Jump to content
Dogomania

akitafun2

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by akitafun2

  1. [quote name='Darius']Skad tyle agresji naraz w trzech pierwszych postach? Ja wole argumetowac, szkoda, ze nie zwrociles uwagi na wstep mojego postu o 14:41... Chetnie. Ta roznica polega na zamknieciu psa, na odcinaniu mu kontaktow socjalnych. Zarowno z czlowiekiem jak i innymi psami. [/QUOTE] Dobra bo chyba nie dociera. Jak idziesz spać jak jesteś mały to idziesz spać z mamą, babcią, sąsiadem? Czy raczej do swojego łozeczka? Czy psy az tak róznia sie od ludzi? Chyba nie! To czy pies przybywa z innymi ludzmi czy psami 8 godzin czy 12 nie robi az takiej różnicy. Wiec po bieganiu z innymi psami zamykany jest w kojcu i czy to takie starszne? Nikt mu nie przeszkadza, nie chodzi po głowie, nie ogłusza telewizorem muzką itp. [quote name='Darius'] Czytaj uwaznie. Nie pisalem nigdzie o zamykaniu w pokojach. Dlaczego chcesz koniecznie psy zamykac? [B]Wypaczenie [/B]charakteru oznacza jego skrzywienie, miedzy innymi wskutek ograniczonych kontaktow socjalnych. [/QUOTE] No to powiedz mi jak ten charkter wypacza kojec w ktorym pies jest zamykany na noc, lub na 2-3 godziny dziennie? [quote name='Darius'] Kwestia zaangazowania, nic innego. [/QUOTE] Oj nie sadze abyś wiedział o czym mowisz. [quote name='Darius'] Dlaczego nie chcesz przyjac w swoich emocjach do wiadomosci, ze chodzi o sytuacje permanentne? Nie tylko o jedno zdjecie? [/QUOTE] Ja nie chce przyjąć? Skad wiesz ze to było jedno zdjęcie? [quote name='Darius'] PROSZE, poczytaj troche literatury... [/QUOTE] Widziasz ja nie opieram sie tylko na wiedzy ksiązkowej, ale na doświdczaniu ludzie od których czerpie wiedze. [quote name='Darius'] Nie zapomnij, ze pierwszym czlowiekiem psa jest jego hodowca. Poza tym, najwazniejsze przez pierwszych 10 tygodni jest stado, ktore wychowuje i ksztaltuje szczeniaki. Bez ustanku, nie tylko "w godzinach odwiedzin". [\QUOTE] No wlasnie. Ja cały czas mowie o hodowcy, o nikim innym! Porzany hodowca moze hodować psy w domu i w kojcu. [quote name='Darius'] To po co kojce, zamykanie itd? [/QUOTE] Jak juz pisałem, chyba nie czytasz uważnie. Watpie aby możliwe było upilnowanie 3-4 psów i suk z cieczkami. A pozniej wychodza kwiatki ze przypadkiem pokryły mi sie psy i płacz! [quote name='Darius'] Tu jest dokladnie ten sam problem co z kojcami - zamykane, z dala od ludzi... [/QUOTE] Ty uwazasz ze w domach sie tak nie robi! Podałes przykłąd jedej hodowli, gdzie w moim odczuciu nie jest tak różowo jak piszesz, ale nie wnikam, moze jest! [quote name='Darius'] Operujesz starymi, populistycznymi dogmatami. Swiat i swiatopoglad zmienil sie troche. W miedzyczasie [U]udowodniono[/U], ze wplyw pierwszych tygodni w zaleznosci od srodowiska socjalnego ma ogromny wplyw na dalszy rozwoj psa. [/QUOTE] Ja populistycznymi dogmatami? Chyba jednak nie. Ja staram sie uzmysłowić ludzią ze nie jest tak pieknie jak im hodowcy mowia, ale nie jest tez tak starsznie jak Ty i niektorzy tu opisują. Jak sam pisałes o Amayadori Ken tez są w kojcach, ale hodowca super i gra gitara. Dlaczego nie moze tak byc w przypdaku innych hodowli? Powtorze jeszcze raz - [B][I][U][COLOR="Red"]Wazny jest człowiek - hodowca![/COLOR][/U][/I][/B] [quote name='Darius'] Posluchaj, wytlumacz mi, dlaczego istnieje tak