Jump to content
Dogomania

shame11

Members
  • Posts

    16
  • Joined

  • Last visited

shame11's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. mam suczkę rasy shih tzu która 5 września skończy pół roku. do czwartego miesiąca życia była łakoma itd. zjadłaby dosłownie wszystko! później stała się wybredna i jadła tylko niektóre rzeczy. a teraz to już wgl! mięsa nie chce żadnego. gotujemy jej parówkę - ona nie zje. nawet daliśmy jej mięso z pedigree choć staramy sie unikac bo wiadomo że nie zdrowe no ale tez nie chciała. a na przykład biszkopty, twarożek czy jabłko zjada ze smakiem.. dzisiaj to już wgl nic nie chciała dałam jej twarog z kaszą ale nie zjadła ale ona zwykle rano nie jada, dopiero koło 11.. co jej się stało i co mam na to poradzić? przecież to nie codzienne zeby pies nie jadł mięsa! i chora raczej nie jest bo pozatym to jest radosna i wgl..
  2. Mam suczkę od która urodziła się 5 marca. ma teraz 5 miesięcy. Dzisiaj w nocy obudziła nas o 2, piszczała pod drzwiami ze chce by ją wypuścić na ogródek na załatwienie się. Wydawało mi się to trochę dziwne więc poszłam zobaczyć co z nią.. Jak mnie zobaczyła to jakoś przestała piszczeć ale chodziła tak po domu jakby probowała zrobić siusiu jednak gdy tak 'kucała' to nic jej nie leciało. gdy zapaliłam większe światło to zauważyłam na podłodze kilka kropel czegoś na styl cieczki, jakby krew. no ok myślę, z siostra uznałyśmy że cieczka no i trzeba jej pilnować. no ale teraz tak myślę, czy to aby nie za wcześnie? 5 miesięcy i już? jestem trochę zaniepokojona. nie wiem, mam jechać do weta? może to coś z układem moczowym, co? na razie zachowuje się normalnie... tzn. zjadła śniadanie, trochę po skakała no ale teraz leży. mogę wyjść z nią na spacer? bo szczerze, to teraz się trochę boję.. i jest jeszcze taki problem, że moja starsza siostra jest w pracy i wróci o 15 więc na razie nie mam możliwości iść do weterynarza gdyż nie mam prawa jazdy. a ja muszę iść dzisiaj odebrać papiery do liceum i nie wiem czy mam zaryzykować i zostawić młodszą, 10 letnią siostrę samą z psem .. bo jakby nagle dostała mocnego krwotoku to siostra nie wiedziałaby co zrobić.. sunia jest rasy shih tzu Właśnie skontaktowałam się telefonicznie z weterynarzem, powiedział że to może być cieczką zarówno jak zapalenie pęcherza. Wcześniej, w tamtym tygodniu mała nie miała apetytu, ale trudno powiedzieć czy to jest związanie z cieczką bo moze byc także z tym, że akuart wtedy została z ciocią bo ja byłam na wakacjach. Dzisiaj zjadła odrazu wczystko no i jes troche bardziej nerwowa a tak pozatym to szczeka, bawi się czyli tak jak zwykle :) Na razie poczekamy, a jak siostra wróci pojedziemy na badanie moczu i temperatury :) rozmawiałam z weterynarzem i on powiedział że OBJAWY jak najbardziej PASUJĄ na cieczke. krew, brak apetytu, wylizywanie się. no ale okazało się że to jednak jakis jednorazowy incydent i jest juz ok. chociaż piesek często nam choruje tzn. od kwietnia przebył juz 3, coprawda nie zbyt poważne no ale zawsze choroby..
  3. Przepuklina wrodzona. Już wiem co jest mojemu shih tzu. poprostu, jest bardzo wrażliwy i dużo rzeczy może mu szkodzić. Wlasnie jedziemy do weta na czyszczenia świerzba. Piesek najadł sie troche ziemi z kwiatka, mam nadzieje, ze przy jego dolegliwościach mu nie zaszkodzi ;/
  4. Ehh .. Piesek znowu nie chce jesć i pić. Niby wszystko ok, bo bawi się i wgl. Dałam mu troche strzykaweczką wody i papki. Po południu jedziemy do weta. Niestety, ale musze go zostawić samego do 14.. Gdyz mam bardzo wazny wykład na uczelni no i musze być :-( Żal mu go zostawiaći troche sie boje zeby nic sie mu nie stało. Nie ma wymiotów czy biegunki więc nie wiem co może być.. Boli ją gardło? Jakiś jedzeniowstręt do jedzenia xD Na serio nie wiem co jest :placz:
