygarnełam z podwórka 2latnią suczke. Jest u mnie juz rok więc ma 3 latka..ciężko nad nią pracowałam, bo była dość niegrzeczna, ale kiedy idziemy do lasu i ją spuszczam wtedy zobaczy jakąś wiewiórke biegnie do niej i wpatruje się godzinami na drzewo (czasami piszczy i skacze na drzewo) i niechce od niej odejść wołam ją a ona jakby była głucha i mnie niewidziała...czekam na nią czasami pół godziny i nieprzychodzi wtedy podchodze do niej i biorę ją na rece odchodze troche od wiewiorki i biore ja na smycz...nie jest to takie uciazliwe jak jest ona blisko mnie, ale kiedy sie oddali albo wiewiórka przeskakuje na drzewach ona za nią biegnie i muszę puźniej ją po lesie szukać.
Mam nadzieje ze ktos mi pomoże..:)