silna, podswiadoma tendencja do izolowania psa od czlowieka? [/QUOTE] Tu sie zgodze. Ale to moim zdaniem jest wina człowiwka, a nie kojców. Są ludzie którzy mają psy w kojcach i wcale nie jest to nic złego, wystarczy zapewnic im odpowiednie warunki. I w domu i w kojcach da sie. Tylko trzeba chcieć. [quote name='Darius'] Zamykanie w kojcach, rozdielanie w pokojach, to wszystko wpilo sie jako niewzruszony pewnik wsrod akiciarzy. Dlaczego nie wzmacniac przywiazania wlasnych psow do wlascicieli poprzez pozostawianie im samym decyzji, czy chca wejsc do domu, czy tez do kojca? [/QUOTE] Zdziwiłbys sie jak czesto moj pies wybiera kojec lub spanie na dworze. @akitafun2 Sorry, ze musiales czekac. Mialem zajecie, z psem Spoko! :)
  2. [quote name='Matagi']Przeczytałam powyższe i......nie wiem czy śmiać się czy płakać:shake: Chciałam prosić aby piszący powyżej przedstawił się...,ale już chyba nie chcę...:shake::p[/QUOTE] Wskaż chociarz jedną rzecz, która nie jest prawdą, bo jeśli dla Ciebie ważne jest czy pies mieszka w kojcu czy w domu, a nie podjescie do niego, to żal mi twoich psów, oddaj je innym ludziom, na pewno będą szczęśliwsze. P.S. Nie zastawia Cie dlaczego na forum odzywa sie coroaz mniej ludzi? Coraz wiecej hodowców z dużym bagażem doświadczen nie zabiera głosu w dyskusji? Spojrz na swoj post to pewnie Ci sie rozjasni - zero rzeczowej dyskusji. Darius naprawde czekam na odpowiedz bo Matagi raczej na rzeczową dyskusje nie stać.
  3. [quote name='Darius']Daria, Zacznijmy od Adama i Ewy. Pies jest wlasciwie potomkiem wilka, tegmu chyba nie zaprzeczy nikt. Zadna wilczyca nie wycofuje sie z watahy, jesli ma miot szczeniakow. Wprost przeciwnie – szczeniaki rodza sie w grupie i cala grupa zajmuje sie ich wychowaniem, obrona i wyzywieniem. Szczeniaki ucza sie od malenkosci regul socjalnych. W momencie dorastania znaja je perfekcyjnie i sa wartosciowymi czlonkami grupy. Dlaczego te mozliwosci sa odbierane akitom i innym psom? [/QUOTE] Powiedz mi to im je odbiera? Byłem na odwiedzinach w wiekszosci polskich hodowli pare zagranicznych tez zwiedziałem, w wiekszosci szczeniaki biegły nie tylko z matka, ale ciotkami i wujami. Po czym wymeczone wracały spać. I tu jest dla Ciebie tak ogromna różnica, spać w kojcu czy w domu? Wyjaśnij, w czym jest taka różnica? Były sytuacje gdzie suka miała ciekczke, i nie biegała z psami. Przeważenie biegała na wydzilonym wybiegu. [quote name='Darius'] Genialnym przykladem, ze mozna rowniez inaczej jest od wielu, wielu lat Bettina Heidenbauer-Stengg w Austrii. Ona ma osiem akit, z tego cztery hodowlane. Tam nie ujrzysz kawalka klatki dla psa, wszystkie akity musza poddac sie regulom Bettiny i Toniego, wsrod akit panuje jasna hierarchia. Dziewiec psow ma do dyspozycji dom oraz ogromny ogrod, moga sie praktycznie dowolnie poruszac. Do szczeniakow moze podejsc kazdy pies, jesli tylko matka szczeniakow na to zezwoli. Czyli da sie, czyli, jesli tylko ktos rzeczywiscie sie problematyka zajmie, mozna obejsc sie bez kojcow i zasadniczej izolacji oraz wypaczania charakteru szczeniakow od malenkosci. [/QUOTE] Jakiego wypatrzania? Zamykanie psów zamiast w kojcach to w pokojach? Uwazasz ze lepsze rozwiazanie? Bo jesli mi powiesz ze 2 suki maja cieczki i biegają razem z innymi psami i sukami to nie uwierze dopoki nie zobacze. A jesli