  5. Od sobotniej wizyty już nie byliśmy u weterynarza, a z pieskiem jest już w sumie okey. W nocy budzi nas co 2h by wziąć go do łóżeczka lub się z nim pobawić. Je już wszystko normalnie, i po każdym śnie uporczywie staje pod drzwiami by wyjść z nim na ogródek ;) Dziwi mnie jednak to, że stał się strasznym łamoczuchem. Jakbyśmy mu nie wydzielali porcji to jadłby cały dzień. Nie wiem czy to skutek choroby .. Bo przedtem nie był tak skory do jedzenia. I chyba przez to załatwia się bardzo często. Np. od wczorajszego wieczoru (od godziny 20 do 6 rano) zrobił kupke już 3 razy. Piesek zaczął takze lizać swoje łapki. pewno się myje, ale wcześniej tego nie było więc też się zastanawiam. Zostaje jeszcze sprawa tego świerzba usznego, bo piesek znou zaczął często drapać się po uszkach, a także przepukliny pępkowej.
  6. Ale chyba zyją głównie w krzakach?? bo ja na pieska bardzo uważam i nie zamirzam prowadzać go do iglaków .. W sumie to nie mam dużego pojęcia o środowisku kleszczy.. Moze mi ktos powiedziec czy trawa szkodzi? pisalam w poprzedniej mojej wiadomosci o tym ... Na razie z moim pieskiem jest ok, ale zdaje sobie sparawe ze może to być chwilowe, po lekach przeciwbólowych. mam nadzieje, ze nasza sunia spokojnie wytrzyma noc bez żadnych niespodzianek.
  7. Mam nadzieje ze moj piesek nie bd chorował na babeszjoze, gdyz jak czytam o ty to aż ciarki przechodzą. na razie szczeniak miał styczność tylko z domowym ogródkiem. aktualnie piesek śpi. wczesniej budził sie 2 razy, by pobawić sie i robił to tak jak kiedyś. strasznie domagał się wyjścia na ogródek, więc wziełam go ale on zaczął jesc rozne 'smieci' typu trawa. czy od tego moze mu sie pogorszyć??? ciesze sie, ze jest juz lepiej choc musze go dokarmiac strzykaweczka bo sam je bardzo malutko. dzieki wszystkim, bd pisac na bieząca co z psiakiem.
  8. taks, dziękuje za słowa otuchy ;)) na pewno będę dalej walczyć o pieska, jednak troche mi go żal, przeciez jest tak młody .. Tym bardziej, że to mój pierwszy piesek i piersza choroba u naszego zwierzaczka. Na razie tylko śpi, pije ale zaczął samodzielnie jeść tą papke z royala więc mam nadzieje, że do środy mu sie jeszcze polepszy ;)
  9. Właśnie wracamy z lecznicy. I ja już w końcu NIC nie rozumiem. W tej klinice, to jest tak, że gdyż jest ona duża, parcuje tam ponad 7 weterynarzy, któży mają różnie zmiany. Za kazdym razem, naszej wizyty przyjmuje nas inny wet. Dotychczas wszystko szło w kierunku zatrucia. Ale dzisiaj kolejny wet stwierdził, że pies nie je ponieważ ma INFEKCJE GARDŁA. Dostał ten antybiotyk oraz zastrzyk przeciwbólowy, i skierowanie do wizyty na jutro. Na razie piesek śpi, więc nie wiem co będzie dalej. Podobno po przeciwbólowym ma byc poprawa. Jedan ja powoli trace nadzieje na wyzdrowienie pieska, tym bardziej, że weterynarze chyba nie wiedzą co mu na serio jest..
  10. Dziś piesek samodzielnie pije wode z miski, leży z nami na łóżku i próbuje podgryzać swoje zabawki czy pościel. Mamy nadzieje, że piesek dojdzie do siebie. Na 9 mamy umówioną wizyte weterynarza, który bd już u nas 4 raz. Piesek dostanie papki do jedzenie, gdyż dalej odmawia przyjmowanie pokarmu. Razem z siostrą zastanawiamy się, czy jest sens faszerować go dalej antybiotykiem, gdyż z środy na czwartek była poprawa, a na następnych dawkach juz coraz gożej. Cieszy mnie to, że samodzielnie pije wode, nie odwodni się. Gdyby jeszcze zaczął jeść, byłoby super. Wiem, że piesek do swojego radosnego stanu nie powróci tak szybko, ale jestem pełna nadziei.
