Jump to content
Dogomania

Magda & Zicko

Members
  • Posts

    593
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Magda & Zicko

  1. Nie kazdy pies nadaje sie dogoterapii, do służb mundurowych. A jaką masz pewność,że dzieci Twojej suki nie będą dalej rozmnażane, przepraszam,że się wtrące, ale jak sobnie dasz radę z niepełnosprawnym dzieckiem i bandą szczeniaków które będą sikały gdzie popadnie i gryzły co im tylko w ząbki wejdzie. Lepiej zamiast rozmnażać sukę czas poświęciłabyś dziecku. Nie neguje Twojego wychowania dziecka, jednak wiem ile takie dzieci potrzebują czasu i opieki, co tyczy się również szczeniaków. Mówisz,że ludzi nie stać na psa z rodowodem, a będzie ich stać na badania na dysplazję, na szczepienia, karmę itd ?
    Gdybym ja miała dziecko niepełnosprawne nie zdecydowałabym się na kupno psa..

    ps. proszę o moderatorów o przeniesienie wątków w dogodniejsze miejsce niż porodówka..

  2. [quote name='basia73']Witam przeczytalam temat od deski do deski zanotowałam chyba wszytkie potrzebne wiadomosci , co prawda nie mam suczki z rodowodem ale temat jest akurat dla mnie . Posiadam kochana sunie Goldenke jest grzeczna po szkoleniu , pomocna w opiece ad dzieckiem niepelnosprawnym i wlasnie jest w ciazy z takim samym grzecznym i pomocnym kawalerem tej samej rasy tylko kolega ma rodowod. Jak przeczytalam to wszytko to zaczelam panikowac u nas jest juz 56 dzien od pierwszego krycia sunia nic nie robi tylko spi i czasami cos zje najbartdziej jej podchodzi serek bialy , strasznie sie boje ze sobie ja nie poradze mam nadzieje ze Rubi sobie poradzi lepiej niz ja .[/QUOTE]

    tak bardzo kochasz swoją sukę ,że musiałaś ją pokryć ?

  3. Agucha, on jest bardzo w typie rasy, nie da rady go wyciągnąć przed końcem kwarantanny abra bierze go na tymczas,który być może przekształci się w DS :) Ogólnie ma baaardzo przesuszony włos, nie jest sfilcowany ( więc to ,że się od grudnia wałęsał, nie wierzę,zresztą Ty też byś nie uwierzyła, po stanie jego włosa) nie chciałam go stresować czesaniem, ale to jego warczenie to takie " ej, nie przestawaj mnie głaskać :D" nie ma tatuażu ani w uszach ani w pachwinach. Ale zdjęcia nie oddają jego uroku i koloru. Ma przecudowny kolor :)

  4. [quote name='abra64']tak jak pisałam chcialabym go wziąść bede jutro w schronie bedzie i Magda to się ugadamy mówicie ze on powarkuje czy do psów jest agresywny dogada sie z moim?[/QUOTE]
    Abra, miałam z sosnowieckiego schroniska Rabiego, pies który nie dał sobie odpiąć smyczy, który bronił misek, swojego legowiska (żeby wytrzepać mu legowisko, albo poprawić) musiałam go przywiązywać, bo mnie dziabał po rękach. Mimo,że do ludzi był niepewny z moim psem bawił się super, w stosunku do niego nie wykazywał agresji. Ale po kilku dniach widział,że bawię się z moim futrem zaczął sam zaczepiać Nas do zabawy, podczas spaceru mogłam go spuścić ze smyczy i wracał.
    Ogólnie shih są przyjaźnie nastawione do innych psów, mój się wychowuje z astem, miałam też astkę na tymczasie, to większej miłości pomiędzy psami nie widziałam..

    ps. na którą najlepiej mam być jutro ?

  5. [quote name='Magda & Zicko']Nie było to w żadnym sensie pisane złośliwie :) naprawdę, ja tam się cieszę,że jest o Was głośno, bo tacy użytkownicy jak np. Anula wiedzą, że pierwsze co takie sprawy kierować do Was, a nie do osoby nie związanej w ogóle z plaskatymi.
    Cieszę,się naprawdę,że istniejecie :) ale tak jak mówię, w ramach możliwości chyba dobrze,że Wam nie dokładamy problemów, ajkie stworzyłoby szukanie miejsca dla shih :)
    Kocham te plaskate mordki i robi mi się przykro jak widzę, coś takiego w schronisku.