ich psy nie mają za grosz instynktu, to już widze jaka tresura tam musi odchodzić ze pies nie bedzie chciał pokryć suki z cieczką. A pilnowanie 2 czy 3 psów jest nierealne! [quote name='Darius'] Przyklad inny; dobra znajoma kupila ostatnio szczeniaka akity. U hodowczyni zyja dwie suki i samiec kolo siebie, nie rozdzielane. Starsza suka miala miot, mlodsza zajmowala sie rowniez wychowaniem szczeniakow, miala do nich nieograniczony dostep, o tym decydowala wylacznie matka. [/QUOTE] Polecam objerzeć galerie paru polskich hodowli(jeśli jeszcze te zdjecia są) gdzie matka nie wiem czy bez probelmu, ale dopuszczala do szceniaków, i tu Cie zaskocze - psy z kojców! [quote name='Darius'] Samiec wlaczyl sie do wychowania pozniej, byl w swoim postepowaniu konsekwentny i precyzyjny. Wlasnie ten samiec byl ostoja wychowania, on narzcil reguly i granice. [/QUOTE] Dobra tego nie rozumiem kompletnie. Jakie granice, jakie reguly? Jakos na stronach polskich hodowli(tak tych kojcowych) widać ze wiele psów biega ze szczeniakami i jakos kojce nie sa tu problemem. [quote name='Darius'] Wlascicielka pieska mowila mi wielokrotnie, ze jest wrecz zdumiona socjalna kompetencja szczeniaka. A babka sie zna, ma akity od poczatku lat 90-tych. Mowi, ze jeszcze nie miala takiego akity, ktory tak doskonale uczy sie regul socjalnych w nowej rodzinie. On ma mianowicie juz wpojone, ze takie istnieja i nalezy sie ich uczyc oraz z nimi zyc. [/QUOTE] Ok, fajnie. Ale co do tego maja kojce? Gwarantuje Ci ze w domach rodza sie także psy zabójcy i co z tego? [B][I][U][COLOR="Red"]Wazny jest człowiek![/COLOR][/U][/I][/B] [quote name='Darius'] Oczywiscie mozesz hodowac psy w kojcach, masowo, i sprzedawac dalej. Sa to jednak psy o niewielkiej kompetencji socjalnej, tylko wyjatki wsrod nich sa w stanie zyc z wieloma innymi psami i pozytywnie reagowac na inne psy. [/QUOTE] Tu wlasnie widać twoje podejscie, jak kojce to masówka. Zobacz ile hodowli ma kojce i mniej niz 5-6 akit. I 1-2 mioty rocznie. To masówka? Moj reaguje bardzo dobrze na inne psy! Jak znajde troche czasu poszukam ile psów z domych hodowli wyleciało za agresywność na ringu, ok? [quote name='Darius'] Akity sa rasa o wysokim potencjale agresji. [/QUOTE] Tu sie zgadza, ale na pewno to nie kojec ją wyzwala, tylko człowiek! [quote name='Darius'] Jesli pozbawia sie ich mozliwosci wychowania szczeniakow przez wiecej psow (patrz wilki!), maja drastyczne deficyty socjalne i reaguja samoobronnie wskutek tych deficytow wlasnie nadmierna agresja. [/QUOTE] Czyli wychowanie z dala od ludzie, w mieszkaniach, pozamykane w domach dobrze im robi? [quote name='Darius'] Takie zachowanie utrwla sie u mlodego psa niezwykle szybko i mamy nastepnego, “trudnego” akite. [/QUOTE] Mam kontakt w kolkoma właścicielami akit, także z tej hodowli gdzie kupiłem psa. I jakoś nie zauważyłem tendencji zeby to kojec, dom, czy mieszkanie wpływało na jego psychikę. Przeważnie jaki właścicel taki pies! [quote name='Darius'] W sumie jest to zwalanie nieprawdopodobnie duzych problemow na przyszlych wlascicieli, ktorzy musza prostowac zaniedbania wychowawcze pierwszych, niezwykle istotych 8-9 tygodni. [/QUOTE] Asiunia właśnie mowiła o tych problemach i co jakos pies nie był w kojcu! [quote name='Darius'] Kacedy na pewno ma mnostwo informacji, ile takich akit laduje