Jump to content
Dogomania

Apex

Members
  • Posts

    7
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Apex

  1. Witam. Ja o Kamelu nie zapomnialem. Jest dokladnie tak jak pisze "betka" - ujelas sprawe 100% trafnie. Gdybym ja decydowal to byloby juz po sprawie ale niestety nie moge sam zadecydowac.
  2. Gdyby to zalezalo tylko odemnie to juz bym dawno odwiedzil Kamela i bardzo prawdopodobnie bylo by juz po jego adopcji. Ale niestety ostateczna decyzja nie zalezy tylko odemnie.
  3. Mojego owczarka mozna bylo zostawic samego w domu nawet na 8-10 godzin i kompletnie nic nie niszczyl. Przez cale jego 12 lat zycia a mam go od szczeniaka (zabralem go od wlasciciela ktory praktycznie wiozl go juz do szchroniska) nie zniszczyl kompletnie niczego. Za szczeniaka lubil jedynie grysc moje kapcie. Mowiono mi ze zwloki psow sa zawozone przez spacjalna firme do spalarni gdzies w okolicach Poznania albo Bydgoszczy od czasu jak weszlismy do Uni. Wczesniej ponoc je zakopywano obsypujac wapnem gdzies kolo Weiherowa. Mam nadzieje ze tak jest. Kwestie adpocji Kamela bo to jest glowny watek tego tematu musze jeszcze dokladnie przedyskutowac z rodzina bo niestety decyzja nie nalezy jedynie do mnie.
  4. [quote]Apex - nie pytaj co z nim zrobili jak trafił na Kartuską... [/quote] Czy Kartuska to jakies szczegolnie okrutne miejsce ?? Chce wiedziec bo jesli tak to nigdy wiecej nie chce tego bledu zrobic. Na dworzu bylo -15:-20 stopni wiec nie mialem wyjscia jak go oddac.
  5. Wiem ze owczarki maj aproblemy ze stawami. Moj wlasnie mial takie problemy, powoli coraz gorzej chodzil, mial problemy zeby wejsc po 3 schodkach do klatki. Na szczescie byla winda i nie bylo klopotow. Moj misiek odszedl pare dni temu, w poniedzialek przestal wogle wstawac, jak sie podnosil to nie byl w stanie przejsc metra i upadal na ziemie. Kiedys tak mial i przeszlo mu po 2 dniach. Mimo ze przyjechal weterynarz i podjelismy decyje o dalszym leczeniu, to w dwie godziny po jego wizycie odszedl. Do tej pory nie moge zrozumiec dlaczego. Jak odchodzil to widac bylo ze jakby nie mogl oddychac az przestal calkowicie. Do tej pory nie moge zrozumiec dlaczego odszedl skoro nie mogl tylko chodzic. Weterynarz dokladnie go obejrzal 2 godziny wczesniej i nie bylo zadnych problemow oprocz paralizu tylnych lap. Niestety po 2 godzinach miska juz nie bylo. Po tym jak odszedl musialem go zawiesc na Kartuska (Jestem z Gdanska) w celu jak to powiedzieli - utylizacji. Dlaczego to sie nazywa utylizacja?, nie lepiej mowic kremacja albo cos w tym stylu. Utylizuje sie smieci a nie psy !!!!. Powinni zmienic ta nazwe bo jest zdecydowanie zla. Co oni dalej z nimi robia jesli moge zapytac?
  6. Witam. Mam takie pytanie. Jak ten misiek znosi sytuacje gdy musi na 3-4 godziny zostac sam w domu ? Siedzi i spi czy odrywa parkiet od podlogi ?? Czy on moglby zamieszkac w mieszkaniu w bloku ?? Wiem ze to nie domek z ogrodem no ale moj misiek mieszkal i bylo mu dobrze.
×
×
  • Create New...