  11. Ależ my bylismy z nim u weta, jestesmy co dzien i przez to jest tylko gożej!! zero poprawy. bardzo dobry pomysł, jechac z chorym psem zatłoczonym miejsckim autobusem. wet kazal przyjsc jutro. JUTRO 1 maja wet jest otwarty jedynie do 19 i to kazdy w naszym mieśćie. pozatym jest juz lepiej, pies sam pije i zaczyna sie bawić. jednak ma suchy nosek także. na pewno nie chcialam, zeby wyszlo ze go zaniedbuje czy nie obchodzi on mnie, ale ile razy dziennie mozna jeździć??? przykro mi, ze zostalo to tak odebrane i tylko tyle mam do powiedzenia.
  12. Niestety, ale wszystie lecznice ''całodobowe'' w święta nie są otwarte całą dobę! A w ogóle, to nie mam nawet czym dojechać gdyż siostra wzieła auto. Na razie nie jest jeszcze AŻ tak źle. Tylko że cały czas śpi. Wymioty nie były znowu tak częste, wymiotował tylko w środe i niezbyt dużo oraz dzisiaj i też nie dużo. NIEPOKOI MNIE JEDNAK RODZAJ TYCH WYMIOTÓW, że dziś są żółte i z pianą. Co to moze oznaczać? Czy na pewno to nie jest wina antybiotyku? Każda wizyta to dla mojego psa stres, więc nie chce go narażać. Pozatym niestety możliwość wizyty bd miała dopiero jutro koło godziny 10 rano. Proszę jedynie o odpowiedź na następujące pytania: [B]Skąd ta żołć i piana? Czy piesek dożyje w takim stanie do jutra? Czego to moze być wina, skoro dostał antybiotyk? Co to wgl może być? [/B] Spróbuje nawodnić psa strzykawką jednak nie wiem czy to mi się uda gdyż psem głównie zajmuje się siostra ktorej aktualnie nie ma..
  13. [url]http://www.scanvet.pl/upload/300_300/synergal_inj_10_23d7d.JPG[/url] synergal <-- to dostała w środe, a z wczoraj nie moge sie rozczytac i nie wiem czy to to samo bo wet był inny na zmianie, a z dziś nic nie jest wpisane.
  14. Kurcze .. Siostra schowała gdzieś tą jej książeczke zdrowia a ja nie pamiętam jakie dostała .. Siostry akurat nie ma w domu,wróci koło 21 ale spróbuje jeszcze poszukać.. Wiem tylko tyle, że antybiotyk dali jej zastrzykiem w bok, koło tylnej łapki. Teraz Daffi leży, nie wiem czy śpi ale wole nie sprawdzać by nie obudzić.. Na razie wymiotów nie ma, ale ja boje się, że może jutra nie przeżyć :(( Może panikuje ale to mój 1 piesek i odrazu takie historie..
  15. Dnia 20 kwietnia był szczepiony przeciw nosówce i parwowirozie. Odebrałam go w czwartek, po szczepieniu tj. 23 kwietnia. Następne planowane było na 11 maja. Opisze jeszcze raz, samą historie z wymiotami. Środa. Pies wymiotował około godziny 14 po dwa razy, i ok. 17 jeden raz. Wymioty były takie normalne, lekko beżowo-różowe (nie określe dokładnie) o konsystencji ciasta naleśnikowego. Po 17 byliśmy u weta. Stwierdził ze ma lekko wzdęty brzuch, tem. 38,4 stopnia. Podał antybiotyk i zastrzyk nawadniający oraz kazał przyjechać następnego dnia. Po wizycie pies był śpiący, zasnął odrazu. Czwartek: Obudził się rano koło 7. Był taki jak zawsze, radosny. Jadł, pił, załatwiał się itd. Do jedzenia dostał 2x ryż z kurczakiem gotowanym i raz namoczone sucharki z kurczakiem got. Przed 15 zrobił rzadką kupkę. jednak potym zachowywał się normalnie, to się już nie powtórzyło. O 19 pojechaliśmy po antybiotyk. Dostał go. Umówiliśmy się na wizyte jutro. Piątek: Pies jest apatyczny, osowiły. Nie chce jeść, ale pije. Jest tak aż do wizyty u weta. Dostaje antybiotyk i preparat na tego świerzba. Po wizycie jest już tragicznie. Pies w ogóle nie pije, nie je. Cały czas śpi lub leży z otwartymi oczami. Zwymiotował mi także żółtym płynem i pianą. Pierwszy raz około 14 a potem o 15. Do teraz się to nie powtórzyło. Piesek cały czas leży. Pies jest rasy Shih Tzu, urodził sie 5 marca, jest z nami od równego tygodnia. Ma przepukline, która w późniejszym czasie kwalifikuje się do zabiegu. Obawiam się, że szkodza mu antybiotyki...
×
×
  • Create New...