w przytulkach jako agresywne i niebezpieczne psy, z ktorymi “nikt sobie nie da rady”. [/QUOTE] Statystyki tego ile było z kojców ile z domów i mieszkań poprosze inaczej są to tylko puste słowa! Akita nie jest dla każdego nie ważne czy z kojca czy nie. [quote name='Darius'] Zaniedbania hodowcow, dramatyczne niedoinformowanie przyszlych wlascicieli o negatywach rasy i laicke podchodzenie wlascicieli do akit doprowadzaja czesto do tragedii, obrywaja w sumie zawsze psy. Ktorym od szczeniaka odebrano szanse na pozytywny rozwoj. Ale one oberwa po grzbiecie, czesto przyplaca zyciem to, co czlowiek im zrobil. [/QUOTE] Tu sie zgodze, ale kojce nie odgrywają tu żadnej roli! [quote name='Darius'] Najtrudniejszym krokiem w swiecie “psiarzy” jest sobie samemu uswiadomic, ze nie trzeba, ze nie wolno psow hodowac w kojcach. I ze to naprawde mozliwe, tylko trzeba chciec. [/QUOTE] Bzdura! Najtrudniejszym krokiem w swiecie “psiarzy” jest sobie samemu uswiadomic, ze pies to nie przedmiot na półce, ani mebel w DOMU! A w kojcahc psom jest lepiej niz w domu moim zdaniem, tylko musi sie tym odpowiednia osoba zajmować. [quote name='Darius'] Ani w zamknietym pokoju ani tez w kojcu nie naucza sie tego. [/QUOTE] Racja.
  4. [quote name='Darius']Masz racje, zajmij sie hodowla kroliczkow.[/QUOTE] No, widze, ze rzeczowe argumenty to twoja domena! I jeszcze raz zadam Ci konkretne pytanie! Jaką widzisz różnice w rozdzielniu psów z użyciem kojców,a pokojów w domu. Pies tu i tu ma kontakt w ludzimi i innymi psami. Jak narazie odpowiadasz tylko ogolnikami, ze pies z kojca to zle, ale dalczego? Podaj konkretny przykład dlazcego pies z kojca ma miec zwichrowaną psychikę, a z domu nie? Bo coś mi sie wydaje ze patrzysz na wszystkie hodowle przez pryzmat jednej i wydaje Ci sie ze jak ona miała kojca i było fatlanie, tak bedzie we wszystkich.
  5. Czytam i oczom nie wierze! Niektorym już sie kompletnie we łbach poprzewracało! Dla was nie ważne jest już kontakt z człowiekiem, ważne ze pies z kojca, to juz trzeba go skreślić. Oczywiscie nie mowimy o skrajnościach, odpowiednie warunki muszą być! To ze pies howany jest w kojcu nie świadczy o niczym, kompletnie! Ważne jest podejscie człowieka. Darius: Piszesz tak jakbyś nigdy nie hodował psów, i pewnie tego nie robiłeś. Ale gadanie ze można utrzymać 8 akit w domu, bez rozdzialania ich można wsadzić miedzy bajki! Po prostu zamykają je w pokojach(jak jedna polska hodowla u której kiedyś wszyscy kryli) - to ja już wole kojce, albo wybieg, przynajmniej pies ma kontakt w otoczeniem! Daria trafnie to ujeła(bez urazy Daria, mam nadzieje ze to był raz i wiedej jej nie zamykłas) ludzie robią świństwa nawet w domach, i gadanie ze pies z kojca juz ma skrzywioną psychikę świdaczy o totalnej ignorancji wypowiadającego! Można zamykać psy w domach, można w kojcach, ale jak ktoś ma dobre podjescie to Darius powiedz mi gdzie widzisz różnice? Jeśli pies ma kontakt z ludzmi, innymi psami, wychodzi na spacery(ale na 5-10min) i do tego nie "gotuje" sie w domu (no chyba ze ktos ma klime) to co złego jest w kojcach? Ja mam akite z kojca, z jednej z wyszydzanych przez Ciebie zagranicznych hodowli, na wystawach został 2 razy zaatakowany przez psa z domowej hodowli, nadal uwazasz ze kojec to zło? P.S. To towarzystwo robi sie coraz gorsze!
×
×
  • Create New...