    Pozdrawiam serdecznie i przepraszam,że ton mojego postu tak zabrzmiał, nie miałam nic złego na myśli :)[/QUOTE]

    [quote name='Agucha']Hmmmm, na czym w końcu stanęło?
    Kto go bierze na tymczas a kto na stałe?
    Sobota już jutro...[/QUOTE]
    No chyba lepiej,żeby go wziął ktoś kto chce mu dać dom stały, ja w tej chwili jestem zapsiona :D mam amstaffa i shih tzu także na stałe nic wziąć nie mogę :-)
    co do tymczasu dla kundelka, w grę wchodzi tylko bardzo krótki tymczas , niestety ale mój ojciec przyjeżdza w tym miesiącu pod koniec. a ja na początku marca wylatuje do UK.
    Jutro będę w schronisku, zobaczę tego shih spróbuje go rozczesać i wtedy pogadamy o tym kundelku i zadecydujemy co dalej :) może tak być ?

  6. [quote name='koci-świat']Oczywiście, że nie ma sensu wieźć go do Warszawy skoro jesteście mu w stanie zapewnić DT a nawet stały.
    Powiem szczerze że przykro mi się zrobiło czytając wypowiedź w tym tonie...O nas głośno? Nie sądziłam że ktoś uważa że robimy sobie reklamę w celu zapewnienia sobie jakiejś chorej przyjemności. Cóż miało by nią być? Ładowanie w psy pieniędzy, uczuć i roboty? Trzymanie ich czasami miesiącami, ze względu na choroby wiek i charakter i szukanie im w tym czasie odpowiednich domów? W ciągu dwóch lat przeszło przez nasze ręce 104 "plaskate" psy....
    Prawie wszystkie z nich są już w nowych domach.
    Znajduję tu subtelną różnicę między taką działalnością, a zapewnieniem psu DT na kilka dni co oczywiście w pełni doceniam i uważam za kawał dobrej roboty.[/QUOTE]

    Nie było to w żadnym sensie pisane złośliwie :) naprawdę, ja tam się cieszę,że jest o Was głośno, bo tacy użytkownicy jak np. Anula wiedzą, że pierwsze co takie sprawy kierować do Was, a nie do osoby nie związanej w ogóle z plaskatymi.
    Cieszę,się naprawdę,że istniejecie :) ale tak jak mówię, w ramach możliwości chyba dobrze,że Wam nie dokładamy problemów, ajkie stworzyłoby szukanie miejsca dla shih :)
    Kocham te plaskate mordki i robi mi się przykro jak widzę, coś takiego w schronisku.

    Pozdrawiam serdecznie i przepraszam,że ton mojego postu tak zabrzmiał, nie miałam nic złego na myśli :)

  7. [quote name='Osa']Przyznam że nie bardzo rozumiem o co chodzi.
    Uważam że to bardzo dobrze że ktoś z Dogo tak zareagował i zaproponował naszą fundację
    Oczywiście pomagamy plaskatym i nagłaśniamy to bo ma być głośno ale nikomu się nie narzucamy i nikomu nie ujmujemy kompetencji w opiece nad shih- lub szukaniem dla nich domu.
    Przyjmujemy nawet takie psy którym z rożnych powodów ciężko znaleźć DT nie mówiąc o DS.
    Zawsze cieszymy się jeśli wolontariusze którzy mają doświadczenie sami znajdują dom psu lub dają mu dom tymczasowy ale jeśli jest taka potrzeba jesteśmy gotowe pomóc tzn zabrać psa, zapewnić mu fachową opiekę weterynaryjną i znaleźć DS - [B]wszystko to nieodpłatnie[/B]
    Uważam że na tym polega współpraca
    Trochę poczułam się dziwnie po tym poście - my nie chcemy wyłączności i nie dążymy do monopolu na opiekę nad plaskatymi
    Chcemy żeby ludzie o nas wiedzieli bo nie zawsze plaskacze w potrzebie mają szczęście spotkać na swojej drodze osoby kompetentne,które na prawdę wiedzą jak pomóc.[/QUOTE]
    Osa absolitnie nie czuj sie urażona, chodzilo mi o to ze nie Tylko Ty i Kasia z Kociego zajmujecie sie plaskatymi, u mnie tez był Rabi z tego schroniska, potem pojechał do KS. Zaproponowalam ja psu tymczas, druga dziewczyna tez to zrobila z mozliwoscia ze pies zostanie na stale jeżeli sie z rezydentem dogada.
    Odwalacie kupę dobrej roboty, ale nie ma sensu wiezc psa pod Wawe jeżeli tu na miejscu sa domy które sie chcą nim zajac.

  8. [quote name='ania z poznania']A kto powiedział, że tylko [B]z pobliskich sklepów[/B] zniknie cały asortyment :razz:? Ty nie znasz Agi możliwości :evil_lol:??

    Aga, w Poznaniu jakie obłędne wózki i łóżeczka widziałam..... I takie urządzenie do bujania, ze stoliczkiem, cudne![/QUOTE]
    to znaczy ,że co.. mam już zapasy robić ? tak na przyszłość :D dobrze,że Aga tak daleko mieszka, może w moje rejony nie zajrzy :)

×
×
  • Create New...