Jump to content
Dogomania

Grzywka

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Grzywka

  1. Filmik - okropny, ale daje do myślenia. Co do spanieli - myślałam, że ich choroby to już zaprzeszłe czasy. O ile dobrze kojarzę w latach '70 spanieli był najzwyklejszy wysyp - każdy chciał mieć. Oczywiście hodowcy wywęszyli modę i zaczęli zaspakajać popyt. Krzyżowali każdego z każdym, byle był jak najbardziej podobny do "ideału". Skutek tego taki, że większość była chora psychicznie. Jogurt - przepraszam, że to mówię, ale ciąża to jedno, a ciągnięcie brzucha ze szczeniaczkami w środku po ziemi to drugie. Tak jakby powiedzieć kobiecie w 8 miesiącu by robiła pompki ^_^' Pomimo tego, nie da się ukryć, że Bassety są śliczne. Chyba jedyne psy niskopienne, które mi się podobają :p
  2. Dziękuję za radę. Na pewno skorzystam :p Zastanawia mnie tylko czy mała psina udźwignie 180 cm skórzanej smyczy... o ile tak długie robią ;)
  3. [quote name='yoreczka95']Daj definicję „siły kinetycznej”. Uczyłam się fizyki i wiem że takiego pojęcia nie ma.:evil_lol: [/quote] Energia :oops: Wiedziałam, że coś mi tu nie gra :lol: Ten niepokój w sercu ;) [quote name='yoreczka95']I cała reszta Twoich wniosków jest mniej więcej tyle samo warta. Groch z kapustą.[/quote] Konstruktywna krytyka jak na fizyka :eviltong: Nie wiem czego się czepiasz, ale nastawiam uszu i czekam z niecierpliwością. Buźka ;)
  4. an1a: To jeszcze dodaj zakaz jeżdżenia na nartach i rowerach - bo siła kinetyczna takiego ustrojstwa jest ogromniasta jak na to co może człowiek potencjalnie w czasie zderzenia przeżyć bez szwanku. :eviltong: Wszystko co jest użytkowane źle lub niezgodnie z przeznaczeniem jest niebezpieczne. A co do agresywności niektórych ras - to, że niektóre mają takie predyspozyjce nie oznacza, że trzeba zaraz całą rasę eksterminować. :crazyeye: U mnie największym problemem jest na ten przykład suczka malamuta. Rzuca się na wszystko co się tylko rusza (czasami też szarpie w stronę ludzi). Paniusia nie reaguje... O mieszańcach już ktoś wspomniał więc nie ma co się powtarzać. Kara jest tylko wtedy skuteczna gdy nie można jej uniknąć :roll: Ale to w sumie jedyne dobre wyjście z tej sytuacji...:mad:
  5. [quote name='Tinka:)']ale te linki są twardsze, nieprzyjazne do trzymania ;) jeżeli chodzi o linki treningowe myślę tak samo[/quote] Są liny żeglarskie nie z nylonu, chyba się je nazywa materiałowe... są bardziej miękkie i przyjemne w dotyku (tylko wtedy ich grubość z reguły jest większa :shake:). No nic, ja preferuję i tak najbardziej smycze skórzane. Nie wiem jak to będzie z wychodzeniem na niej z przyszłym border terrierem:evil_lol:, ale z moim ON się sprawowała wyśmienicie :p
  6. [quote name='anitaaa i bartis']linki czarno fioletowe są tutaj na 170 :loveu: [URL]http://pasaz.euroanimal.eu/sklep.php?id=6143[/URL][/quote] A nie lepiej pójść do sklepu żeglarskiego, kupić kawałek liny i szeklę tudzież karabińczyk? :roll: Lin jest do wyboru do koloru, a zrobienie ucha to nie jest wielki problem. Jakość ta sama z tym, że długość można sobie samemu wybrać. No i cena niższa.
  7. A co dajecie na przykład tresując psa? Jakoś nie wyobrażam sobie noszenia 10 par uszów w torebce ze sobą na spacer jak chce pochwalić psiora :roll: Zbliżam się krok po kroku do kupienia border terriera i po nocach zamiast się uczyć czytam o tresurze i wychowaniu ;)
  8. Jazgoty to jeszcze ujdą. Mój ON z reguły po prostu przypatrywał się z niewypowiedzianym zdziwieniem, że coś takiego może wydawać takie głośne dźwięki.:p Z kolei problem był (był ponieważ rodzinka wyprowadziła się) z czymś co miało przypominać wodołaza. Psy zawsze się nie lubiły, ale pewnego razu wchodzę na skwerek (mój naturalnie w kolczatce i kagańcu) i rusza na nas ów czarny potwór(0 obroży, smyczy czy kagańca). Sąsiad zjawił się od razu, po czym zatrzymał się tuż obok i z tekstem "Mój silniejszy..." patrzył jak psy walczą :angryy: Na szczęście więcej było warczenia i pokazywania zębów niż samego kąsania (zresztą tamten oberwał kilka razy metalowym kagańcem, co pewnie też na najprzyjemniejszych rzeczy nie należało). No nic... Jak dla mnie to bezwzględnie powinno się odbierać psy takim właścicielom (już pomijam fakt, że ogromny pies mieszkał na ok. 25m kw. z czego do dyspozycji miał tylko kuchnię (malutką). Nic dziwnego, że był agresywny. Co do samego artykułu - nie oceniam sytuacji wyrwanych z kontekstu. Jasne, że siły były nierówne i że tak dotkliwego pogryzienia można było zapewne uniknąć, ale może zaszedł mu za skórę... Czy tak czy siak - wina właściciela/li.
  9. Grzywka

    Border Terrier

    Witam wszystkich, Jak widzę temat umarł śmiercią naturalną... Ale nie oznacza to, że nie można go wskrzesić :p Od kilku dni przeglądam to forum w poszukiwaniu jak największej ilości informacji na temat Border Terrierów, niestety nie jest ich najwięcej :-( Jak i hodowli (chociaż AFAIK i tak jest lepiej). Mój piesior ma się dopiero urodzić w okolicach 15.02. Już się nie mogę doczekać :loveu: A co za tym idzie nie mamy za wielu problemów wychowawczych - jeszcze :p Póki co tyle, Pozdrawiam
×
×
  • Create New...