witam :)
problemem jest moja sunia Tebi, którą mam od sierpnia. Jest ze schroniska (była tam kilka dni tylko), a przedtem miała właścicieli od małego do 2roku życia i później na 3m-ce znajomych tamtych właścicieli, którzy ją oddali.
W czym problem?
Otóż Tebi w domu to prawdziwy skarb. Pieszczoch itd tylko strasznie szczeka, gdy usłyszy kogoś obcego. Najgorsze jest jednak to,że mieszkamy w domku i w drugiej części domu mieszkają chłopcy po 6 i 8 lat, oprócz tego wujek, ciocia, dziadek i babcia. Tebi bywa u dziadków z moją mamą, siedzi grzecznie, chce być głaskana, dostaje jedzonko, bawi się z dziadkiem itp Ale jak np wypuści się ją na dwór i biega po ogrodzie, a zobaczy, że z domu wychodzi np dziadek to strasznie na niego szczeka, jakby chciała atakować. w dodatku podbiega i czasami "bucha".
zastanawiam się czemu na widok znajomych twarzy nie przestaje szczekać?:roll:
oprócz tego jak za płotem zobaczy sąsiada to ujada z dobre 5minut na niego, bez powodu.
co ja mam robić?