gabi1983h

:):):):multi:I jak z transoprtem jak coś to Sylwia z Mielca z która robiłam zdjecia Antosiowi jest chętna jakby nikt inny sie nie znalazł, auto ma na gaz więc taniej to wyjdzie. Powiedzcie tylko ile tam może być kilometrów>>>>

Dałam info na nasza klasę a może zrobić jej profil na naszej klasie, chyba ze juz ktoś zrobił proszę o info....

Z kazdym dniem jak tu zaglądam mam nadzieje ze przeczytam Antoś JEDZIE DO DOMKU:) trzymam kciuki aby to było już niebawem:):):):)

ja tez chętnie wpłacę...

[quote name='Gonia13']ZAŁOŻYŁAM - jeśli ktoś moze je prowadzić to chętnie oddam. Skończę tylko szczegóły- zdjęcia itp. Jesli ktoś założył to usunę.Nie wyrabiam... Podam dane do konta.[/quote] Ja moge poprowadzić:) jezeli juz ktos sie nie zgłosił:)

A może założymy profil Antka na naszej klasie? Próbowałam ale cąły czas jakies błedy mi wyskakują:(moze ktoras z was spróbuje

Trzeba być dobrej myśli ja jeszcze porozsyłałam linki po znajomych i po naszej klasie do osób które pomagają zwierzętom, bądźmy dobrej myśli :)

Nie narzekam nie narzekam ciesze sie bardzo ze juz ktoś dzwonił oby sie tylko udało, bede naprawdę szczęsliwa:):):)

A ja z emocji nawet nie pamiętam co mówili:( tak sie przejełam, szkoda ze tak krótko i szybko, ale dobre i to niz nic teraz tylko czekać cierpliwie

Antośku dziś Twoj szczęśliwy dzień, żebyś wiedział ile osób trzyma kciuki za ciebie:):):)juz za godzinke:):)

Oj ja tez juz nie mogę sie doczekać Antosia w TV szkoda tylko ze nie mam mozliwosci nagrania:(( a tez dziwny zbieg okoliczności, mój rosnący w brzuchu aniołek będzie sie nazywał Antoś albo Antosia) moje ulubione imiona,postanowione jeszcze przed poczęciem:):)

Musiałam sie odważyć:)choć widok straszeczny:( aile Lori jest juz w schronisku i jak do niego trafił?

Byłam też i w boksach poszłam z Sylwią do LORIEGO rozpacz ejdnym słowem:(nie powiem bo mało brakowało oczy mi się szkliły ale dałam radę na obronie tak sie nie stresowałam jak w schronisku:) wiec jstem dumna z siebie ze sie odwazyłam:)

Biedny Antosiek oby wszystko poszło po naszej myśli, jakoś nie moge sie pozbierać po wczorajszej wizycie cały czas mam go prze oczami i az mi serce pęka ze już nic nie mogę zrobic:(